Gienio pisze:Madzix ale sniegu u nas nie uswiadczysz no chyba ze u Ciebie jest tyle co na zdjeciu, a sezon na moto sie nie skonczyl i trwa nieustannie od zeszlego roku
a tak BTW jak sie tym jezdzi?
Gienio - ten śnieg byl w takiej ilości TYDZIEN TEMU NA NASZEJ POLSKIEJ ZIEMI - konkretnie w szczyrku...
niewiarygodne ,ale to prawda ! sceneria iście bajkowa !
!
co do sezonu na moto - oczywiscie ,że sie nie kończy
-jest pogoda- jest sezon
skuterem snieznym jeździ sie bardzo podobnie jak quadem - na zakrętach przechylasz się w przeciwną stronę niz maszyna ( czyli odwrotnie niż na moto) - ale o tyle jest fajniej , że jak się wywalisz to w czysty snieżek...generalnie świetna sprawa !! polecam jakby ktoś miał okazję !! największa frajda jest oczywiscie w terenie ,a nie np na płaskim parkingu - cały czas balastujesz, jedziesz chwilami na stojąco, czasem na skarpach zsiadasz z kanapy, cały czas w ruchu - normalnie się zmęczyłam na tym
btw ten skuter miał nawet niezłe kopyto( 80 km i ok.500cm3 poj), w czasie jazdy przez gęsty las trzeba było uważac ,żeby nie skończyć na drzewie
,
najfajniej było w gęstym lesie jak zaliczyliśmy małą wywrotkę - wygramoliłam się spod skutera i zapadłam do połowy ud w sniegu....dwóm facetom ledwo co dało się podniesc ten skuter w takich warunkach, tym bardziej,ze to ciężkie i duże bydlę..
natomiast największego stracha miałam ,jak jechałam z tyłu - siedzi się wyżej, nie masz zaufania do kierowcy ( hahaha
) trzymasz się za takie dwa uchwyty po bokach , a na drodze z muldami przy żwawej jeździe dosłownie wylatujesz z tego siedzienia(trzeba się naprawdę mocno trzymać) jak z katapulty -miałam śmierć w oczach hahaha..
po renowacji 
miałem nawet zaszczyt sie nią karnąć i wykosić mamuśce ogródek 
, postanowiłam zmienić sprzęt.. 
no własnie jak jest z tą jazdą na skuterku, co gdzie i za ile???