Cztery strony swiata w jeden liked

[ppamula]

przyjmując
prędkości średnie (!):
150 na autostradzie,
80 na drodze krajowej,
50 na lokalnej,

oraz kolejność punktów:
Piątek, Hrubieszów, Ustrzyki Górne, Cedynia, Jastrzębia Góra,

trasa została policzona na ponad 25 godzin podróży i wyjeżdza z polski dla szybszego pokonania i wygląda tak:

[Jacko]

Dla mnie to odpowiada i ja się piszę na całość trasy.

jako paleczke sztafetowa cos wymyslimy (np..... no nie wiem...,tlok...,wibrator..., kolo zebate, etc)

A w razie czego koło zębate gdzieś tam mam

[Little Sister]

Piotrze, podobno mieliśmy startować z Piątku a nie z Warszawy

[seba_VF750FR]

To ilu chętnych bo ja sie juz zgubiłem ??????

[Lucek]

a co z mazurami,zakonczmy na mazurach

[Hubert]

Ja startuję na 99 %.
Mam nadzieję ,że uda się zaliczyć całą trasę.Mam kłopoty z kręgosłupem ale na VFRze sie chyba trochę wyleczył a dopiero zacząłem jeździć.

[doyar]

wyjeżdza z polski dla szybszego pokonania

no cholera, znowu sie nie zgodze , ale proponuje pozostac w Ojczyznie. Nie zebym Niemcow szczegolnie nie lubil, ale to chyba powinno byc bardziej ksenofobiczne. Ze niby jak 4 rogi Polski, to tylko po Polsce. No i zgadzam sie z Lukiem, ze trzaby siakos prawy gorny rog zachaczyc, i ze punkt zborny gdzies na trasie i kazdy sie podlacza do sztafety gdzie mu pasi a jak kto chce calosc to calosc. Z racji zamieszkania (o ile nie bedzie wspolnego startu z samego srodka) kazdy i tak bedzie mial odcinek dojazdowy solo. Trzebaby wiec ustalic trase i na niej miejsca podlaczen i odlaczen kolejnych sztafeciarzy...

[ppamula]

proponuje pozostac w Ojczyznie

nie ma problemu, to narazie wstępne przymiarki.
Jeszcze jeden temat mi chodzi po głowie. Jadąc w grupie i trzymająć prędkość szczytową np 140 na trasie jednojezdniowej, będą się zdażały że tych z tyłu przytrzymają w tłoku jakieś ciężarówki czy inne zawalidrogi. Chcąc zachować grupę w całości trzeba na nich poczekać. To oznacza spadek średniej do 70-80 km/h. Gdyby tego nie robić to Zostawieni z tyłu będą musieli nadrabiać dystans przez wieledziesiąt minut niejednokrotnie jadąc 180-200, a to już bardziej niebezpieczne.
Ale chyba jedność grupy jest ważniejsza. Bo inaczej rozstrzelimy peleton i będą to wyścigi a nie rajd klubowy.
Dobrze myślę czy też są inne zdania?

[Jacko]

Chcąc zachować grupę w całości trzeba na nich poczekać.

Dokładnie tak. Myślę, że całość grupy przede wszystkim.
Najwyżej można podnieść średnią przelotową do 160 i się nadrobi.
Ale przecież będziemy robić przystanki, choćby po to, żeby nakarmić konie więc można na trasie zdecydować o prędkości i ewentualnie ją podnieść żeby plan dzienny wykonać.

a co z mazurami,zakonczmy na mazurach

No i możemy zakończyć jak napisał nasz wspaniały kolega LukeVFR

[UxY]

Jeżeli ustalicie jakaś konkretną prędkośc przelotową trasy i wstępny koszt (wiadomo ze wszystkiego sie nie da) to ja jak najbardziej na Swoim Jaszczurze bym przybył - tyle że u mnie przelotowa 100/110 jest good - 130 to juz troche za wiele Acz kolwiek zobaczymy po zimie jak bedzie po regulacjach itp. Z drugiej strony ustalacie oczywiście wg - VFR Ownersów ktorym ja nie jestem bo to wasz wypad a ja nie chce być kotwcą na wyjeździe

P.S.

Chyba ze znajde jakas drogae na przełaj to uderzam

Może już ktoś to pisał ale maybe jakoś połaczyć to z długim weekendem majowym?

[ppamula]

W sprawie prędkości i jedności grupy.
Zwróćcie uwage że ja pisałem o prędkości szczytowej a nie przelotowej.
Z moich doświadczeń i pomiarów GPSem wynika że średnia wynosi jakieś 60% założonej szytowej przy normalnym ruch (bez korków) na trasach jednojezdniowych.
A na dwujezdniowych i autostradach to rzędu 76%.
To są pomiary z dużego miasta do dużego (plus tankowanie) typu Warszawa-Wrocław, Warszawa-Gdańsk, Warszawa-Kraków. Może przy mniejszych miejscowościach wynik będzie trochę lepszy.
Każde nawet chwilowe wstrzymanie typu "wleczenie się za cysterna na wąskiej drodze bo z przeciwka sznur" dramatycznie zmniejszało średnią.
W Warszawie zostawię kogoś kto pod telefonem będzie czuwać i zawsze będzie wiedział gdzie jesteśmy przez usługę lokalizacyjna GSM. Zawsze będzie można zadzwonić i dołączyć się ze sztafetą w przewidywanym miejscu. Zapewniam Was że plany i terminy dotarcia na pewno nam się pozmieniają w trakcie. Kto wie co zastaniemy na drogach?

[Ketchup]

trasa została policzona na ponad 25 godzin podróży i wyjeżdza z polski dla szybszego pokonania i wygląda tak:

nie trzeba jechać przez niemcownie, trasa Szczecin - Z.Góra i dalej na autostradę w kierunku Śląska i Soliny, czy tez odwrotnie - właśnie cyknełem ,ze jedziecie w drugą mańkę - droga jest spoko, w tym roku zrobiłem ją 2 razy,

pees1: pojadę <=> 1. będzie już wyznaczona trasa
2. wiadomy będzie termin wyjazdu

pees2: bytuję po poł.-zach. części Polski więc wszędzie mam daleko

pees3: i unas są ciekwe rzeczy do zobaczenia, chociażby -

[rommi]

Ketchup, bardzo fajne i ciekawe miejsca. Wydaje mi się jednak, że jak mamy wykonać plan w rozsądnym terminie to zwiedzania nie bedzie - chyba, że będzie dosłownie po drodze.

[doyar]

Dobrze myślę czy też są inne zdania

absolutnie dobrze, Piotrze.

VFR Ownersów ktorym ja nie jestem bo to wasz wypad

UxY, a z lacza bys nie chcial? Bedzie nas tu pod wlos bral, kokieter. Nie z nami te numery, Bruner. Kto to forum zalozyl? No kto?

maybe jakoś połaczyć to z długim weekendem majowym

No, moznaby, ale moze lepiej wziac wolny piatek kiedy indziej (przed majem, po maju), mysle ze mamy jeszcze czas uzgodnic termin.

[ Dodano: 2006-12-03, 22:35 ]

trasa Szczecin - Z.Góra i dalej (...) - droga jest spoko

Wlasnie, Panie i Panowie z roznych zakatQw naszego kraju, czyli krajanie, obecnie ziomale tudziez ziomy - jak ktos zna dobry, kręty, rowny odcinek traski, ktora jest po drodze rajdu "4 strony, zelazna dupa" to podrzucajcie wzorem Ketchupa. Lepiej jechac po fajnym, niz po gownianym, a jak ktos ma juz traske opatentowana to wie co mowi.

[ Dodano: 2006-12-04, 13:58 ]
O! Na przyklad w innym watku znalazlem takie zeznanie Macka:
"świetne miejsce jest na trasie Sanok-Przemyśl koło miejscowości Załuż. W tym roku połozyli tam nowy asfalcik."
No, to poprosze dalej w ten desen.

[rommi]

Widzę, że będziemy przelatywać przez Koszalin.
Z uwagi na to, ze to moje rodzinne miasto proponuje zaplanować tam nocleg.
Moglibyśmy zatrzymać się u mojego brata - Mańka. Niektórzy już go poznali podczas Paintball'a.
Zapewniam: pole namiotowe z miejscem na ognisko, zaplecze socjalne (prysznic itp), strzeżone miejsca dla naszych VFR'ek (w zamkniętej hali). Wszystko oczywiście za free.
Tak wię osobę, która będzie planować trasę, proszę o zaplanowanie przystanku-noclegu w Koszalinie!
Pozdr.
VFR