Cztery strony swiata w jeden liked

Masz pomysł na jakieś nocne latanie? Propozycję wycieczki? Pisz tutuaj :)

Czy jeste¶ zainteresowany uczestnictwem w rajdzie "Twarda Dupa"

Tak, biorê udzia³
18
60%
Niestety, nie
12
40%
 
Liczba głosów: 30

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » wt 21 lis 2006, 21:47

mi nie pasuje,mijamy mazury i pd-zach
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Awatar użytkownika
doyar
klepacz
klepacz
Posty: 826
Rejestracja: czw 22 cze 2006, 00:11
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Uć siti

Post autor: doyar » śr 22 lis 2006, 08:52

Gut ajdija! Tylko moze niech miejscowosci beda raczej "koralikami" na nitce fajnej traski. Mnie szkoda byloby np. w Bieszczadach nie objechac Wielkiej Petli... No, tylko zeby nam sie z tego tygodniowy wypad nie zrobil ;)

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » śr 22 lis 2006, 18:18

doyar pisze:No, tylko zeby nam sie z tego tygodniowy wypad nie zrobil
i tu jest pies pogrzebany. Mamy na całość czas od piątku w południe albo po południu do niedzieli w nocy.
To mało czasu odejmując spanie, jedzenie, tankowanie itp. Musimy uznać jakis kompropmis co do czasu jazdy, średniej prędkości i z tego wypadnie nam zasieg jaki możemy zrobić.

UxY
Administrator
Administrator
Posty: 1467
Rejestracja: sob 29 paź 2005, 17:05
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: UxY » śr 22 lis 2006, 19:41

szkoda ze nie mozecie wziac urlopów na 5 dni wtedy mozna by wyskoczyc w piątek jechac od soboty do czw. a w kolejny piatek dotrzec np na miejsce 4 spotkanie VFR i w niedziele powrot do domu.

Awatar użytkownika
Hubert
klepacz
klepacz
Posty: 1022
Rejestracja: ndz 17 wrz 2006, 16:56
Imię: Hubert
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hubert » pn 27 lis 2006, 19:31

Ja jestem zainteresowany.
Myślę ,że lepiej byłoby załatwić to w 5 dni.Można by coś zobaczyć.Posiedzieć pogadać.Może pomyślimy o tygodniowym wypadzie?
P.s. wiem ,że ciężko się zgrać w tylu.

Awatar użytkownika
doyar
klepacz
klepacz
Posty: 826
Rejestracja: czw 22 cze 2006, 00:11
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Uć siti

Post autor: doyar » wt 28 lis 2006, 09:26

Hubert pisze:lepiej byłoby załatwić to w 5 dni.Można by coś zobaczyć.Posiedzieć pogadać.Może pomyślimy o tygodniowym wypadzie?
Hm... Niby racja. Zwiedzic, zobaczyc, poimprezowac. Ale - co do idei - to (mi przynajmniej) chodzilo o zrealizowanie kretynskiego skadinad pomyslu, aby po prosu wsiasc na moto, odpalic i objechac najdalsze punkty Rzeczpospolitej. Dla sportu, wydajac 5,5 stowki bez sensu, nic nie zwiedzajac (a jestem maniakalnym zwiedzaczem), zlorzeczac na bolacy tylek i kregoslup. Zrobic to, zobaczyc czy/że sie da. Najezdzic sie po pachy. Jazda jako cel sam w sobie. Przez te 4 dni (bo w 3 sie nie da) zyc dla wyswiechatnej idei "live to ride, ride to live".

Awatar użytkownika
Jacko
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2208
Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
Imię: Jacek
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Komarówka Podlaska
Kontakt:

Post autor: Jacko » wt 28 lis 2006, 10:26

Przyznaję, że pomysł doyara mi odpowiada.
Po prostu jazda i jazda i jazda....... motoride:
Ja też wolałbym poczuć w końcu ten kręgosłup, tyłek i nadgarstki na VFR'ce :biggrin
A zwiedzanie..............innym razem.
Kasa niech idzie głównie na wahę :razz:
Jestem za tym, zeby po prostu to zrobić.
A może to nie takie proste żeby przejechać tyle kilosów w krótkim czasie więc będzie się czym później chwalić wśród innych motocyklistów he he :cool

:motolove

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » wt 28 lis 2006, 11:34

doyar pisze:wsiasc na moto, odpalic i objechac najdalsze punkty Rzeczpospolitej......nic nie zwiedzajac ......zobaczyc czy/że sie da.
Właśnie - najdalsze punkty na południe, północ, wschód, zachód. W jeden weekend.
TO JEST TO!
Dlatego jeszcze raz przypominam najdalsze punkty:
Hrubieszów,
Jastrzębia Góra,
Cedynia,
Wołosate.

Uda się? To wymaga i wytrzymałości
poczuć w końcu ten kręgosłup, tyłek i nadgarstki
i rozwagi by nie zasnąc za kierownicą czy nie wrąbać sie w drzewo. Może nawet się nie zaśnie (mnie nigdy się spać nie chciało nawet po 7 godzinach jazdy ale wystarczy że na stacji paliwowej na chwilę na ławce się położyłem i obudziłem się po półtorej godzinie. Trzeba zdawać sobie sprawę z obniżenia czasu reakcji i zdolności psychofizycznych po tak długiej trasie. Dlatego ważna jest rozwaga. Pewno będziemy jechać coraz wolniej. Zwłaszcza na drugorzędnych drogach. Ale chce podjąć to wyzwanie. I na pewno je podejmę.

W Polskę Panowie, w Polskę
Z twarzą wtuloną w kotlet schabowy...

[ Dodano: 2006-11-28, 11:37 ]
Do tego musimy zrobic odpowiednie nagłośnienie medialne. Myślę tu o zainteresowaniu ŚM naszą wyprawą. No i odpowiedniej oprawie zdjęciowej.
Planowanie, planowanie...

doyar

Post autor: doyar » wt 28 lis 2006, 13:44

ppamula pisze:Do tego musimy zrobic odpowiednie nagłośnienie medialne
Zgoda, ale proponuje po, nie przed. "Bosmy poszli cicho a wracamy glosno" jak to sie spiewalo w Kolobrzegu na Jednym Nieslusznym festiwalu. Nie chcemy dzikich tlumow przeciez..? Pozdro.
Ostatnio zmieniony wt 28 lis 2006, 13:55 przez doyar, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Hubert
klepacz
klepacz
Posty: 1022
Rejestracja: ndz 17 wrz 2006, 16:56
Imię: Hubert
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hubert » wt 28 lis 2006, 19:02

OK.
Macie rację.Ja tak trochę wymyśliłem przez to ,że jeżdżę blaszanka non stop.
Macie rację.
Wchodzę.

Awatar użytkownika
Arczi
klepacz
klepacz
Posty: 804
Rejestracja: pt 07 lip 2006, 01:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Arczi » wt 28 lis 2006, 22:56

Pomysł coolowy muszę przyznać Doyar, że zaszepiłeś we wszystkich bakcyla zdobywcy. Jak najbardziej podłaczam się do ekipy chętnych. Co do terminu to myślę , że trzeba go ustalić dużo wczesniej aby każdy kto zamierza wyruszyć na wyprwę zorganizował sobie czas, no i temat musi żyć całą zimę, żeby dotrwał do wiosny

Awatar użytkownika
maciek
klepacz
klepacz
Posty: 573
Rejestracja: pt 18 lis 2005, 09:05
Imię: Maciej
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: maciek » śr 29 lis 2006, 01:10

Też wstępnie się piszę.
Przy czym myślę, że te 2300 km można zrobić w weekend, nawet po polskich drogach.
Jesli udałoby się wystartować w piątek o w miarę sensownej porze to mozna byloby zrobić z 500 km. Zostaje powiedzmy po 900 na sobotę i niedzielę, a to jest do zrobienia.

Dzisiaj przejechałem samochodem po polskich drogach we mgle jakieś 500 km w 5,5 godziny
Nie jechałem szybko, bo się nie dało.
Przy rozpoczynaniu jazdy np o 7 rano, a nie o 11 plan jest do wykonania :twisted: :!:
maciek | była VFR800FI | Fotografia www.piech-dubis.com

Awatar użytkownika
Jacko
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2208
Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
Imię: Jacek
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Komarówka Podlaska
Kontakt:

Post autor: Jacko » śr 29 lis 2006, 10:37

maciek pisze:Przy czym myślę, że te 2300 km można zrobić w weekend, nawet po polskich drogach.
Też tak uważam ja Maciek. Jest to do wykonania.
A co VFR-ki tez potrafią zapier..lać :silent

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

pytanie o punkt startu?

Post autor: ppamula » śr 29 lis 2006, 15:08

To teraz bardzo ważne pytanie:
Skąd zaczynamy?
Bo warto zacząć z jednego z punktów krańcowych.
Biorąc pod uwagę rozrzut chętnych (różne miejsca zamieszkania) to zebraie całego zespołu w jeden zbiorczy punkt to też zajmie czas.
Mam pewien pomysł ale najpierw prosze Was o wypowiedzenie się na ten temat.

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » śr 29 lis 2006, 15:18

a ja mam pomysl taki aby calo polske objechalo caly zespol forum a nie kazdy z osobna.tzn abysmy my byli liczeni jako jeden pojaz tj ze nie musi kilka osob objechac polski(oczywiscie kto chce to bedzie w cale trasie) tylko "jakby duch VFR' tzn cos jak sztafeta! :) o to jest to tego slowa szukalem aby mnie wszyscy zrozumieli.oczywiscie jak kto chce to jedzie caly czas. :P
a jako paleczke sztafetowa cos wymyslimy (np..... no nie wiem...,tlok...,wibrator..., kolo zebate, etc)
ja jestem za startem w piatku ew gdzies chyba za wschodzi bo tam nas najwiecej i wawy najblizej
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości