powiem wam szczerze ze nie wiem o co biega, moje dzialaja aktualnie bez zarzutu ale w quadzie, wymieniony panel, usuniety bezpiecznik, podlaczone bezposrednio pod akumulator 12 ah, koncowki przewodow mam dodatkowo zalutowane,sterownik i kostki uszczelnilem sylikonem bo potrafie utopic gada, manety wlaczam przed odpaleniem, dzialaja, odpalam gada, uzywam swiatel - sa spiete na stale po wlaczeniu zaplonu swieca sie pozycje, gasze gada nawet na 40 min a manetek wcale nie wylaczam przez caly dzien, czesto uzywam wyciagarki ktora ciagnie nawet do 150a pradu a menety caly czas dzialaja, mialem z nimi jedynie problemy przez stary panel w ktorym jak sie okazalo odizolowaly sie przewody ( w zlym miejscu zalozylem panel i kabel sie zalamywal), pozniej mialem problemy przy 22 stopniowym mrozie - prosta sprawa akumulator nie dawal rady chociaz nie wykluczam tez braku dobrej masy i skoki napiecia bo za jakis tydzien wrocilem na sznurku, jak sie okazalo patyk oberwal mi glowna mase z akumulatora przy silniku, po usunieciu usterki manetki dzialaja lepiej niz daytony ktore grzeja jakby sie mialy osrac delikatnie mowiac a koledzy ktorzy kupili u mnie daytony slinia sie teraz na moje oxfordy
szkoda ze nie mam miernika to bym zrobil demo

, ale nagram wam na wideło jak to u mnie dziala