wypadek kumpla
-
- teksciarz
- Posty: 165
- Rejestracja: śr 03 paź 2007, 23:06
- Imię: Jakub
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
wypadek kumpla
kiepska koncowka sezonu. ustawilismy sie wczoraj mala ekipa na wieczorne smiganko, wyruszamy z braciakiem z garazu na miejsce spotkania a tu telefon: "witam jestem sanitariuszem z karetki Panski kolega mial wypadek prosi by Pan przyjechal na miejsce zdarzenia"
jak sie okazało wypadek wydarzyl sie dosłownie jedno skrzyzowanie od miejsca w którym sie ustawilismy. w kilka minut dopedzilismy na miejsce, karetka, policja, w ch*j ludzi, wszedzie kawalki plastiku, kumpla akurat pakowali na nosze.
opis zdarzenia - klasyk. Pani skrecajaca seicento w lewo po prostu sie wpier....a wprost przed kumpla. nie jechal on szybko, moto kupil jakies 2 tyg temu - fz6 2005. sprzet wbil sie w maske, kumpel przelecial nad sejakiem, walnol na glebe, ponoc w szoku wstal pokrecil sie i znow upadl.
braciak zostal na miejscu ogarnac miejsce wypadku i przypilnowac sprzeta, ja z jeszcze jednym ziomem polecielismy za karetka do szpitala. po jakis 3h czekania wpuscili nas do kumpla - co najwazniejsze CAŁY. ma jednak jakies obrazenia podbrzusza bo jak wylatywal z moto zawadzil o bak wiec zatrzymali go i byc moze bedzie konieczny jakis zabieg. oprocz tego kilka siniakow i otarc ale chodzi, siada, gada i generalnie nie jest tragicznie. biorac pod uwage stroj -kurtka moto + kask, reszta nie motocyklowa mial chlopak farta
policja wypadkowa przyjechala po 4h od wypadku, braciak przymarzl do kraweznika, ewidentna wina babiszona. Pani powiedziala ze jej przykro i pojechala w pizdu z laweta.
ehhh szkoda słow, jak mozna byc tak glupim. po raz kolejny potwierdza sie stara prawda - nie wazne jak bedziesz wyszkolony, jaki ostrozny i ile pacierzy odmowisz przed jazda: ZABIJA GŁUPOTA INNYCH !!
jak sie okazało wypadek wydarzyl sie dosłownie jedno skrzyzowanie od miejsca w którym sie ustawilismy. w kilka minut dopedzilismy na miejsce, karetka, policja, w ch*j ludzi, wszedzie kawalki plastiku, kumpla akurat pakowali na nosze.
opis zdarzenia - klasyk. Pani skrecajaca seicento w lewo po prostu sie wpier....a wprost przed kumpla. nie jechal on szybko, moto kupil jakies 2 tyg temu - fz6 2005. sprzet wbil sie w maske, kumpel przelecial nad sejakiem, walnol na glebe, ponoc w szoku wstal pokrecil sie i znow upadl.
braciak zostal na miejscu ogarnac miejsce wypadku i przypilnowac sprzeta, ja z jeszcze jednym ziomem polecielismy za karetka do szpitala. po jakis 3h czekania wpuscili nas do kumpla - co najwazniejsze CAŁY. ma jednak jakies obrazenia podbrzusza bo jak wylatywal z moto zawadzil o bak wiec zatrzymali go i byc moze bedzie konieczny jakis zabieg. oprocz tego kilka siniakow i otarc ale chodzi, siada, gada i generalnie nie jest tragicznie. biorac pod uwage stroj -kurtka moto + kask, reszta nie motocyklowa mial chlopak farta
policja wypadkowa przyjechala po 4h od wypadku, braciak przymarzl do kraweznika, ewidentna wina babiszona. Pani powiedziala ze jej przykro i pojechala w pizdu z laweta.
ehhh szkoda słow, jak mozna byc tak glupim. po raz kolejny potwierdza sie stara prawda - nie wazne jak bedziesz wyszkolony, jaki ostrozny i ile pacierzy odmowisz przed jazda: ZABIJA GŁUPOTA INNYCH !!
- Gacol
- klepacz
- Posty: 1921
- Rejestracja: wt 18 wrz 2007, 13:28
- Imię: Jacek
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Imielin
No to pozdrów kumpla niech sie chłopak kuruje.A co do wypadków dziś zaczołem drązyć temat w internecie i co widze??ku mojemu zdziwieni portale typu INTERIA WP...itd przy temacie motoryzacji i opisach zdarzeń motocyklowych i samochodów piszą praktycznie zawsze na koniec 70% wypadków motocyklowych jest spowodowanych wina samochodów co mnie zdziwilo !!
Ze też kur... w tym kraju nie umią zrobić na większą skale akcji która mogła by coś pomóc.Moze podam głupi przykład ale np. akcja PODARUJ DZIECIOM SŁOŃCE.działa??DZIAŁA.W głupim blogu reklamowym poświęcić prae sekund w szczycie oglądalniości z durnym spotem "PATRZ W LUSTERKA..."albo coś takiego i moze by jeden z drugim to zauważył i pomyślał.Jak umie kupic zupe z paczki bo Kuroń w reklamie gada ze jest Zaje...a to moze nad tym tez pomyśli.takie moje zdanie
Ze też kur... w tym kraju nie umią zrobić na większą skale akcji która mogła by coś pomóc.Moze podam głupi przykład ale np. akcja PODARUJ DZIECIOM SŁOŃCE.działa??DZIAŁA.W głupim blogu reklamowym poświęcić prae sekund w szczycie oglądalniości z durnym spotem "PATRZ W LUSTERKA..."albo coś takiego i moze by jeden z drugim to zauważył i pomyślał.Jak umie kupic zupe z paczki bo Kuroń w reklamie gada ze jest Zaje...a to moze nad tym tez pomyśli.takie moje zdanie
VFR750 RC36 I
VTR1000 SP 1
VFR800 FI:)
VTR1000 SP 1
VFR800 FI:)
- Kornik
- ostry klepacz
- Posty: 2147
- Rejestracja: ndz 11 lis 2007, 23:42
- Imię: Marcin
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Gacol ale na spot reklamowy patrz w lusterka musi ktos kase wyłozyc a tu niestety albo niema komu albo nieche sie wszystkim zebrac do kupy i zrzutke zrobic
Na szczęście pracujesz całe życie, a na nieszczęście sekundę.
Honda VFR800 (1999) - Sprzedana (Poszukiwana)
Honda CRF1000L Africa Twin Adventure Sports DCT
Toyota CHR Hybrid
Honda VFR800 (1999) - Sprzedana (Poszukiwana)
Honda CRF1000L Africa Twin Adventure Sports DCT
Toyota CHR Hybrid
- jw
- pisarz
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz 15 cze 2008, 00:22
- Imię: Jarek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: warszawa
dobrze ze wszystko w porzadku biorac pod uwage dosc skapy stroj twojego kumpla. ja wczoraj tez moglem miec dosc niebezpieczna sytuacje na zelaznej. z prawej strony (podporzadkowana) wyjechal mi taryfiarz, ktory skrecal w lewo. widzialem go juz wczesniej i przyredukowalem, wiec skonczylo sie na tym ze musialem lekko musnac klamke hamulca. wymusil pierwszenstwo, zobaczyl mnie dopiero jak byl na srodku jezdni, a ja wlaczylem klakson. jego usmieszek i reka w gescie przeprosin - bezcenna. ciekawe czy bylby taki zadowolony z siebie jak ja bym jechal te 40km/h szybciej. chyba nie, bo przezuwalby wlasnie moja przednia opone...
-
- teksciarz
- Posty: 169
- Rejestracja: wt 16 wrz 2008, 15:06
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: W-wa Bemowo
- Kontakt:
No dobra, wina puszek jest bo wyjezdzaja, ale my wszyscy przekraczajac predkosc pomagamy im w tym. Kierowcy nie sa przyzwyczajeni do tego ze tak szybko mozemy sie do nich zblizyc.
Wyobraznia musi dzialac po obu stronach aby jezdzilo sie bezpieczniej.
Nie podwazam niczyjego zdania w tym co pisze, wiadomo ze kazda sytuacja jest inna i nie mozna tworzyc na ten temat regul ale .. predkosc zabija.
I jeszcze - loud pipes saves lives
Zdro!
katan
Wyobraznia musi dzialac po obu stronach aby jezdzilo sie bezpieczniej.
Nie podwazam niczyjego zdania w tym co pisze, wiadomo ze kazda sytuacja jest inna i nie mozna tworzyc na ten temat regul ale .. predkosc zabija.
I jeszcze - loud pipes saves lives

Zdro!
katan
katan, po prostu katan..
Celem jest droga
Celem jest droga
- muchaok
- klepacz
- Posty: 984
- Rejestracja: pt 08 lut 2008, 11:07
- Imię: Jacek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Taaaaakkkkkk.......
Zarówno Gacol, jak i Rinas oraz Katan - wszyscy macie racje, ale najwięcej racji ma katan, stwierdzając: ".....Wyobraźnia musi działać po obu stronach aby jeździło sie bezpieczniej....."
Ja osobiście jak zbliżam się do skrzyżowania, gdzie czeka ktoś do lewoskrętu - zawsze odpuszczam manete i szykuje sie do ostrego hamowania. Często włączam długie światła w tryb ciągły - broń boże nie migam, żeby sobie nie pomyślał jeden z drugim, że go puszczam..... a najbardziej wyczulam swoje zmysły, gdy na pasie w moim kierunku jazdy, stoi samochód na skrzyżowaniu i tez skręca w lewo - co za tym idzie zasłania widok temu co skręca z przeciwka. Zawsze zwalniam w takiej sytuacji i to ostro do ok 30-40 km/h, zapinam dwójke i powolutku do przodu. Zasada ograniczonego zaufania niestety w przypadku motocyklistów, jest podstawą bezpieczeństwa motocyklisty. O niczym tak nie powinno się mówić na kursach, jak o tym, że jadąc na motocyklu, zasadę ograniczonego zaufania w porównaniu z puszką powinno się stosować 1000 % skrupulatniej. Dlaczego ? Czasem trzeba ominąć, przepuścić debila z podporządkowanej, być gotowym na niespodziewane, bo co z tego, że miałeś pierwszeństwo, skoro masz złamaną miednice. Może przykład drastyczne, ale niestety prawdziwy !!
Zdrówka koledze, i całe szczęście, że tylko tak się skończyło.
Zarówno Gacol, jak i Rinas oraz Katan - wszyscy macie racje, ale najwięcej racji ma katan, stwierdzając: ".....Wyobraźnia musi działać po obu stronach aby jeździło sie bezpieczniej....."
Ja osobiście jak zbliżam się do skrzyżowania, gdzie czeka ktoś do lewoskrętu - zawsze odpuszczam manete i szykuje sie do ostrego hamowania. Często włączam długie światła w tryb ciągły - broń boże nie migam, żeby sobie nie pomyślał jeden z drugim, że go puszczam..... a najbardziej wyczulam swoje zmysły, gdy na pasie w moim kierunku jazdy, stoi samochód na skrzyżowaniu i tez skręca w lewo - co za tym idzie zasłania widok temu co skręca z przeciwka. Zawsze zwalniam w takiej sytuacji i to ostro do ok 30-40 km/h, zapinam dwójke i powolutku do przodu. Zasada ograniczonego zaufania niestety w przypadku motocyklistów, jest podstawą bezpieczeństwa motocyklisty. O niczym tak nie powinno się mówić na kursach, jak o tym, że jadąc na motocyklu, zasadę ograniczonego zaufania w porównaniu z puszką powinno się stosować 1000 % skrupulatniej. Dlaczego ? Czasem trzeba ominąć, przepuścić debila z podporządkowanej, być gotowym na niespodziewane, bo co z tego, że miałeś pierwszeństwo, skoro masz złamaną miednice. Może przykład drastyczne, ale niestety prawdziwy !!
Zdrówka koledze, i całe szczęście, że tylko tak się skończyło.
Każdego dnia powiększa się lista ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.
- Gacol
- klepacz
- Posty: 1921
- Rejestracja: wt 18 wrz 2007, 13:28
- Imię: Jacek
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Imielin
Tez nie powiem ze jestem świety co do jazdy ale jednak coś z psychika mam (chyba dobrze) bo czesem sie zdarza ze jezdzimy w 4ch i my na VFR CBR FZ6 zostajemy z tyłu a kumpel na GS robi takie sceny ze masakra podwójna ciagla zero widocznosci a on mija.zakrety i co ino centra gdzie chodzą jak święte krowy.To jest taka mała śrubka w mózgu ktora działa i jednak mówi uważaj.Działa jeszcze w inną strone...Słyszysz /widzisz wypadek i wyciągasz wnioski.Każdy jest kowalem swojego losu.
VFR750 RC36 I
VTR1000 SP 1
VFR800 FI:)
VTR1000 SP 1
VFR800 FI:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości