mkochano się wysypał

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
bialy-murzyn
klepacz
klepacz
Posty: 609
Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: bialy-murzyn » pn 01 wrz 2008, 10:54

ktos to musi zacząć, więc biore wszystko na swe barki:

kobieta ? nie do wiary ? zatrzymała się i nagle ruszyła ?
nie mówię, że wszystkie, ale jak widać, czasami pojawiają się kobiece instynkty w najmniej odpowiedniej chwili, kiedy zapomina o całym świecie : >

To jest "tragiczne" i zawsze będę powtarzał: czym jestes bardziej na drodze widoczny (kolor motoru, swiatla, odgłos z wydechu) tym bezpieczniej jedziesz.

Awatar użytkownika
Struś
pisarz
pisarz
Posty: 242
Rejestracja: wt 02 paź 2007, 00:00
Imię: Sławek
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Struś » pn 08 wrz 2008, 00:10

bialy-murzyn pisze:kobieta ? nie do wiary ? zatrzymała się i nagle ruszyła ?
nie mówię, że wszystkie, ale jak widać, czasami pojawiają się kobiece instynkty w najmniej odpowiedniej chwili, kiedy zapomina o całym świecie : >
Zatrzymała się bo pewnie był znak STOP (to dobrze), ruszyła, bo wyznaje zasadę, że kobiety puszcza się przodem :evil Efekt niezbyt miły dla motocyklisty...
Życie to nie czas kiedy oddychasz tylko te chwile, kiedy zapiera Ci dech w piersiach...

Awatar użytkownika
robsonic
klepacz
klepacz
Posty: 825
Rejestracja: ndz 30 mar 2008, 06:51
Imię: Robert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wałbrzych city????
Kontakt:

Post autor: robsonic » pt 12 wrz 2008, 19:31

Dobrze Michale że cały jesteś i w wracasz do zdrowia i tego Ci jak najwięcej życzę :mrgreen: Ostatnio miałem lekkiego szlifa przez zblokowanie przedniego koła na mokrym asfalcie. Ogólnie jest ok ale skutki gleby jeszcze czuje. Twoje moto żle nie wygląda i pewnie ma szanse by do żywych powrócić ;-) Piszę w imieniu kilku osób... Ogólnie mówiąc,mamy taki mały klubik co ludzi po szlifach zrzesza :razz:
Każdy z nas leżał i z tąd może nazwa "SZLIF BROTHERS" Jak widać jest nas trzech ale wiadomo że może nas być więcej :mrgreen:
Mega Pozdro z Wałbrzycha!!!! I szybkiego powrotu do zdrowia!!!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
fakju i fenkju... brzmi podobnie lecz za przejęzyczenie można dostać w ryja lub w mordkę :)

Awatar użytkownika
mkochano
teksciarz
teksciarz
Posty: 178
Rejestracja: ndz 25 lis 2007, 20:16
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mkochano » wt 30 wrz 2008, 15:06

Cześć

Dzisiaj dowiedziałem się od PZU że pani nie przyznaje się do winy i nie wypłacą nic do wyroku sądu. W/g Policji rozprawa za rok.

Przyznam że nie mam pojęcia jak w sytuacji takiej jak tu miała miejsce można się nie przyznawać??? I po co? Co jej da takie przeciąganie sprawy? No, chyba że znajdzie sobie "świadków", którzy zeznają że jechałem "czysta" i na jednym kole. Albo w ogóle leciałem nad ziemią.

Spróbuję uzyskać od Policji jej zeznania, wydaje mi się że mam prawo wglądu do akt. Czy ktoś z was ma jakieś doświadczenia w tym temacie?

Wkurzyłem się :(

Pozdrawiam
Michał

Awatar użytkownika
tommy
teksciarz
teksciarz
Posty: 135
Rejestracja: pn 06 sie 2007, 17:27
Imię: Tomek
województwo: małopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Myślenice

Post autor: tommy » wt 30 wrz 2008, 16:04

Mam kolege w identycznej sytuacji...
We wrześniu zeszłego roku miał dzwona.
Jechał swoję Deauville przez skrzyżowanie i facet z przeciwka skręcał w lewo-wprost na czołówkę.
Moto skasowane (szkodaq całkowita)-ten cyc nie przyznaje się do winy.
Gość przez poł roku nie stawiał się na sprawy...teraz sedzia stracił cierpliwosc i powiedział,że jak nie stawi sie na next sprawę to zapadnie wyrok bez jego obecności.
Stawił sie...padł wyrok-winny.
Odwołał się zarzucając,że w dniu wypadku sygnalizacja świetlna nie działała poprawnie.
Dwa miechy potrwa ekspertyza........a kumpel nadal bez moto.......tragedia.

Awatar użytkownika
rommi
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2358
Rejestracja: śr 30 lis 2005, 16:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Józefosław k/Piaseczna
Kontakt:

Post autor: rommi » śr 01 paź 2008, 08:43

mkochano pisze:I po co? Co jej da takie przeciąganie sprawy?
Pewnie po to, żeby przez jakiś czas nie zapłacić ani złotówki (albo nie zostanie wypłacone Tobie nic z jej polisy) a jak zapadnie wyrok to koszty postępowania są na tyle niskie, że ona ma to w d...
Tak więc żyjąc w naszym pięknym kraju musisz poczekać na wyrok, niestety.

Awatar użytkownika
orzyl
klepacz
klepacz
Posty: 1665
Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
Imię: Piotrek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: orzyl » śr 01 paź 2008, 10:34

mkochano, z tego co ja sie orientuje, masz wgląd do akt.
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...

Awatar użytkownika
Janusz B.
klepacz
klepacz
Posty: 1131
Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
Imię: Dżony
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Janusz B. » czw 02 paź 2008, 09:22

[b]mkochano[/b] pisze:I po co? Co jej da takie przeciąganie sprawy?
Boi się odpowiedzialności karnej. Jeżeli zostanie uznana sprawcą wypadku, może mieć konkretne nieprzyjemności.

Kodeks karny mówi:
Art. 156. § 1. (60) Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:
1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,
2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Art. 157. § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 2 lub 3, jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia nie trwał dłużej niż 7 dni, odbywa się z oskarżenia prywatnego.
§ 5. Jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwał dłużej niż 7 dni, a pokrzywdzonym jest osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na jej wniosek.

Art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 3. Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na jej wniosek.

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post autor: PETER » czw 02 paź 2008, 21:55

Jak to ładnie brzmi ------------a jak to kiepsko wychodzi w życiu
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

Awatar użytkownika
mkochano
teksciarz
teksciarz
Posty: 178
Rejestracja: ndz 25 lis 2007, 20:16
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mkochano » czw 02 kwie 2009, 12:24

Wczoraj dostałem z sądu wyrok. Pani została skazana w trybie nakazowym na... grzywnę w wysokości nieco większej niż połowa jej miesięcznego wynagrodzenia netto. Plus 450zł kosztów.

Prawdę mówiąc jestem trochę zdziwiony. Były świetne warunki, mały ruch, więc nic jej nie usprawiedliwia. Niemal osiem miesięcy po wypadku ja nadal się rehabilituję, mam nie w pełni sprawny staw skokowy, paskudne blizny na resztę życia. O tym jak wyglądały pierwsze miesiące po wypadku wolę nawet nie pisać. A pani wyskoczy z pół pensji i po sprawie :(

Choć może powinienem być zadowolony? Jak słucham/czytam o ciągnących się latami procesach... :(

Michał

Awatar użytkownika
awiater
pisarz
pisarz
Posty: 381
Rejestracja: czw 02 paź 2008, 11:05
Imię: Andrzej
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa-Wola
Kontakt:

Post autor: awiater » czw 02 kwie 2009, 14:59

Michał, tym się nie przejmuj, o zadośćuczynienie musisz zwrócić się do ubezpieczyciela i to nie tylko za motocykl, ale za to wszystko o czym napisałeś. Rany, blizny, ból i cierpienie, tego nikt nie zrekompensuje żadnymi pieniędzmi, ale trzeba walczyć o swoje. Mam nadzieję, że szybko wrócisz do pełnej formy i spotkamy się na trasie. P. S. Też jestem z Bemowa, więc jakbyś potrzebował jakiejś pomocy dzwoń. Pozdro

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post autor: PETER » czw 02 kwie 2009, 23:20

Po swojej walce w sadach już wiem że najważniejsze to że została uznana winną zdażenia wysokosć wyroku to zupełnie inna sprawa i daj z tym spokój to jest nie ważne mimo że zostawia sporo goryczy teraz masz podztawe żeby walczyć o swoje
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

Awatar użytkownika
Janusz B.
klepacz
klepacz
Posty: 1131
Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
Imię: Dżony
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Janusz B. » czw 02 kwie 2009, 23:51

mkochano, teraz pora wystąpić do ubezpieczalni - o ile już tego nie zrobiłeś.
Kiedyś już wypowiadałem się na ten temat dość szeroko i nie chcę się powtarzać.

W telegraficznym skrócie - jeżeli ta kobieta zostanie uznana sprawcą wypadku, od jej ubezpieczalni możesz żądać:
1. odszkodowania za wszystko, co zostało zniszczone w wypadku i wszelkie poniesione w związku z dzwonem koszty - w tym koszty leczenia,
2. zadośćuczynienia za doznany ból i cierpienia,
3. zrekompensowania utraconych korzyści (czyli tego, co byś zarobił, gdybyś nie uległ wypadkowi),
4. ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń za skutki wypadku mogące powstać w przyszłości (chodzi o skutki natury zdrowotnej np. mogąca wystąpić kilka lat po uderzeniu w głowę padaczka pourazowa).

Jeśli potrzebujesz więcej info, daj znać. Pozdro i trzym się chłopaku!
Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie.
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl

Awatar użytkownika
mkochano
teksciarz
teksciarz
Posty: 178
Rejestracja: ndz 25 lis 2007, 20:16
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mkochano » pt 03 kwie 2009, 07:58

PETER pisze:wysokosć wyroku to zupełnie inna sprawa i daj z tym spokój to jest nie ważne mimo że zostawia sporo goryczy
Też tak to sobie tłumaczę... a potem jak przypominam sobie zdjęcie szczerzącej zęby blondyny na profilu goldenline.pl to trochę mnie skręca.
Janusz B. pisze:mkochano, teraz pora wystąpić do ubezpieczalni - o ile już tego nie zrobiłeś.
Już to zrobiłem. Zatrudniłem prawnika, bo sam nie czułem się na siłach walczyć. Myślę że to była dobra decyzja, bo wbrew twierdzeniom PZU że przed wyrokiem nic nie zapłacą - jednak zapłacili za motocykl, ubrania oraz w pewnym stopniu za koszty leczenia, uszczerbek na zdrowiu itd.

Prawnik uznał jednak że wypłacona kwota jest rażąco zaniżona, szczególnie jeśli chodzi o zadośćuczynienie za to co przeszedłem, złożyliśmy więc pozew do sądu.
Janusz B. pisze:W telegraficznym skrócie - jeżeli ta kobieta zostanie uznana sprawcą wypadku, od jej ubezpieczalni możesz żądać:
[...]
4. ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń za skutki wypadku mogące powstać w przyszłości (chodzi o skutki natury zdrowotnej np. mogąca wystąpić kilka lat po uderzeniu w głowę padaczka pourazowa).
Dzięki, przyznam że o tym nie pomyślałem.

To co mnie jeszcze zastanawia to jak sprawdzić czy oskarżona nie złożyła sprzeciwu. Ma na to siedem dni od dnia doręczenia wyroku a to przecież nie wiadomo kiedy nastąpi.

Dzięki za pomoc.

Pozdrawiam
Michał

Awatar użytkownika
Bohun
klepacz
klepacz
Posty: 854
Rejestracja: pn 19 cze 2006, 10:28
Imię: Wiktor
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów / Lubaczów
Kontakt:

Post autor: Bohun » pt 03 kwie 2009, 08:08

3mam kciuki , zebys sie calkowicie zrehabilitowal, i zeby odszkodowanie wyplacili takie jak sie nalezy :cry: jak to czytam, to az mnie ciarki przechodzą ... byc poszkodowanym w wypadku w polsce to prawie jak w afryce w buszu :confused

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość