Co myślicie na temat zmiany biegów bez sprzęgła?

Awatar użytkownika
zbyl
pisarz
pisarz
Posty: 456
Rejestracja: wt 29 lis 2005, 12:45
Imię: Zbyszek
województwo: świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kielce

Post autor: zbyl » wt 29 sie 2006, 14:26

I tam ogolnie ja tez zostaje przy opcji ze przy szybkiej jezdzie
czytaj ponizej 7 tys. nie zlazi biegi mi wchodza perfekcyjnie bez sprzegla oczywscie
nie redukuje bez... Ale wchodza wtedy cicho szybko i bez zgrzytania.




zbyl

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » śr 30 sie 2006, 09:05

Umiejętna zmiana biegów bez uzycia sprzęgła nie ma jakiegokolwiek szkodliwego wpływu na trwałość silnika i skrzyni. Niedowiarkom sugeruje przejechać się jako plecak z kimś, kto potrafi zmieniać przełożenia bez użycia klamki. Zdziwicie się jak cicho i bez szarpnięć można zmieniać biegi. Dla przykładu - większość osób używających sprzęgła przy zmianie biegów w górę robi to tak:
1. Wciśnięcie klamki sprzęgła z jednoczesnym zamknięciem gazu.
2. Naciśnięcie dzwigni zmiany biegów.
3. Puszczenie sprzęgła z jednoczesnym dodaniem gazu.
Nas interesuje głównie pkt.2 - w większości przypadków w chwili wrzucania wyższego biegu obroty silnika są stosunkowo bliskie obrotom jałowym (powiedzmy 2-3 tys.). Warto zaznaczyć, że zazwyczaj zmieniamy bieg w górę w okolicach maksymalnej mocy lub maks. momencie - co daje nam powiedzmy 9000 obr/min. Ponieważ różnice w obrotach silnika pomiędzy poszczególnymi przełożeniami to ok. 1 tysiąc obr/min (przy tej samej prędkości), silnik po zmianie chce kręcić się ok. 8000 obr/min. Niestety my wcisnęliśmy sprzęgło i mamy zamknęty gaz - tak więc róznica między rzeczywistą (2-3tys.), a wymaganą predkością obrotową silnika (8 tys.) wynosi jakieś 5-6 tys. obr/min. W takiej sytuacji bieg wchodzi z wyraźnym "strzałem", skrzynia dostaje po dupie... (po kłach :cry: )

Dla odmiany bez sprzęgła wyglada to tak:
1. Wciskamy z wyczuciem (trzeba potrenować) dzwignię zmiany biegów.
2. Odejmujemy delikatnie gaz (też trzeba poćwiczyć :biggrin ) obroty spadają o ok. 1tys.
3. Na skutek dopasowania obrotów zębatek bieg "sam" wskakuje, szybko, cicho i przyjemnie...
4. Szpula!! motoride:

Nie wypowiadam się odnośnie redukowania biegów bez sprzęgła ponieważ sam robie to na szybkim półsprzęgle - wtedy skrzynia w RC36I najlepiej to znosi. W RC36II (sprawdzałem na sprzęcie Pawła) redukcje bez sprzęgła też wychodzą miodnie.
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

Awatar użytkownika
zbyl
pisarz
pisarz
Posty: 456
Rejestracja: wt 29 lis 2005, 12:45
Imię: Zbyszek
województwo: świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kielce

Post autor: zbyl » śr 30 sie 2006, 09:50

No wlasnie i zgadzam sie z Yaro i podpsuje sie 2 rekami :-)
Po prostu bez sprzegla biegi same mi wpadaja deliktanie trzymam noge do gory az poczujesz delikatny opor potem odpuscic gaz i bieg sam zaskoczy :-)))


pozdrowka
zbyl

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » śr 30 sie 2006, 10:20

z tym sie zgadzam od poczatku tak jak pisaem,ze wchodza ciszej i lzej bez sprzegal niz czasem z. pod warunkiem ze robi to sie szybko i zdecydowanie... co do szkodliwosci to.... hmmmm jak dla mnie po cos jest ta klamka i nie tylko do ruszania przeciez z 1 :)
pzdr
Ostatnio zmieniony śr 30 sie 2006, 14:23 przez Lucek, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » śr 30 sie 2006, 10:53

Yaco pisze:my wcisnęliśmy sprzęgło i ... W takiej sytuacji bieg wchodzi z wyraźnym "strzałem", skrzynia dostaje po dupie... (po kłach )
Jaco, nie bardzo sie zgaszam z Tobą. Jak sprzegło jest wciśnięte to skrzynia ciągnie tylko kilka zębatek i koszyk sprzęgła i to daje moment bezwładności który uderza w zęby przy zapinaniu sąsiedniego biegu.

A jak sprzęgło jest sespolone to do tego dochodzi wał korbowy, korbowody, tłoki, wałki rozrządu, koła zębate rozrządu, klawiatura, zawory itp i na dodatek sprzężanie mieszanki. Przyznasz że moment bezwładności takiego układu jest wielediesiat razy większy od poprzedniego. Stąd stosowane jest sprzęgło. Prawa fizyki. ;-)
Ale każdy robi jak chce.
szerokiej

Awatar użytkownika
zbyl
pisarz
pisarz
Posty: 456
Rejestracja: wt 29 lis 2005, 12:45
Imię: Zbyszek
województwo: świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kielce

Post autor: zbyl » śr 30 sie 2006, 11:57

Ok ale jak wiadomo zadanie sprzegla jest poslizg jego przy gwaltownych zmianach
obciazenia sprzeglo ma takie zadanie chronic przed tym :-)
pozatym bez sprzegla by sie nie dalo wrzucic jedynki :P
Zalezy od konstrukcji skrzyni oczywiscie a motocyklowe nie wszystkie ale sa do tego
przystosowane.

zbyl

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » śr 30 sie 2006, 23:19

ppamula pisze:
Yaco pisze:my wcisnęliśmy sprzęgło i ... W takiej sytuacji bieg wchodzi z wyraźnym "strzałem", skrzynia dostaje po dupie... (po kłach )
Jaco, nie bardzo sie zgaszam z Tobą. Jak sprzegło jest wciśnięte to skrzynia ciągnie tylko kilka zębatek i koszyk sprzęgła i to daje moment bezwładności który uderza w zęby przy zapinaniu sąsiedniego biegu.

A jak sprzęgło jest sespolone to do tego dochodzi wał korbowy, korbowody, tłoki, wałki rozrządu, koła zębate rozrządu, klawiatura, zawory itp i na dodatek sprzężanie mieszanki. Przyznasz że moment bezwładności takiego układu jest wielediesiat razy większy od poprzedniego. Stąd stosowane jest sprzęgło. Prawa fizyki. ;-)
Ale każdy robi jak chce.
szerokiej
Po prostu spróbuj, poćwicz i posłuchaj jakie dogłosy dochodzą ze skrzyni. Dla mnie jednoznacznym wyznacznikiem szkodliwości dla skrzyni jest odgłos jaki powstaje przy zmianie biegu. Wciskając sprzęgło duużo trudniej cicho zmieniać przełożenia. Dodatkowo poświadcza to fak, iż większość wielokrotnie bardziej doświadczonych ode mnie motocyklistów zmienia biegi bez klamy.

PS. Opisz, jak redukujesz biegi?

PS2. Jeżeli obroty silnika i trybów zapinanego biegu są takie same, to jakie znaczenie ma bezwładność któregokolwiek z układów?
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

RAFAL
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 90
Rejestracja: pn 05 cze 2006, 20:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: CHORZÓW

Post autor: RAFAL » czw 31 sie 2006, 08:09

Yaco pisze:
ppamula pisze:
Yaco pisze:my wcisnęliśmy sprzęgło i ... W takiej sytuacji bieg wchodzi z wyraźnym "strzałem", skrzynia dostaje po dupie... (po kłach )
Jaco, nie bardzo sie zgaszam z Tobą. Jak sprzegło jest wciśnięte to skrzynia ciągnie tylko kilka zębatek i koszyk sprzęgła i to daje moment bezwładności który uderza w zęby przy zapinaniu sąsiedniego biegu.

A jak sprzęgło jest sespolone to do tego dochodzi wał korbowy, korbowody, tłoki, wałki rozrządu, koła zębate rozrządu, klawiatura, zawory itp i na dodatek sprzężanie mieszanki. Przyznasz że moment bezwładności takiego układu jest wielediesiat razy większy od poprzedniego. Stąd stosowane jest sprzęgło. Prawa fizyki. ;-)
Ale każdy robi jak chce.
szerokiej
Po prostu spróbuj, poćwicz i posłuchaj jakie dogłosy dochodzą ze skrzyni. Dla mnie jednoznacznym wyznacznikiem szkodliwości dla skrzyni jest odgłos jaki powstaje przy zmianie biegu. Wciskając sprzęgło duużo trudniej cicho zmieniać przełożenia. Dodatkowo poświadcza to fak, iż większość wielokrotnie bardziej doświadczonych ode mnie motocyklistów zmienia biegi bez klamy.

PS. Opisz, jak redukujesz biegi?

PS2. Jeżeli obroty silnika i trybów zapinanego biegu są takie same, to jakie znaczenie ma bezwładność któregokolwiek z układów?
Do ciwebie wyznacznikiem ze jest coś nie tak ze skrzynią jest jej chałas,napisz lepiej ile razy ci nie wszedł bieg bez szprzęgła i ile razy przejechałeś po zębach. :mrgreen:
VFR750 RC24 r.pr87

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » czw 31 sie 2006, 17:25

RAFAŁ pisze:
Yaco pisze:
ppamula pisze: Jaco, nie bardzo sie zgaszam z Tobą. Jak sprzegło jest wciśnięte to skrzynia ciągnie tylko kilka zębatek i koszyk sprzęgła i to daje moment bezwładności który uderza w zęby przy zapinaniu sąsiedniego biegu.

A jak sprzęgło jest sespolone to do tego dochodzi wał korbowy, korbowody, tłoki, wałki rozrządu, koła zębate rozrządu, klawiatura, zawory itp i na dodatek sprzężanie mieszanki. Przyznasz że moment bezwładności takiego układu jest wielediesiat razy większy od poprzedniego. Stąd stosowane jest sprzęgło. Prawa fizyki. ;-)
Ale każdy robi jak chce.
szerokiej
Po prostu spróbuj, poćwicz i posłuchaj jakie dogłosy dochodzą ze skrzyni. Dla mnie jednoznacznym wyznacznikiem szkodliwości dla skrzyni jest odgłos jaki powstaje przy zmianie biegu. Wciskając sprzęgło duużo trudniej cicho zmieniać przełożenia. Dodatkowo poświadcza to fak, iż większość wielokrotnie bardziej doświadczonych ode mnie motocyklistów zmienia biegi bez klamy.

PS. Opisz, jak redukujesz biegi?

PS2. Jeżeli obroty silnika i trybów zapinanego biegu są takie same, to jakie znaczenie ma bezwładność któregokolwiek z układów?
Do ciwebie wyznacznikiem ze jest coś nie tak ze skrzynią jest jej chałas,napisz lepiej ile razy ci nie wszedł bieg bez szprzęgła i ile razy przejechałeś po zębach. :mrgreen:
W VFR jeszcze mi się to nie zdazyło :biggrin Przy redukcjach kilka razy nie zszedł bieg w dół, ale nie wpadał "międzybieg" - po prostu bieg nie redukował się. Odnoszę wrażenie, że nie przeczytałeś dokładnie moich wypocin. Podejrzewam, że rozpieprzona skrzynia wcale nie musi hałasować. Dla mnie wyznacznikiem jak został zmieniony bieg, jest głośność słyszalnego uderzenia kłów sprzęgających tryby. Zmiana biegów bez sprzęgła (w moim przypadku (jeśli ktoś nie potrafi to rzeczywiście może być inaczej) jest zazwyczaj zdecydowanie cichsza. Podchwytliwe pytanie - jeżeli walniesz w coś młotkiem raz mocno, a drugi raz słabo - to kiedy będzie głośniej? Które uderzenie może spowodować więcej szkód?
Nie zamierzam nikogo szmuszać - jeżeli ktoś nie potrafi i zmiana biegów bez sprzęgła powoduje wpadanie "międzybiegów" i chrobotanie kłów to inna bajka...

PS. RAFAŁ - Chrobotanie nie powstaje na zębach tylko na sprzęgłach kłowych.
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

Awatar użytkownika
cristo
pisarz
pisarz
Posty: 280
Rejestracja: czw 20 kwie 2006, 18:13
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wieliczka
Kontakt:

Post autor: cristo » sob 02 wrz 2006, 11:47

Oki, troche z innej beczki.
Jak bezproblemowo zmieniac biegi w dol? W gore to zaden problem.
Czasami to sie przydaje, chociazby jakas awaria, lub bolacy lewy nadgarstek. Dobrze byloby wiedziec.

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » sob 02 wrz 2006, 17:00

dokladnie tak samo jak w gore. w momencie zamykania manety walnij dzwignie w dol.
wiem wiem boisz sie ze bedzie 'dentysta'? tez tak myslalem.jak zrobbisz to szybko i zdecydowanie to pojdzie jak po masle (lub Ramie) :P
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Awatar użytkownika
Pawel
pisarz
pisarz
Posty: 349
Rejestracja: pn 15 maja 2006, 08:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pawel » sob 02 wrz 2006, 19:10

Jazda bez sprzęgła jak się unie to robić, jest bezpieczniejsza dla skrzyni biegów niż jazda ze sprzęgłem, jak się tegorobić nie umie. Yaco mówi prawdę o głośności zapinania biegów. A co do nieudanych zapięć - mi się to jeszcze nie przytrafiło. Trzeba tyko panować nad prawą ręką i lewą noga. Zgranie obrotów to podstawa.

W swojej VFR sprzęgło używam ewentualnie do zmiany w dół, ale jest to tylko lekkie muśnięcie klamki, tak jakby go nawet nie było. Trwa to chwilę i wraz z przegazówką pozwala na pewną i cichą zmianę biegów.

Paweł

PS. Jak ktoś ma małą kamerę wideo to jestem gotów zrobić filmik pokazujący zmianę biegów bez sprzęgła oraz jak samo sprzęgło uzywać by mialo to sens. Ktoś chętny??
Gwiaza rocka, czarny koń wyścigów motocyklowych, kwiat polskiego dziennikarstwa, mistrz obiektywu - ot zwykły skromny chłopak ...

Awatar użytkownika
cristo
pisarz
pisarz
Posty: 280
Rejestracja: czw 20 kwie 2006, 18:13
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wieliczka
Kontakt:

Post autor: cristo » ndz 03 wrz 2006, 21:51

LukeVFR pisze:dokladnie tak samo jak w gore. w momencie zamykania manety walnij dzwignie w dol.
Dzieki Luke. Sprawdzilem - dziala.
Moze i takie zmiany sa bezpieczniejsze dla silnika, ale jakos wydaje mi sie, ze to sprzeglo jednak po cos wymyslili ;)
Tak czy inaczej wiedza moze sie kiedys sprzydac. Tnx

Awatar użytkownika
Krajan
klepacz
klepacz
Posty: 1273
Rejestracja: ndz 04 cze 2006, 22:59
Imię: Paweł
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontakt:

Post autor: Krajan » ndz 03 wrz 2006, 22:19

ja jestem zdania że skoro jest sprzęgło to trzeba z tego korzystać.. staram się jak najlepiej obchodzić z Moją VFR-ką.. a dzisiaj dała mi wszystko to czego oczekuję od motocykla -- Nie SPRZEDAJE (ogłoszenie nie aktualne) ;-)

ps. czy to nie Ciebie CRISTO mijałem dzisiaj (03.09) na trasie Kraków-Sandomierz niedaleko Łoniowa a potem między Tarnowem a Krakowem ?? Taka ładna VFR 800 czerwona?? Grupa 4 moto ..

Awatar użytkownika
Pawel
pisarz
pisarz
Posty: 349
Rejestracja: pn 15 maja 2006, 08:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pawel » ndz 03 wrz 2006, 22:20

cristo pisze:ze to sprzeglo jednak po cos wymyslili
Trzeba jakoś ruszać 8).

Pawel
Gwiaza rocka, czarny koń wyścigów motocyklowych, kwiat polskiego dziennikarstwa, mistrz obiektywu - ot zwykły skromny chłopak ...

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości