Karol - to ja Ci nie mówiłem, ze ta blond piękność 90/60/90 ze trzy razy się o Ciebie dopytywała? Alez ze mnie pierdoła, ale czekaj gdzies miałem zapisany jej numer telefonu... zaraz zaraz gdzie to ja go schowalem? W tej koszuli do prania?
Ojojojoj (to tez z repertuaru pierdół) alez bym zapomniał:
Wracamy z Wasylem z najazdu na Komarówke. Jadę jako avangarda Wasyla bo... wiadomo trzeba mu rozrzedzac powietrze. Mijane puszki błyskają oczodołami. Zwalniamy i taśtamy się jakieś zabójcze 73 i pół km/h. Z lenistwa nie redukuję biegu i mam zapięta za starych dobrych czasów szósteczkę. Strzałka obrotomierza smętnie zwisa jak po dziewiątym numerku w sobotnią noc.
W krzakach stoi radiowóz drabiniasty z nowoczesnym systemem wczesnego namierzania w dłoni młodego posterunkowego.
Na nasz widok - dwie ogniście czerwone hiperstrzały z czarnymi rycerzami nocy siejącymi zgrozę i mord wśród okolicznych mieszkańców i turlający się z prędkościa podmiejskiej wąskotorówki - na twarzy dziarskiego mundurowego pojawia się banan, a gdzież tam banan - toż to prawdziwa chiquita i nadgarstek poruszany tam i nazad sugeruje jednoznacznie -" odwijajcie chłopaki i NA GUMĘ!!!".
Chcąc uczynić zadość tak grzecznej prośbie - zanim pomyslałem o konsekwencjach odwinąłem rollgaz na full open i napiąłem wszystkie mięśnie (łącznie ze zwieraczem) w oczekiwaniu na uderzenie bakiem w pierś i grzmotu z wydechu...
moja piekna zwolniła i przysiadła, a z tyłuusłyszałem dźwięk jaki dziadek wydawał w swoim bujanym fotelu po sutym, acz niezdrowym obiadku Babuni gdy nie zażył obowiązkowego naparu z koperku przeciwko wiatrom. Prrrrrrrrruuuuuuuffffffffff.....
Qrnażeszwmordęjegomać toż ja mam szóstkę i obroty wiertarki ręcznej.
Spaliłem się ze wstydu pod kaskiem, jeszcze przez chwilę kołatała mi się mysl, aby zawrócić i pokazać co moja piękna ma pod głowicą, ale raczej wolałem otworzyć korek wlewu i schować się do baku na jakies 200lat.
a teraz śpiewam sobie na melodię "Jestes szalona..."
everybody klaszczą
"JESTEM PIERDOŁĄ!!!... LA LA LA LA LA
JESTEM PIERDOŁĄ!!!!... ŚALALALA!!!"
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS