Jaki pierwszy motocykl?

Wszelkie problemy nie związane z mechaniką.
dober
bywalec
bywalec
Posty: 21
Rejestracja: śr 31 paź 2007, 00:03
Imię: Robert
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: zabrze
Kontakt:

Post autor: dober » pn 08 lis 2010, 17:23

Ja bym polecił na tydzień rower i między pachołki potem miesiąc na skuterze i jak to opanuje to Yamahę XJ 600 S lub N i tyle ;-)
w przyrodzie nic nie ginie

Fred
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2605
Rejestracja: ndz 08 kwie 2007, 20:48
Imię: .
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Fred » pn 08 lis 2010, 18:09

Jezeli nie ma doświadczenia nawet jako plecak to polecił bym CB 250, GN 150/250 lub Bandit 400

A potem GS 500, CB 500 itp

Awatar użytkownika
dragoo
klepacz
klepacz
Posty: 643
Rejestracja: wt 14 paź 2008, 12:32
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Krotoszyn

Post autor: dragoo » pn 08 lis 2010, 18:20

Moja kochana ten sezon zaczęła na GS500 - podpasował jej bardzo. Jednak za dużo nie pojeździła bo niestety silnik powiedział, że nie chce jechać dalej i tak do dziś dnia stoi ;) W zimę będzie reperacja i miejmy nadzieje, że w nowy sezon wyjedziemy na dwóch motkach.
Nie wiem jak Twoja kobitka, ale Monia jest podobnego wzrostu - plecakowała u mnie dwa sezony a egzamin na A zdała za pierwszym razem, więc myśle, że nie będzie źle :)

Awatar użytkownika
puzon
klepacz
klepacz
Posty: 1633
Rejestracja: ndz 26 paź 2008, 12:36
Imię: Piotr
województwo: opolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: HitlerSee
Kontakt:

Post autor: puzon » pn 08 lis 2010, 18:40

A może Honda NTV? moim zdaniem lepsza od GS-a

dober
bywalec
bywalec
Posty: 21
Rejestracja: śr 31 paź 2007, 00:03
Imię: Robert
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: zabrze
Kontakt:

Post autor: dober » pn 08 lis 2010, 19:17

przychylę się do opcji freda ale reszta kwestia gustu ja pisze co może itd
:mrgreen:
w przyrodzie nic nie ginie

Jarecki2102
pisarz
pisarz
Posty: 287
Rejestracja: czw 07 paź 2010, 09:22
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moto do nauki, dla kobiety, na max 2 sezony.

Post autor: Jarecki2102 » pn 08 lis 2010, 19:26

"- Może być chińczyk, byle nie skuter"

Jeżeli piszesz, że byle nie skuter to i uwierz w to: byle nie chińczyk. Jak nie zamierzasz "sprzedać" komuś zrażenia się do jazdy, częstych serwisów i wielu innych nieprzyjemności wynikających z "ubrania" młodej motocyklistki w dalekowschodni sprzęt o zapachu ryżu to nie przyznawaj się nawet, że może być.

Żadnego nawet nowego chińczyka nie da się porównać choćby do 20-to letniego markowego sprzętu i w takim przypadku obawiam się, że nawet skuter jest lepszym wyjściem.

Kolejnym argumentem anty chińskim jest prosta kalkulacja. Jeżeli koszt wyprodukowania markowego lekkiego motocykla razem ze wszystkimi marżami akcyzami i zarobkiem firmy podczas sprzedaży wynosi powiedzmy 25000zł, a ktoś Ci oferuje chińską nówkę za powiedzmy 5000zł, to wybacz. Podobny może i będzie. Też będzie miał dwa koła i zapewne kierownice, może nawet będzie miał pseudo gwarancję, ale to chyba nie o to chodzi.

Awatar użytkownika
Ruda i Piotr
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3596
Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
Imię: Kasia
województwo: pomorskie
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Ruda i Piotr » pn 08 lis 2010, 19:49

To może parę zdań od doświadczonej amazonki :lol

Ja zaczynałam od Virago 535, przejeździłam nią dwa sezony i zamieniłam na moją Niunię, ale ja mam 160cm ;)

W tej chwili gdybym zaczynała to na bank szukałabym Hondy CB 500, niezawodna i łatwa do prowadzenia.

Nie kupuj żadnej 250, bo tylko kobietę zrazisz a sobie zrobisz problem z pozbyciem się jej po paru jazdach Twojej Pani :)




:wiewiora
Mamy dwie miłości- :rodzina i :motolove
VFR Viking SeXszyn North Roads

Awatar użytkownika
kris2k
klepacz
klepacz
Posty: 1395
Rejestracja: pt 03 paź 2008, 12:06
Imię: Krzysztof
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Post autor: kris2k » pn 08 lis 2010, 20:03

GS500 :)
Najtansza z 500setek, najnizej polozone siedzonko z golasow, waga tez bardzo przyjazna.
A jak jest ciut wiecej funduszow to CB500.
Zakladam ze za dobrego GS500 trzeba polozyc 5000 a za CB500 6000... dobrego czyli takiego zdatnego do uzytku bez wkladania kolejnego tysiaka na regulacje/opony/naped/aku/cieknacych lag ...innymi slowy bez duzego wkladu wlasnego (bo olej z filtrami na wiosne tak czy siak przyjdzie zmienic).

Awatar użytkownika
jabu
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 76
Rejestracja: śr 06 paź 2010, 22:39
Imię: Marian
województwo: małopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: jabu » pn 08 lis 2010, 20:04

a ja mimo 4 kufli,i 61 koni polecił bym Xj 600...Moto mimo wagi ponad 200,prowadzi się idealnie,i kreci na placu takie 8 jak yamaszka YBR250.
To naprawdę dobre moto,tanie!!po tyg.jazdy Kobitka się oswoi a spokojnie starczy na 2 sezony,albo więcej;)
V2=od stacji do stacji:)

Awatar użytkownika
Panasonix82
pisarz
pisarz
Posty: 499
Rejestracja: pt 04 wrz 2009, 18:52
Imię: Marcin
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post autor: Panasonix82 » pn 08 lis 2010, 20:33

kris2k pisze:GS500 :)
Najtansza z 500setek, najnizej polozone siedzonko z golasow, waga tez bardzo przyjazna.
A jak jest ciut wiecej funduszow to CB500.
Zakladam ze za dobrego GS500 trzeba polozyc 5000 a za CB500 6000... dobrego czyli takiego zdatnego do uzytku bez wkladania kolejnego tysiaka na regulacje/opony/naped/aku/cieknacych lag ...innymi slowy bez duzego wkladu wlasnego (bo olej z filtrami na wiosne tak czy siak przyjdzie zmienic).
Popieram....:P

Awatar użytkownika
diablique
klepacz
klepacz
Posty: 530
Rejestracja: wt 12 sty 2010, 23:03
Imię: Ann
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: diablique » pn 08 lis 2010, 20:33

GS500
sama od tego zaczynalam :mrgreen:
dodatkowym plusem jest to ze Suzuki corocznie organizuje suzukimotoszkole gdzie za niewielkie pieniadze przechodzi sie naprawde niezle szkolenie

Awatar użytkownika
odiss
bywalec
bywalec
Posty: 48
Rejestracja: śr 24 lis 2010, 22:20
Imię: Krzychu
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: odiss » czw 25 lis 2010, 01:26

kris2k pisze:GS500 :)
Najtansza z 500setek,.
Kris2k, a Kawasaki GPZ 500 s ? :)
Raczej jeszcze troche tańsze, i - co mogę potwierdzić - sprzęt nie do zajechania :) No ale jesteśmy na forum VFR, to nie ma co tego sprzętu nadmiernie chwalić :)
Ja w każdym razie takiego użytkuję, jeśli potrzeba informacji, dajcie znać, wszystko napiszę.
14.03.2011. Eater :(((( Żegnaj przyjacielu :((((

Awatar użytkownika
Morderca_24
Posty: 5
Rejestracja: wt 28 cze 2011, 21:37
Imię: Paweł
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna

Re: Jaki pierwszy motocykl?

Post autor: Morderca_24 » pt 22 lip 2011, 15:48

Ruda i Piotr pisze:To może parę zdań od doświadczonej amazonki :lol



Ja zaczynałam od Virago 535, przejeździłam nią dwa sezony i zamieniłam na moją Niunię, ale ja mam 160cm ;)



W tej chwili gdybym zaczynała to na bank szukałabym Hondy CB 500, niezawodna i łatwa do prowadzenia.



Nie kupuj żadnej 250, bo tylko kobietę zrazisz a sobie zrobisz problem z pozbyciem się jej po paru jazdach Twojej Pani :)









:wiewiora
Zgadzam się, lepiej dobrać więcej jazd na kursie niż co miesiąc zmieniać motor. Gsy- gpz-ty i inne o pojemnościach ~500 są najlepsze na pierwszy motor. Małe i bardzo łatwe w prowadzeniu, a radość z jazdy wystarczy na minimum sezon. 250 po kilkunastu godzinach jazdy zrobi się nudna, wolna i trzeba będzie sprzedawać zaraz. A potem i tak nie więcej jak 500. Za dużo zachodu i kosztów.

darecki-30
pisarz
pisarz
Posty: 291
Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
Imię: dariusz
województwo: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Jaki pierwszy motocykl?

Post autor: darecki-30 » pt 22 lip 2011, 18:00

cbf 600 ,sv 650 niskie ceny lekki motor ,przyjaznie oddaje moc duzy wybor na rynku,silnik v-ka u

niunieq666
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 70
Rejestracja: sob 16 lip 2011, 19:57
Imię: Tomek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Siedlce

Re: Jaki pierwszy motocykl?

Post autor: niunieq666 » pt 22 lip 2011, 20:33

dokładnie, u mnie wybór padł na VFR RC36, wydawała się ciężka, duża i trudna do opanowania, ale już po 2 dniach jazdy dźwięk vałki i moment od samego dołu sprawił że ją pokochałem i nie żałuję wyboru. trzeba jeździć z głową bez przeliczania ile jest koni. znajomy zaczynał na R1 i nigdy nie miał gleby, wiec wszystko jest dla ludzi, a 250 czy 500 może się dość szybko znudzić, bynajmniej ja tak uważam, życzę dobrego wyboru i przyjemności z jazdy
...tak dużo za nami, a jeszcze przed nami tyle...

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości