Motocykl - destruktywne hobby ?

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
MadziX
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3123
Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
Imię: Magdalena
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: GDAŃSK
Kontakt:

Motocykl - destruktywne hobby ?

Post autor: MadziX » ndz 08 kwie 2007, 14:06

Pod wpływem czytania o częstych wypadkach, w wyniku których wielu motocyklistów utraciło zdrowie, jak i również często pojawiających się programach w tv postanowiłam założyc temat, w którym możemy się wypowiedziec czym jest dla nas nasze hobby, czy tylko autodestukcją, adrenaliną czy może czymś więcej ?

Jakiś czas temu słuchałam wypowiedzi pewnej "krajowej Pani psycholog", ktora często bierze udział w programach telewizyjnych i dzieli sie swoimi wnioskami na przerózne tematy i w temacie motocykli ( program dotyczył brawurowej jazdy motocyklistów w polsce) powiedziała mniej więcej coś takiego "ludzie jeżdzący na motocyklach mają autodestruktywną psychikę (co bierze się z błędów wychowawczych ), jeżdząc zapewniają sobie odpowiedni poziom adrenaliny itd, natomiast sama jazda na motocyklu jest bezwartościowa i poza krzywdzeniem siebie i innych nie przynosi zupełnie nic."

i co Wy na to ? bo moim skromnym zdaniem wypowiedź tak generalizująca świadczy o całkowitym braku pojęcia na dany temat i niestety, ale tez głupocie . Wypowiadając te słowa Pani ta wypowiedziała się się o wszystkich , ale też o każdym z nas z osobna. Pomyśłałam sobie wtedy- hmmm czy ja rzeczywiście jestem autodestruktywnym bezmózgiem, kóry wsiada w słoneczny dzień na swoje dwa koła,żeby uszkodzic siebie albo innch bo fascynuje mnie śmierc i z pięknej niedzieli zrobiłabym chętnie sobie ucztę pod tytułem "bloody sunday " , a jeśli istnieje życie poza tym na Ziemi to chętnie będę oglądac z góry moją rodzinę stojącą w żalu nad moim grobem ?
Szczerze się wsciekłam.. :evil:

brak wartości ?
1.poznawanie ludzi - nawiązywanie znajomości, wspólne spotkania, wyjazdy, rozmowy -wszystko co jest związane z pozytywnymi realcjami międzyludzkimi, wzajemna pomoc ,etc
2.podróże - zwiedzanie okolic, kraju,świata, zabytków, pozanwanie innych społeczności, kultur , etc
3.realcje zdjęciowe, nawet reportaże , kórymi potem można się podzielic
4. chociażby nasze forum, na którym się gromadzimy, wymieniamy poglądy, inforamcje, umawiamy się na wspólne wypady, spotkania ..
5. prywatne kolekcje zabytkowych motocykli, potem chętnie podziwiane na róznych imprezach, na kórych można je wyeksponowac..
dużo by jeszcze wymieniac

Idąc torem wypowiedzi tej Pani - kto jest bardziej destruktywny motocyklista, który np w słoneczny dzień jadąc 120 km przez góry podziwia widoki czy P. Kamiński na swej wyprawie, na kórej odmarzają mu części ciała, alpinista, który w swej pasji niemalże cały czas wyciąga rękę do pani Śmierc, rajdowiec przemierzający pustynię lub żeglarz który płynie dookoła świata narazając się na utonięcie w samym środku oceanu. Większośc hobby ( nie wspominając o niektórych zawodach takich jak dziennikarz, który pcha sie w same centrum wojny jadąc prawie na pewną śmierc ) niesie ze sobą jakies mniejsze lub większe ryzyko.
Rzeczywiście pozostaje tylko przytoczenie cytatu ,który podał Mors w temacie poniżej
"Krzysiu pamiętaj - umiar trzeba mieć we wszystkim, nawet w cnocie"
Ostatnio zmieniony ndz 08 kwie 2007, 14:25 przez MadziX, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Hubert
klepacz
klepacz
Posty: 1022
Rejestracja: ndz 17 wrz 2006, 16:56
Imię: Hubert
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hubert » ndz 08 kwie 2007, 14:21

Ja na przykład miałem nakopane w głowie od małego.Jak widziałem motocykl zawsze dostawałem drgawek tak mnie kręcił.U mnie w bloku mieszka do dzisiaj chłopak teraz już pan doktor starszy troche odemnie.Miał motocykle od kiedy pamiętam a były to lata 70-80.Jak przyjeżdżali do niego koledzy i jechali sobie to zawsze mnie brali na przejażdżkę.Byłem taki dumny i podniecony że nie spałem w nocy.Zawsze przejeżdżali pod moimi oknami i rodzice robili mi jazdę chociaż mój ojciec zjeździł 5 motocykli i zawsze mnie straszył ,że to śmierć.Chodziło mu o moje życie pewnie.
Zawsze chciałem mieć i nigdy nie było mnie stać a rodzice mówili ,że nie dołożą się do mojej śmierci.
Teraz mam.Przeżyłem 35 lat i sobie kupiłem za własne wyorane pieniądze.Zrobiłem sobie prawo jazdy rok temu.Samochodem jeżdżę od 15 lat i nakręciłem z milion kilometrów.
Mam 3 letniego syna i powiem Wam ,że myślę często że jak bym się rozwalił to nie wiem co on by zrobił i jak potoczyło by się jego życie.Poznałem Was i jesteście super wszyscy bez wyjątku.Po takim rozpoczęciu sezonu normalnie chyba bym sprzedał moją maszynę ze względu na syna ale nie mogę się na to zdobyć właśnie ze względu na ludzi i na atmosferę.Na przyjaźń z Wami jesteście prawdziwymi siostrami i braćmi nie takimi jak to w normalnej rodzinie tylko takimi jacy powinni oni być nie obrażając oczywiście niczyjego rodzeństwa ale różnie to w życiu bywa.
powiem jeszcze jedno.Mój syn w wieku 2,5 roku w sklepie motocyklowym zarzyczył sobie motocykl i co Wy na to?Czyżby poszedł w ślady ojca?Trochę mnie to niepokoi.
Ta Pani o której napisała Madzia jest gupia i niech się wali na ryj.Ona i tak tego nie zrozumuie.To trzeba czuć.To nie chodzi o to żeby se gość który ma kasę poszedł i kupił.
On musi to czuć bo mu kasa nie pomoże.

Awatar użytkownika
MadziX
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3123
Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
Imię: Magdalena
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: GDAŃSK
Kontakt:

Post autor: MadziX » ndz 08 kwie 2007, 14:34

najgorsze jest to,że wypowiadając się w taki bezmyślny sposób w krajowej telewizji pani taka podkręca tylko klimat nagonki i agresji społecznej w stosunku to motocyklistów, utwierdza ludzi którzy tak samo jak ona nie mają o tym zielonego pojęcia w swoim przekonaniu, a przecież nie wszyscy jestesmy gównioarzami bez wyobraźni na 150 konnych maszynach. Może ktoś w koncu przedstawiłby inny punkt widzenia, zadbał trochę o nasze bezpieczeństwo poprzez pokazywanie np w spotach reklamowych krótkich filmików uczulających kierowców aut ,ze jesteśmy na drogach ale nie jako mordercy - tylko tacy sami użytkownicy dróg jak inni kierowcy..
Obrazek

Awatar użytkownika
Hubert
klepacz
klepacz
Posty: 1022
Rejestracja: ndz 17 wrz 2006, 16:56
Imię: Hubert
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hubert » ndz 08 kwie 2007, 14:39

A może postaramy się zorganizować jakąś akcję.Może ktoś ma dojście do telwizji i zrobimy z jakimś motomaniakiem albo otwartym człowiekiem program?

Awatar użytkownika
DIDI
klepacz
klepacz
Posty: 1575
Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Post autor: DIDI » ndz 08 kwie 2007, 14:51

Hubert pisze:Ta Pani o której napisała Madzia jest gupia i niech się wali na ryj
ja popieram. Większość "psychologów" to debile i nic wiecej!!!!! Moto to moja pasja od czasu gry jeszcze się mieściłem na stojąco pod szafę w pokoju rodziców. Katowałem wszystko co wpadło mi w ręce. Lasy pola, tor crossowy i wreszcie ulice!! Nie mam zamiaru z tego rezygnować, bo jakias głupia pinda mówi, ze to destruktywne. Ludzie sieza mnana mieście ogladają, a ja zapinam ile wlezie, ale przy tym musże się przyznać, że odpuszczam gdy tylko mam uzasadnione obawy o jakieś niebezpieczeństwo, które mozę zaistnieć. Dlatego uważam, że jak się potrafi latać z głową w kasku, to jest git. Bo przecież wszystko można tylko nie wszystko jest korzystne. A żeby było to trzeba robić to z głową. Na tor siewyrzyć, a na ulicę kulturalnie polatać nie robiąc hały. A moto to ja :motolove i z niego nie zrezygnuję!!!!!! :twisted: Ostatnio trochepowoziłem młodszą siorę jako plecaczek i bardzo siejej podobał. Predkość umiarkowana zachowana, zeby nikomu bidy nie zrobić. Ojciec się bał, ale jak wróciliśmy cało kilka razy to sieuspokoił. Wszystko jest dla ludzi!!!! :hooray

[ Dodano: 2007-04-08, 14:55 ]
MadziX pisze:ze jesteśmy na drogach ale nie jako mordercy - tylko tacy sami użytkownicy dróg jak inni kierowcy..
widzisz Madzia jak tylko ktoś zobaczy kolesia na moto z ryczącym tłumikiem od razy sobie myśli.. Kolejny dawca pojechał i nic wiecej. Debilizm totalny i tyle. Cierpi na tym środowisko motocyklistów i tyle. Kto sietrocheorientuje w temacie myśli inaczej, a najgłośniej ryczy ta krowa, która mało mleka daje i lipa z tego później :roll:
Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać :)

DIDI

Awatar użytkownika
Hubert
klepacz
klepacz
Posty: 1022
Rejestracja: ndz 17 wrz 2006, 16:56
Imię: Hubert
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hubert » ndz 08 kwie 2007, 14:59

Daniel ma rację.
Powiem tak.Jak debile jeżdżą po 50 na godzinę a nie potrafią jeździć to mogą zrobić krzywdę innemu jak Piotr P. lub Gackowi.jak Fabik jeździ se szybko ale z głową to i nikt nie ucierpi i nic się nie stanie najwyżej mocherowy beret sfrunie ale to problem smardzyka.

Awatar użytkownika
MadziX
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3123
Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
Imię: Magdalena
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: GDAŃSK
Kontakt:

Post autor: MadziX » ndz 08 kwie 2007, 14:59

dla mnie destruktywne i bezwartościowe jest jeżdzenie w kapeluszu w tico z własnymi dziecmi - narazasz siebie, swoje dzieci i innych użytkowników dróg na pewną śmierc wyjezdzajac nagle z podporządkowanej . :evil to jest dopiero sport extremalny ! :evil

proponuję zrobiC krajową nagonkę pt. " KAPELUSZNICY W TICO TO MORDERCY" :mrgreen:
Ostatnio zmieniony ndz 08 kwie 2007, 15:06 przez MadziX, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Hubert
klepacz
klepacz
Posty: 1022
Rejestracja: ndz 17 wrz 2006, 16:56
Imię: Hubert
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hubert » ndz 08 kwie 2007, 15:05

Madzia mamy te same odczucia. :hugs

SOWA
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3000
Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
Płeć: Mężczyzna

Post autor: SOWA » ndz 08 kwie 2007, 16:49

Wizerunek motocyklisty w oczach niejeżdżących osób zwykle jest samoistnie wzbogacany o rogi, zęby, pazury, i inne akcesoria służące zadawaniu cierpień spokojnym użytkownikom dróg. I prawda też jest taka, że niejednokrotnie dajemy powody do takiego myślenia, bo kto nie lubi odwinąć? Ale przykład przytoczony przez Magdę jest inny. On nie wynika w moim przekonaniu z doświadczeń z drogi, bo odnosi się do tego co siedzi w nas i w moim odczuciu jest ssane z palucha nie dla przedstawienia swoich przekonań, tylko by - w tym momencie niepotrzebnie - zaznaczyć swoją obecność na Ziemi. Wypowiedź tej pani psycholog ma się nijak do rzeczywistości, jest chora a problem został sprowadzony do punktu, w którym w realu go wcale nie ma. Jestem zdania, że ona sama powinna udać się do psychologa, a ponad to leczyć na nogi. Głowie już chyba nie pomoże.

Awatar użytkownika
MadziX
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3123
Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
Imię: Magdalena
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: GDAŃSK
Kontakt:

Post autor: MadziX » ndz 08 kwie 2007, 17:39

SOWA pisze:Wizer On nie wynika w moim przekonaniu z doświadczeń z drogi, bo odnosi się do tego co siedzi w nas i w moim odczuciu jest ssane z palucha nie dla przedstawienia swoich przekonań, tylko by - w tym momencie niepotrzebnie - zaznaczyć swoją obecność na Ziemi. Wypowiedź tej pani psycholog ma się nijak do rzeczywistości, jest chora a problem został sprowadzony do punktu, w którym w realu go wcale nie ma. Jestem zdania, że ona sama powinna udać się do psychologa, a ponad to leczyć na nogi. Głowie już chyba nie pomoże.
dokładnie.
Sens tego co powiedziała można ując mniej wiecej tak -

jesli jesteś motocyklistą to tylko dlatego ,że miałes ciężkie przeżycia w dzieciństwie i dlatego masz teraz głęboko zakorzenioną w psychice autodestrukcję , upodobania sado-masochistyczne które możesz śmiało uskuteczniac właśnie na motocyklu ( czyz nie pięknie uciąc sobie głowę wpadając pod tira z prędkością 230 km/h ? - jakie piękne efekty wizualne ! )zadając cierpienie zarówno fizyczne jak i psychiczne rodzinie sobie albo innym albo jeszcze lepiej - wszystkim naraz. Bo fajnie jest jak ludzie łącznie z tobą cierpią !

piperznięta baba. ;/
Obrazek

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » ndz 08 kwie 2007, 20:05

Pani "Psycholog" zalozyła pewną tezę i na siłę naciaga fakty, aby ją udowodnić. Mozna i tak. Byc może znalazła dyplom na śmietniku.

Chociaz pewnie jakiś procent motocyklistów może pasować do tego schematu natomiast takie uogólnienia sa bardzo niebezpieczne.
Jest rzecza oczywista, że TV nie robi programów po to, aby zgłebić jakis problem tylko głównie szuka sensacji, w celu zwiekszenia oglądalności. Świat w rozumieniu dziennikarzy jest taki prosty. Traumatyczni dawcy organów gnaja przed siebie w celu autodestrukcji (czyli destrukcji jakiegoś auta) i mamy njusa - ogladalność wzrosnie o 0,07%.
NIkt nie podaje statystyk mówiących, ze wśród uczestników kolizji drogowych najmniejszy odsetek kierowców po spozyciu alkoholu jest właśnie wśród motocyklistów. Bo to nie pasuje do przyjetego a priori założenia o demonicznych samobójcach gnających z rykiem wydechów.

mam osobiscie wątpliwości czy jeden czy drugi rzetelny program w TV nadany o 23:79 o naszej tematyce cos zmieni. Kierowcy puszek chyba wolą wierzyć w taką rzeczywistość jaką się im prezentuje. Tak jest im łatwiej. Ksenofobia bierze się z ignorancji i niewiedzy.

Może bardziej takie akcje jak "Mikołaje na motocyklach" w Trójmieście gdzie możemy zrobić wyłom w uproszczonym wizerunku motocyklistów lansowanym przez dziennikarzy i chętnie przyjmowanym przez innych kierowców.

Miałem normalne dzieciństwo, nie przywiazywano mnie łańcuchem do kaloryfera, alkohol nie był problemem i nikt nikogo nie gonił z siekierą w sobotnie popołudnie. Ale jak siegam pamięcią przymierzałem się do Sokoła stojącego w piwnicy i gdy tylko mogłem dosięgnąc ziemi z siodełka zmusiłem ojca, zeby nauczyl mnie jeździć.
Nie wyobrazam sobie zycia bez smigania - daje mi to poczucie Wolności, a teraz jeszcze przynależności do niesamowitej grupy VFR- maniaków.
Staram się na drodze myśleć za wszystkich innych, czasem się odkręci, ale trzeba przeciez czasem przewietrzyć cylindry. Mała dawka adrenaliny jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Pani "doktor" - nie dałbym pani leczyć mojej świnki morskiej po traumatycznym spotkaniu z kotem sąsiadki.
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
Gacek
pisarz
pisarz
Posty: 445
Rejestracja: ndz 16 lip 2006, 20:43
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: Gacek » ndz 08 kwie 2007, 22:21

Moim zdaniem pani doktor powinna sobie kupić wibrator i wyszaleć sie z nim w samotności zamiast pisać takie pierdoły :twisted:
Ride or Die....

Awatar użytkownika
szatan
klepacz
klepacz
Posty: 979
Rejestracja: pn 18 wrz 2006, 20:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Amsterdam/Rzeszów
Kontakt:

Post autor: szatan » ndz 08 kwie 2007, 22:45

Są święta , ale sie nie moge powtrzymać : Gów..... ta baba wie o jezdzie na motocyklach , .q.w....... mnie takie programy i debile ktorzy tam siedzą i gadają swoje chore urojone mysli nie mające nic wspólnego z rzeczywistością :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: Są to i może wykształceni ludzie ale na takich napewno nie wyglądają. Słowo dziennikarz kojarzy mi sie z Hieną ktora czeka na ofiare i nie ma zadnych zasad
Życie bez motocykla powoduje raka i choroby serca
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf

Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es

Awatar użytkownika
cristo
pisarz
pisarz
Posty: 280
Rejestracja: czw 20 kwie 2006, 18:13
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wieliczka
Kontakt:

Post autor: cristo » ndz 08 kwie 2007, 23:14

Ja wspomne jeszcze tylko o jednej rzeczy. Rozmawialem ostatnio z kobieta od ubezpieczen na zycie. Statystycznie rzecz biorac motocyklista nie ma wcale wiekszego prawdopodobienstwa na pozegnanie sie z zyciem lub trwalego kalectwa, niz przecietny czlowiek. Skladka jaka mi wyliczyla nie jest podniesiona.
Mysle, ze to o czyms swiadczy - w koncu ubezpieczyciel umie dbac o swoje interesy.

Awatar użytkownika
DIDI
klepacz
klepacz
Posty: 1575
Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Post autor: DIDI » ndz 08 kwie 2007, 23:21

szatan pisze:Są to i może wykształceni ludzie ale na takich napewno nie wyglądają. Słowo dziennikarz kojarzy mi sie z Hieną ktora czeka na ofiare i nie ma zadnych zasad
Wykształcenie nie zawsze idzie w parze z inteligencją, więc ta wykszatłcona pani jest mało inteligentna przedstawaijac takie poglady. Znam kilku magistrów idiotów :silent i ona do nich należy. Nie ma co słuchać takich głupot i robić swoje!!!
Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać :)

DIDI

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości