Zakres regulatora napięcia
- Tomkoz
- pisarz
- Posty: 211
- Rejestracja: pn 26 mar 2007, 17:38
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Ja też kupiłem regler od Pana Sławka. Jeszcze nie zakładałem, bo nie było potrzeby, ale polecam!!A'rtino pisze:Wrzucam foty mojego oryginalnego reglera i daję link do strony p. Sławka. Może to Ci pomoże.
www.motowarsztat.com.pl
- WąskiVFR
- pisarz
- Posty: 329
- Rejestracja: pn 19 kwie 2010, 20:27
- Imię: Andrzej
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kozy
Tak jak pisał Artin'o miernik w łapy, ustawiasz na pomiar napięcia stałego (czyt. DCV). Przewód, który masz w mierniku wpiety do COM dajesz na masę, a drugi do któregoś z tych dwóch pinów. Jak pokaże Ci jakieś napięcie tzn, że na ten pin dajesz plusa, a na drugi masę. 

Pan Wąski jest DEBEŚCIAK i jego Mafia też 

-
- Posty: 5
- Rejestracja: czw 05 sie 2010, 10:57
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontakt:
No to u mnie pojawił się chyba podobny problem z prądem
komplikacje z moto zaczęły się ni z gruszki, ni z pietruszki, po prostu przestał normalnie odpalać, ale na pych dało go jeszcze radę uruchomić. Po takich paru uruchomieniach z biegu nagle zaczęło jakby "brakować prądu", nawet podczas jazdy! Obrotomierz skakał jak szalony, z 0 do aktualnych obrotów... Kontrolki przygasały, aż w końcu na skrzyżowaniu zgasł
Okazało się że poprzedni właściciel włożył mniejszy akumulator, zamiast 10Ah był tam bodajże 9Ah. Generalnie akumulator wylany, nadający się do wyrzucenia. Czy możliwe było, że mniejszy akumulator został przeładowany i wylał? W każdym razie, po zakupie nowej baterii (bezobsługowy aku, zalewany elektrolitem) zmierzyłem jej napięcie, oczywiście po odstaniu godziny czasu. Wynosiło jakieś 11,8V. Nowy aku, czy to normalne? Napięcie wydaje mi się powinno być większe... Ale mniejsza o to. Najgorsze jest to, że moto normalnie odpala, ale przy niskich obrotach ładowanie wynosi 12V (czyli praktycznie go nie ma)! Przy 5000RPM manual podaje ładowanie w przedziale 14-14,8V, a u mnie jest 12,3V! Czyli też praktycznie nie ma ładowania. W czym jest problem? Regulatorze czy alternatorze, bo już sam nie wiem... A może ja coś źle mierzę? Wszystko mierzyłem na akumulatorze, zdaje mi się że prawidłowo.


- orzyl
- klepacz
- Posty: 1665
- Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
- Imię: Piotrek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
mierzysz dobrze. napięcie ładowania jest za niskie. proponuję odłączyć regulator o pomierzyć napięcia pomiędzy żółtymi przewodami idącymi od altka do regulatora. miernik musi byc ustawiony na napięci przemienne, w zakresie przynajmniej do 100V. Proponuję nei dotykać przewodów. Inna opcja to podłączenie żarówki 230V, np 60W. Powinna się rozjaśniać w trakcie podnoszenia obrotów silnika. i tak pomiędzy każdą parą żółtych przewodów (3 fazy). Jeśli to jest ok, to na 99% to regulator.
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czw 05 sie 2010, 10:57
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontakt:
Spoko, jutro to sprawdzę... Zaraz po napisaniu posta poszedłem do garażu rozebrać tył i okazało się, że dwie kostki regulatora wręcz pływały w jakimś oleistym płynie (?). Wyczyściłem, wysuszyłem, ale dalej to samo. Na niskich obrotach 12V, przy 5000rpm 12,3V. Dzisiaj już nie dam rady, ale jutro sprawdzę to o czym pisałeś... Mają być jakieś konkretne wartości z alternatora na tej kostce? Jestem laikiem, dlatego pytam 

- mick63
- zadomowiony
- Posty: 72
- Rejestracja: pt 05 cze 2009, 00:11
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lubartów
witam,ja tez mam ostatnio problemy z prądami w moim sprzecie, jest to tym bardziej denerwujace ze problem pojawił sie praktycznie bez zadnych wcześniejszych objawów. W trakcie ostatniego wyjazdu jakieś 100 km od domu zaczęły dziac się cuda, po włączeniu kierunku zegary wariują, podobnie po naciśnieciu klamki hamulca, zatrzymałem się na stacji paliw ale o odpalneniu nie było mowy, na szczęscie nie byłem sam to zapaliliśmy go z popychu. Po trasie kupiłem nowy aku (ten niby bezobsługowy,zalewany), na miescu kolega miał miernik i okazało sie ze przy 5000 i na światłach ma 13,6V. Postał dwa dni na placu zlotu i odpalił bez problemu, przy pierwszej przerwie dalej powtórka z zabawy i pchanie. Dalsza droge jechałem juz bez swiateł i okazało sie ze po dojechaniu do domu pali normalnie, wiec aku dobre, tym bardziej ze nowe.
Mam zamiar przeczyścic kostki, jak to nie pomoże to zrobię tak jak Szatan mówił, czyli poprowadze dwa dodatkowe przewody z regulatora bezpośrednio pod aku, w kilku przypadkach to pomogło.
Z tego co zauwazyłem (ten ostatni to już mój trzeci aku) to teoria o ładowaniu powyżej 14V jest chyba prawdziwa, ostatni aku wytrzymał rok, wiec nie za wiele. Klejna kwestia: ich bezobsługowość jest mitem, sugeruję sprawdzać co jakiś czas poziom elektrolitu, ponieważ pewnego dnia może sie okazać ze go tam poprostu już nie ma. Taki przypadek miał mój znajomy, kupił w poprzednim sezonie aku, trochę drozszy i na wiosnę tego roku padł, oddał na gwarancję i nie uznali bo nie było elektrolitu a przecież to aku bezobsługowy a co więcej zeby uzupełnić ewentualne braki trzeba zdemontować korek co wiąże się z pozostawieniem śladów na obudowie a w tym przypadku gwarancja również by była nie uznana z powodu ingerencji użytkownika, ABSURD!!!
Mam zamiar przeczyścic kostki, jak to nie pomoże to zrobię tak jak Szatan mówił, czyli poprowadze dwa dodatkowe przewody z regulatora bezpośrednio pod aku, w kilku przypadkach to pomogło.
Z tego co zauwazyłem (ten ostatni to już mój trzeci aku) to teoria o ładowaniu powyżej 14V jest chyba prawdziwa, ostatni aku wytrzymał rok, wiec nie za wiele. Klejna kwestia: ich bezobsługowość jest mitem, sugeruję sprawdzać co jakiś czas poziom elektrolitu, ponieważ pewnego dnia może sie okazać ze go tam poprostu już nie ma. Taki przypadek miał mój znajomy, kupił w poprzednim sezonie aku, trochę drozszy i na wiosnę tego roku padł, oddał na gwarancję i nie uznali bo nie było elektrolitu a przecież to aku bezobsługowy a co więcej zeby uzupełnić ewentualne braki trzeba zdemontować korek co wiąże się z pozostawieniem śladów na obudowie a w tym przypadku gwarancja również by była nie uznana z powodu ingerencji użytkownika, ABSURD!!!
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czw 05 sie 2010, 10:57
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontakt:
Mam dokładnie to samo! Po odstaniu pali normalnie, ale aku się nie ładuje, u mnie napięcie jest jeszcze niższe.mick63 pisze:witam,ja tez mam ostatnio problemy z prądami w moim sprzecie, jest to tym bardziej denerwujace ze problem pojawił sie praktycznie bez zadnych wcześniejszych objawów. W trakcie ostatniego wyjazdu jakieś 100 km od domu zaczęły dziac się cuda, po włączeniu kierunku zegary wariują, podobnie po naciśnieciu klamki hamulca, zatrzymałem się na stacji paliw ale o odpalneniu nie było mowy, na szczęscie nie byłem sam to zapaliliśmy go z popychu. Po trasie kupiłem nowy aku (ten niby bezobsługowy,zalewany), na miescu kolega miał miernik i okazało sie ze przy 5000 i na światłach ma 13,6V. Postał dwa dni na placu zlotu i odpalił bez problemu, przy pierwszej przerwie dalej powtórka z zabawy i pchanie. Dalsza droge jechałem juz bez swiateł i okazało sie ze po dojechaniu do domu pali normalnie, wiec aku dobre, tym bardziej ze nowe.
Zmierzyłem napięcie prądu zmiennego na wyjściu z alternatora do regulatora, przy kostce oczywiście. W każdym pinie było po 25V prądu zmiennego (dobrze pisze?). Nie za dużo?
Btw, znajdzie się ktoś z okolic Wałbrzycha chętny pożyczyć sprawny regulator na 5 minut ?
-
- klepacz
- Posty: 1577
- Rejestracja: czw 12 cze 2008, 20:22
- Imię: Roman
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
Akumulator bezobsługowy to akumulator hermetyczny,czyli nie wymagający uzupełniania wodą. Należą do nich aku żelowe oraz akumulatory AGM. Akumulatory o których piszesz do bezobsługowych nie należą, mimo że pod takim tytułem są sprzedawane.mick63 pisze:oddał na gwarancję i nie uznali bo nie było elektrolitu a przecież to aku bezobsługowy a co więcej zeby uzupełnić ewentualne braki trzeba zdemontować korek co wiąże się z pozostawieniem śladów na obudowie a w tym przypadku gwarancja również by była nie uznana z powodu ingerencji użytkownika, ABSURD!!!
- Kajzer
- teksciarz
- Posty: 188
- Rejestracja: wt 08 cze 2010, 21:08
- Imię: Jarek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Witam. Jestem w kropce..... Kupiłem nowy akumulator, regulator alternatora był założony funkiel-nówka. Na wolnych obrotach [przy zapalonych światłach i zagrzanym silniku]napięcie wynosi13,7v.przy obrotach 1800-1900 napięcie wynosi~14v[żarówka reflektorowa świeci jaśniej] Gdy obroty wzrastają dalej napięcie systematycznie spada.3000obrotów 12,9v. 4000obrotów 12,6v i 5000 obrotów12,3v. Powyżej 5000 obrotów napięcie lekko rośnie do12,9/13v.Może ktoś mnie oświeci O CO W TYM WSZYSTKIM CHODZI
Będę wdzięczny za każdą podpowiedż. 


- szatan
- klepacz
- Posty: 979
- Rejestracja: pn 18 wrz 2006, 20:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Amsterdam/Rzeszów
- Kontakt:
Złe styki na kablach, kostkach , przeczyść je.
Życie bez motocykla powoduje raka i choroby serca
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości