
Fajnie było Wasze gęby znów zobaczyć

W nocy z piątku na sobotę Arcziego ktoś zaatakował. Prawdopodobnie niemcy, choć nie wiem, czy to nie było zreinkarnowane wcielenie samego Ulricha. Adaś (Adjar) ochrzcił Arcziego Czosnkiem, co wyjątkowo pasowało.
Arczi poznał także wspaniałą kobietę - Agatę Żepichę Blansz. Kobieta wspaniała - gdybyśmy nagrali jej wypowiedzi to mielibyśmy hit na youtubie

Daj znać Arczi jak się czujesz, jak Ci się kask nakładało i czy wszystko jest ok, bo ponoć łeb Cię boli.
Grunwaldzka ekipa ma pozdrowienia od Soboty i Niedzieli
 
 [ Dodano: 2010-07-18, 15:31 ]
P.s.
Arczi - jesteś twardziel
 do szpitala 40km w jedną stronę było, a z rozwalonym łbem dałeś radę z nami gadać, opowiadać żarty i walić anegdoty
 do szpitala 40km w jedną stronę było, a z rozwalonym łbem dałeś radę z nami gadać, opowiadać żarty i walić anegdoty  
 [ Dodano: 2010-07-18, 15:33 ]
Wrzućcie fotki





 ale dlaczego to On musiał tak oberwać w boju? Czy nikt nie przyszedł Człekowi z pomocą ? Nie ratował brata?
 ale dlaczego to On musiał tak oberwać w boju? Czy nikt nie przyszedł Człekowi z pomocą ? Nie ratował brata? Lublin zapłakał widząc Go po powrocie z pól Grunwaldu!!!
 Lublin zapłakał widząc Go po powrocie z pól Grunwaldu!!! 
 






 zgadzam się z przedmówcami co do całości
  zgadzam się z przedmówcami co do całości  
  
 