Wymiana uszczelnien lag w VTR .
Wymiana uszczelnien lag w VTR .
JUz zrobione,ale napisze Wam co mechanior znalazl w lagach .
1.Jedna uszczelnienie inne od drugiego,prawdopodobnie ktos wymienil tylko 1 uszczelke,
2.Druga uszczelka o zlej srednicy,
3.Jedna z uszczelek miala pekniety drut ,
4.W jednej ladze pod uszczelnieniem ktos zalozyl - UWAGA - szmatke w charakterze dodatkowej uszczelki
Czyli - komuno wroc
Ale juz OK - za 210 PLN.
1.Jedna uszczelnienie inne od drugiego,prawdopodobnie ktos wymienil tylko 1 uszczelke,
2.Druga uszczelka o zlej srednicy,
3.Jedna z uszczelek miala pekniety drut ,
4.W jednej ladze pod uszczelnieniem ktos zalozyl - UWAGA - szmatke w charakterze dodatkowej uszczelki
Czyli - komuno wroc
Ale juz OK - za 210 PLN.
Na poprzedniego wlasciciela nie mam wplywu,ale moj mechanik robi dobrzekiki pisze:dlatego od A do Z w motku robie sam
Poprzedni pewnie sam dlubal w stodole i to sa efekty.
Nawet zalowal kupic nowych uszczelniaczy.
[ Dodano: 2010-07-17, 13:11 ]
W tym olej 15 w motul,uszczelniacze,zabezpieczenia.A'rtino pisze:Drogo...J43 pisze:Ale juz OK - za 210 PLN
Tak,moglo byc za 150,ale ten tanszy akurat pojechal na urlop,a kapalo na klocki i szkoda mi bylo hamulca.
Przy okazji - spalanie VTR 1000:
Zalany pelny bak.
Przejechane 155 km.
Zalane do pelna: 11,5 litra.
Spalanie: 11,5 : 1,55 = 7,4 litra na 100 km.
W tym: wiekszosc krotkie odcinki do 10 km,jazda dynamiczna,miedzy 100 a 140,czasem 200 .Tereny podmiejskie,niezbyt dobre drogi,troche obwodnica Krakowa.
Ostre zrywy itp.
Napisalem o tym,bo czesto sie slyszy,ze VTR pali 10 do 12 na 100 km.
A to bzdury.
Uzupelnienie o naprawie przodu:
Po kilku dniach prawa laga zaczela cieknac,coraz mocniej.
Powrot do mechanika.
Wymieniona ponownie cieknaca uszczelka w prawej ladze.
Odbieram moto,patrze: na ladze zadrapania (nie mechanik,byly wczesniej).jedno z zadziorem chyba na milimetr,smialo moglo rozcinac uszczelke.
Mowie: czemu pan nie zeszlifowal tego?Mechanik wzial pilniczek (nie mial papieru drobnoziarnistego) i zeszlifowal zadziory na tyle,ze dojechalem do domu.Potem za jego rada poprawilem szlifowanie papierem o ziarnistosci 1000.Troche zmatowilo to chrom,ale nie ma juz o co zaczepiac.Minelo 10 dni i nie leje.Chyba jest OK.
Wniosek :
Sprawdzac mechanika .
Wniosek 2: Nie jezdzic do nie sprawdzonych mechanikow
I tak dobrze,ze nie wymienil mi lagi,bo juz cos zaczal o tym przebakiwac
Moj akurat mial urlop.
[ Dodano: 2010-08-14, 16:46 ]
C.D.
K...wa,znowu leje.
Trza wymienic rure.
Za pare dni sie zrobi.
Tak to wlasnie jest.
Lewa OK,prawa cieknie.Wszystko przez to,ze wczesniej jakis baran w stodole podrapal chrom i cala laga do dupy.Tak sie msci dlubanie bez przygotowania w sprzecie.
EDIT:
Dzisiaj w koncu wymieniona prawa cieknaca rura na nowa.Koszt rury: 330 zl.
Uszczelnienie oczywiscie tez.Mam nadzieje,ze to juz koniec zabawy
Na starej rurze widac sporo punktow na chromie.Nie ma wystajacych zadziorow,tzn.sa,ale ledwo wyczuwalne.Widocznie jednak to wystarcza,zeby uszkodzic uszczelnienie i cieknac.
EDIT 2.
Rura wymieniona.Od 2 tygodni nic nie cieknie.
Chyba juz jest OK,bo nie ma tam nic wiecej co by mozna wymienic
Wniosek:
Jak masz zdarapania na rurze,od razu wymien.
Po kilku dniach prawa laga zaczela cieknac,coraz mocniej.
Powrot do mechanika.
Wymieniona ponownie cieknaca uszczelka w prawej ladze.
Odbieram moto,patrze: na ladze zadrapania (nie mechanik,byly wczesniej).jedno z zadziorem chyba na milimetr,smialo moglo rozcinac uszczelke.
Mowie: czemu pan nie zeszlifowal tego?Mechanik wzial pilniczek (nie mial papieru drobnoziarnistego) i zeszlifowal zadziory na tyle,ze dojechalem do domu.Potem za jego rada poprawilem szlifowanie papierem o ziarnistosci 1000.Troche zmatowilo to chrom,ale nie ma juz o co zaczepiac.Minelo 10 dni i nie leje.Chyba jest OK.
Wniosek :
Sprawdzac mechanika .
Wniosek 2: Nie jezdzic do nie sprawdzonych mechanikow
I tak dobrze,ze nie wymienil mi lagi,bo juz cos zaczal o tym przebakiwac
Moj akurat mial urlop.
[ Dodano: 2010-08-14, 16:46 ]
C.D.
K...wa,znowu leje.
Trza wymienic rure.
Za pare dni sie zrobi.
Tak to wlasnie jest.
Lewa OK,prawa cieknie.Wszystko przez to,ze wczesniej jakis baran w stodole podrapal chrom i cala laga do dupy.Tak sie msci dlubanie bez przygotowania w sprzecie.
EDIT:
Dzisiaj w koncu wymieniona prawa cieknaca rura na nowa.Koszt rury: 330 zl.
Uszczelnienie oczywiscie tez.Mam nadzieje,ze to juz koniec zabawy
Na starej rurze widac sporo punktow na chromie.Nie ma wystajacych zadziorow,tzn.sa,ale ledwo wyczuwalne.Widocznie jednak to wystarcza,zeby uszkodzic uszczelnienie i cieknac.
EDIT 2.
Rura wymieniona.Od 2 tygodni nic nie cieknie.
Chyba juz jest OK,bo nie ma tam nic wiecej co by mozna wymienic
Wniosek:
Jak masz zdarapania na rurze,od razu wymien.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość