Byłem moto 3 razy:
- pierwsze 2 tygodnie września
- przełom lipiec/sierpień
- 2-4 tydzień lipca
Wrzesień jest najlepszy pod kątem temperatur i zwiedzania, ale wtedy się zmienia pogoda i można trafić 2-3 dni deszczowe. Przełom jest najbardziej gorący, początek lipca jest minimalnie chłodniejszy. Mowa oczywiście o wybrzeżu dalmacji.
Chciałbym wytestować kiedyś czerwiec, bo wtedy może być naprawdę nieźle.
Przełom lipiec/sierpień(największy ruch turystyczny) jest super pod kątem pływania, opalania, nurkowania, itp, natomiast zwiedzać jest ciężko(bardziej kontynentalnie pewnie lepiej) - trzeba jeździć w krótkich rzeczach i prawie że klapkach, a że VFRka się mocno grzeje, to nie należy to do przyjemności.
Jeszcze kilka info:
Jeżeli chcemy gdzieś dotrzeć w miarę szybko(ale też nie nudno) to naprawdę polecam autostrady - nie brakuje zakrętów, zjazdów, podjazdów, itp. Np. drogę z makarskiej riviery do plitvic i spowrotem(700 km około) zrobiliśmy nie odczuwając tego praktycznie, w czasie po około 2 godziny(z tankowaniem i przekąskami) w jedną stronę.
Jeżeli ktoś myśli nad trasą to polecam swoją(wytestowaną 3 razy):
Warszawa -> Bielsko Biała -> Cieszyn (czechy) -> Cadca(słowacja) -> Bratysława -> Csorna(Węgry) -> Szombathely (niezły kamping na nocleg, park, knajpki) -> Jeśli słowenia i winietki to Lenti, Lendava, jeśli za friko to: Letenye -> Autostrada na Zagrzeb -> Autostrada na Split/Dubrovnik.
Magistralą nie warto jechać z wszystkimi tobołami - lepiej wyskoczyć na te winkle po zakwaterowaniu, bo naprawdę WARTO
