Jak wy to robicie...

Wszelkie problemy nie związane z mechaniką.
katan
teksciarz
teksciarz
Posty: 169
Rejestracja: wt 16 wrz 2008, 15:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: W-wa Bemowo
Kontakt:

Re: Jak wy to robicie...

Post autor: katan » pt 21 sie 2009, 11:42

dragoo pisze:
katan pisze: Nie mam problemow z plecami, nadgarstkami itp.. Powyzej 130 km/h jedzie sie bardzo wygodnie i nie wisi na rekach. Piszac tego posta nie widze jakie masz moto, jak VTECa to deflektor pod przednia szyba bardzo ladnie stabilizuje kask. W poprzednich modelach polecam szyby turystyczne.

Zdro!
katan
Masz jakis namiar na taki deflrktor... gdzie ? po ile ? i dlaczego tak drogo ?
Ale on jest seryjny w VTECu ;) Deflektorem jest dziura pod szyba, powodujaca ze powietrze leci po niej z dwoch stron i nie ma zawirowania na koncu ktore kreci kaskiem.

Zdro!
katan
katan, po prostu katan..

Celem jest droga

Awatar użytkownika
dragoo
klepacz
klepacz
Posty: 643
Rejestracja: wt 14 paź 2008, 12:32
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Krotoszyn

Post autor: dragoo » pt 21 sie 2009, 12:52

A mi i tak leb czasem jakos tak dziwnie lata.... ale to po czesci na pewno tez wina kasku...

Dzieki

Awatar użytkownika
Fisher
pisarz
pisarz
Posty: 384
Rejestracja: ndz 10 maja 2009, 14:49
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jaworzno
Kontakt:

Post autor: Fisher » śr 16 wrz 2009, 22:01

To fakt że w pewnym momencie trochę bolą nadgarstki, ręce a na końcu tyłek. Wprawa, wprawa i jeszcze raz wprawa. Ogólnie wolę przelecieć w trasie 600 km niż w mieście w korku pomiędzy puszkami 50 km. Szczególnie powyżej 130 km/h jest już fajnie :) Co ciekawe, przynajmniej u mnie, po kilku godzinach wszelkie bóle mi przechodzą i mogę połykać kolejne kilometry :D

Awatar użytkownika
Zbyszek
teksciarz
teksciarz
Posty: 144
Rejestracja: czw 18 cze 2009, 21:15
Imię: Zbyszek
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Zbyszek » pt 18 wrz 2009, 14:11

Wydawało mi się, że przebiegi rzędu 500-700 km (takie robiłem w zeszłym roku jeżdżąc po Skandynawii, czy w tym eksplorując Bieszczady, Pieniny, Tatry) to dużo, lecz czytając o Waszych trasach zmieniłem zdanie.
Po przesiadce z YZF 600R Thundercat na VFR Vtec ABS odczułem większy komfort siodła, lecz straszliwie bolały mnie nadgarstki - i to już po ok. 50 km. To chyba kwestia pozycji i przyzwyczajenia, bo już jest OK. Myślę, że dałbym radę polecieć te 1 kkm, lecz mój Plecaczek po 500 zaczyna zasypiać. Koszmar!!!

Awatar użytkownika
marmot
pisarz
pisarz
Posty: 346
Rejestracja: pt 04 lip 2008, 13:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: marmot » czw 08 paź 2009, 17:41

Zrobiłem za jednym razem 1360 km w jedną stronę ale na przyszłość wolę to rozłożyć na dwa razy bo po 1000-cu km patrzysz i nie widzisz . Zwiększam wtedy prędkość do ponad 200 i na jakiś czas się budzę .

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości