Uślizg tyłu, utrata kontroli....ała !

Czyli pokój z serii - "gadajcie o czym chcecie"
Awatar użytkownika
dawidk1978
teksciarz
teksciarz
Posty: 183
Rejestracja: sob 11 lip 2009, 16:13
Imię: Dawid
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Będzin

Post autor: dawidk1978 » pn 24 sie 2009, 20:43

Wasze zamielą z gazu?? Ja to nie wiem co bym musiał zrobić :) nigdy w vfr nie miałem uślizgu :) no może raz na winklu na białych pasach :)
Pozdrawiam Dawid

MARCO
klepacz
klepacz
Posty: 1029
Rejestracja: pt 23 cze 2006, 18:54
Płeć: Mężczyzna

Post autor: MARCO » pn 24 sie 2009, 22:25

...jak dla mnie tak się kończy hamowanie tylnym heblem w trakcie składania się do zakrętu, to wszystko, kolo się wystraszył , bo wiedział już, że sie nie zmieści w winklu

Awatar użytkownika
Struś
pisarz
pisarz
Posty: 242
Rejestracja: wt 02 paź 2007, 00:00
Imię: Sławek
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Struś » pn 24 sie 2009, 23:10

MARCO pisze:...jak dla mnie tak się kończy hamowanie tylnym heblem w trakcie składania się do zakrętu, to wszystko, kolo się wystraszył , bo wiedział już, że sie nie zmieści w winklu
Wydaje mi się, że to właśnie było hamowanie w czasie "składania się" w zakręt jeśli tu było jakieś składanie, bo faktycznie widać, że koleś ma małe doświadczenie. Niby nie widać że hamuje, ale tak naprawdę światło stopu już się świeci zanim pokaże się w kadrze. Można też zauważyć, że po tym jak odkręcił manetkę moto lekko usiadło do przodu i delikatnie ugiął łokcie, czyli zaczął hamować zanim uśliznął koło, a potem to już poszło... Błąd w sztuce, bo zamiast heblować cały czas mogł odpuścić i mocno złożyć sie w zakręt i powinno mu to wyjść na lepsze niż czołówka w murek...
Życie to nie czas kiedy oddychasz tylko te chwile, kiedy zapiera Ci dech w piersiach...

Awatar użytkownika
orzyl
klepacz
klepacz
Posty: 1665
Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
Imię: Piotrek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: orzyl » pn 24 sie 2009, 23:22

a jak dla mnie to podstawowym błędem było zdjęcie nogi z podnózka, podniesienie ciała co totalnie zmieniło rozkład wagi na motocyklu i koleś nie miał już szansy złożyć motocykla. na dodatek jeśli hamował tyłem no to tym bardziej efekt ten został powiększony, co innego gdyby lekko dohamował przodem. brak użycia wyraźnego przeciw skrętu i ogólna panika. od momentu usligu nie zawęził toru jazdy :/ szkoda.... bo można było z tego wyjść śmiało moim zdaniem.... a uślizg równie dobrze mógł być spowodowany nieumiejętną redukcją (lekki strzał ze sprzęgła?), za dużym ciśnieniem w oponie, czymś na asfalcie.... nie doszukiwałbym się problemów z geometrią motocykla, bo nawet gdyby były to moto dałoby się wyprowadzić z tego winkla, ale to tylko moje zdanie....
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...

Awatar użytkownika
Groszek
klepacz
klepacz
Posty: 618
Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
Kontakt:

Re: Uślizg tyłu, utrata kontroli....ała !

Post autor: Groszek » czw 27 sie 2009, 21:47

katan pisze: To kawa zzr1100.
Nie, to kawa ZZR600. Żadne uślizgi z gazu czy cokolwiek. Elementarny brak umiejętności i zupełnie niedostosowany do nich - za cięzki i za mocny motocykl. Chciał się popisać - przyspieszyć ostro i odjechać z kadru, po czym nagle zorientował się, że jedzie szybciej niż umie wejśc w zakręt (tak, motocykle czasem przyspieszają szybciej niż nam się wydaje i niż jesteśmy się zorientować) , w nieodpowiednim momenie w akcie paniki zbyt gwałtownie naciśnięty hamulec, a potem to już kompletny strach i panika.
Filmik powinien być obowiązkowo pokazywany każdemu kto się upiera przy dużym i silnym moto (takim jak np. VFR) na początek.

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości