Przecież zawsze możesz kupić obecny model, a za 2 lata o ile wyjdzie nowa VFR po prostu sprzedasz stare moto i zakupisz nowy.
Nowa VFR (1000-1200???) vs. VFR 800 2008 r.
- lechu02
- zadomowiony

- Posty: 74
- Rejestracja: wt 02 cze 2009, 20:22
- Imię: lech
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Witaj Jankovich.
ja też szukałem używanego, tańszego, ale zorientowałem się że takiego jak bym chciał w bardzo dobrym stanie, za małe pieniądze nie kupię. Głupich nie ma. I odżałowałem kasę dołożyłem do tego co pierwotnie zakładałem, kupiłem vteka 2008, po 6000 km, z gwarancja, kluczykami, z chistorią servisową i coraz mniej żałuję, jak czytam z czym się spotykają ci co uwierzyli że można kupić 6 letnie, lub starsze, moto z 1000 km przebiegiem.
Na nowy model może się skuszę a może i nie, inny motorek może mnie zainteresuje do tego czasu - kto to wie?
A pojeździć lubię i coraz częściej to robię. Przez kilkanaście dni nalatałem ponad 1000.
Może i w tym v-te nie do końca jest full power, ale na moje potrzeby jest OK, zależy kto czego szuka w moto. Pewnie do jazdy na kole v-tek najmniej sie nadaje.
Przy zwykłej jeździe trzymam go na obrotach bliskich włączania wszystkich zaworów i lekkie dotknięcie - a mam pełną moc. To zależy od stylu jazdy.
scigaczem nie jest na pewno. Mam go kilkanaście dni, może jeszcze nie objeździłem go jak należy, ale nie ma się czego czepiać. Moim zdaniem spełnia wszystkie wymogi motocykla wszechstronnego. A o taki mi chodziło. Przy tej pojemności i mocy nie znalazłem innego produktu spełniającego moje wymagania. choc przydałoby sie 140KM to stoi za tym mniejsza żywotność i większe spalanie jak znam realia.
ja też szukałem używanego, tańszego, ale zorientowałem się że takiego jak bym chciał w bardzo dobrym stanie, za małe pieniądze nie kupię. Głupich nie ma. I odżałowałem kasę dołożyłem do tego co pierwotnie zakładałem, kupiłem vteka 2008, po 6000 km, z gwarancja, kluczykami, z chistorią servisową i coraz mniej żałuję, jak czytam z czym się spotykają ci co uwierzyli że można kupić 6 letnie, lub starsze, moto z 1000 km przebiegiem.
Na nowy model może się skuszę a może i nie, inny motorek może mnie zainteresuje do tego czasu - kto to wie?
A pojeździć lubię i coraz częściej to robię. Przez kilkanaście dni nalatałem ponad 1000.
Może i w tym v-te nie do końca jest full power, ale na moje potrzeby jest OK, zależy kto czego szuka w moto. Pewnie do jazdy na kole v-tek najmniej sie nadaje.
Przy zwykłej jeździe trzymam go na obrotach bliskich włączania wszystkich zaworów i lekkie dotknięcie - a mam pełną moc. To zależy od stylu jazdy.
scigaczem nie jest na pewno. Mam go kilkanaście dni, może jeszcze nie objeździłem go jak należy, ale nie ma się czego czepiać. Moim zdaniem spełnia wszystkie wymogi motocykla wszechstronnego. A o taki mi chodziło. Przy tej pojemności i mocy nie znalazłem innego produktu spełniającego moje wymagania. choc przydałoby sie 140KM to stoi za tym mniejsza żywotność i większe spalanie jak znam realia.
nawet jak siedzę to pędzę
Male
Male
-
jankovich
- teksciarz

- Posty: 107
- Rejestracja: czw 21 maja 2009, 13:41
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Rozsądnie mówisz Lechu. Ja też właśnie po oględzinach kilku sztuk w Polsce doszedłem do wniosku, że nie kupie dobrego używanego moto...Więc powiedziałem sobie, że "szarpne się" na nowe...a kupowanie nowego teraz nie ma sensu, żeby odsprzedawać go za 2 czy 3 lata....za dużo pieniążków w plecy...Teraz 40 tyś za 2 lata może oznaczać mniej niż 30 tyś...
A z wejściem nowego modelu....ceny "starszego" spadną tak zawsze jest...Także różnie to można rozpatrywać....Narazie czekam z decyzją na następny sezon.....z tego co wyczytałem nowy model miał się pojawić na jakichś targach we wrześniu...Jeśli się nie pojawi to kupuję (800)...i latam z wami.....i nie czekam do śmierci....
A z wejściem nowego modelu....ceny "starszego" spadną tak zawsze jest...Także różnie to można rozpatrywać....Narazie czekam z decyzją na następny sezon.....z tego co wyczytałem nowy model miał się pojawić na jakichś targach we wrześniu...Jeśli się nie pojawi to kupuję (800)...i latam z wami.....i nie czekam do śmierci....
-
Kawa
- klepacz

- Posty: 812
- Rejestracja: wt 13 lut 2007, 21:41
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No nie przesadzajmy, gdyby nie bylo rozsadnych uzywanych sprzetow, to wszyscy bysmy vitkami smigali,a tak nie jest. Nie twierdze,ze latwo znalezc zdrowy sprzet, ale jest to do zrealizowania. Powstaje pytanie, czy ty w ogole masz czym smigac, czy to ma byc Twoje pierwsze moto? Bo ja jesli nie mialbym czym smigac i mialbym czekac az wujek honda obliczy koszt ostaniej srubki i zaprezentuje dzielo swojego zyca, to bym osiwial. Ja bym mimo wszystko tak bardzo nie liczyl na nowy sprzet, tym bardziej nie kakulowalbym go. Ale jesli masz czym smigac, to w sumie czemu nie poczekac, ja juz czekam 3 sezonjankovich pisze:Rozsądnie mówisz Lechu. Ja też właśnie po oględzinach kilku sztuk w Polsce doszedłem do wniosku, że nie kupie dobrego używanego moto...Więc powiedziałem sobie, że "szarpne się" na nowe...a kupowanie nowego teraz nie ma sensu, żeby odsprzedawać go za 2 czy 3 lata....za dużo pieniążków w plecy...Teraz 40 tyś za 2 lata może oznaczać mniej niż 30 tyś...
A z wejściem nowego modelu....ceny "starszego" spadną tak zawsze jest...Także różnie to można rozpatrywać....Narazie czekam z decyzją na następny sezon.....z tego co wyczytałem nowy model miał się pojawić na jakichś targach we wrześniu...Jeśli się nie pojawi to kupuję (800)...i latam z wami.....i nie czekam do śmierci....
Ostatnio zmieniony ndz 28 cze 2009, 23:38 przez Kawa, łącznie zmieniany 1 raz.
A kto Ci karze kupować w Polsce.jankovich pisze:Rozsądnie mówisz Lechu. Ja też właśnie po oględzinach kilku sztuk w Polsce doszedłem do wniosku, że nie kupie dobrego używanego moto...Więc powiedziałem sobie, że "szarpne się" na nowe...a kupowanie nowego teraz nie ma sensu, żeby odsprzedawać go za 2 czy 3 lata....za dużo pieniążków w plecy...Teraz 40 tyś za 2 lata może oznaczać mniej niż 30 tyś...
A z wejściem nowego modelu....ceny "starszego" spadną tak zawsze jest...Także różnie to można rozpatrywać....Narazie czekam z decyzją na następny sezon.....z tego co wyczytałem nowy model miał się pojawić na jakichś targach we wrześniu...Jeśli się nie pojawi to kupuję (800)...i latam z wami.....i nie czekam do śmierci....
Bierzesz 2 dni urlopu, pożyczasz od kolegi przyczepkę, jak nie masz kolegów to wypożyczasz vana.
Wchodzi na niemieckiego autotradera czy jaki tam jest popularny portal. Znajdujesz motor który Ci się podoba - roczny z gwarą u dealera Hondy. Zdzwonisz tam wpłacasz zaliczkę, żeby na darmo nie jechać. Oglądasz - wszystko gra.
Za zaoszczędzone 20 tys jedziesz na Bahama albo na Nordkap
Swoją drogą cena nowego BMW K1300 S w polsce 66 tys. Uk po obecnym dziwnym kursie 58 tys.
Ps
http://www.honda-v4.co.uk
Ktoś jeszcze twierdzi, że w tym roku nie będzie nowego motocykla od Hondy
vitek na wiosne >>> viewtopic.php?t=8360
-
jankovich
- teksciarz

- Posty: 107
- Rejestracja: czw 21 maja 2009, 13:41
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Najprawdopodobniej będzie droższy...Ale poczekam do nowego sezonu...są pewne granice....a 60 tysi...raczej nie dam....Wiem niektórzy mnie objadą - poprostu mi szkoda tyle kasy dać za motocykl....
Ostatnio zmieniony pn 29 cze 2009, 15:07 przez jankovich, łącznie zmieniany 1 raz.
- bialy-murzyn
- klepacz

- Posty: 609
- Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
fajnie jest miec nowe moto, na pewno lśnić się będzie jakiś czas : > ale jako, że niby wychodzi jakis mutant 1200 zwany Cow1200 - przez niektórych - to ja bym brał FI za 15000, bo są czasami takie w super stanie i czekał
nic lepszego nie można w tej sytuacji wymysleć, super FI i dobry Vtec, ale kto wie co może wkrótce być a Vtec tez jakiś jak dla mnie przpiękny nie jest, Fi bardziej mi się podoba : >
ps. na takim za 15000 stracisz za rok ze 2000 jak go nie uszkodzisz (normalnie byś go nie sprzedał za więcej jak 12000, ale na szczęscie jest forum VFR : ) ), a super wózek jest : >
nic lepszego nie można w tej sytuacji wymysleć, super FI i dobry Vtec, ale kto wie co może wkrótce być a Vtec tez jakiś jak dla mnie przpiękny nie jest, Fi bardziej mi się podoba : >
ps. na takim za 15000 stracisz za rok ze 2000 jak go nie uszkodzisz (normalnie byś go nie sprzedał za więcej jak 12000, ale na szczęscie jest forum VFR : ) ), a super wózek jest : >
- kiki
- ostry klepacz

- Posty: 2508
- Rejestracja: pt 13 sty 2006, 12:53
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Węgrów
- Kontakt:
pozostaje jeszcze jedna kwestia do której juz nawiązaliscie- duzo wodotrysków i bajerów elektronicznych. Pamiętajmy że ma być to nowa konstrukcja i ciekaw jestem czy nie ominą jej wady wieku dziecięcego... Z tego co ostatnio czytałem na fireblade.pl najnowszy sc59 bardzo lubi wcinac olej- ciekawe czy teraz podobnej jazdy nie będzie z nowym modelem VFR
- moskittiero
- teksciarz

- Posty: 182
- Rejestracja: pt 24 paź 2008, 10:51
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Konin
- Kontakt:
w moich obserwacji wynika, ze obecnie również wiele aut (nie wiem jak z moto) pali dość dużo oleju a jeśli nie to producent podaje dużą normę jego zużycia aby zabezpieczyć się przed ewentualnymi reklamacjami, które mogły by tego dotyczyćkiki pisze:najnowszy sc59 bardzo lubi wcinac olej- ciekawe czy teraz podobnej jazdy nie będzie z nowym modelem VFR
-
jankovich
- teksciarz

- Posty: 107
- Rejestracja: czw 21 maja 2009, 13:41
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Każdy z nas wie, że nowa zabawka nie będzie tania ...nowość na rynku, 200 koni, full elektronika....Konkurenci...BMW 1300S( 10.200 funtów), Hayabusa(9.600 funtów)...Jak nowy model będzie droższy to stwierdzę, że to przegięcie....Chyba, że rzucą konkurencyjną cenę...wtedy więcej osób napewno się zdecyduje...
-
jankovich
- teksciarz

- Posty: 107
- Rejestracja: czw 21 maja 2009, 13:41
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Kwiacior nowego motocykla nie kupuje się na 2-3 latka...wtedy właśnie tracisz najwięcej....Spójrz na ogłoszenia nawet naszych ownersów...Nowe maszyny rocznik 2008 w salonie kosztują 40 tyś. a ludzie chcą sprzedać za 30-33 tyś. i to nie idzie sprzedać...Bo kupujący chce jeszcze taniej....W takim przypadku minie kolejny roczek oni będą śmigać ...a to oznacza dodatkowe kilometry i kolejny roczek dla motocykla(czyli wartość znowu spada)......w tym czasie powolutku wejdzie VFR1200...a to oznacza, że ceny starszego modelu znowu polecą w dół....Będzie można kupić fajnego Vitka za mała kaskę...Jak nowy to conajmniej na 10 latek....chyba, że wcześniej się rozwali.....Ale to raczej nie VFR...
:):)
Także za niedługo zmieniaj 97 na 2007
:):):)
Także za niedługo zmieniaj 97 na 2007
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości
