Samogasnąca VFR-ka
-
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz 03 lut 2013, 10:00
- Imię: Piotr
- województwo: poza granicą Polski
- Płeć: Mężczyzna
Samogasnąca VFR-ka
Witam.
od pewnego czasu moja vfr-ka strzela mi dziwnego, ale regularnego focha.
Kiedy odpalam ją rano lub po 4-5 godzinnym postoju, to przez pierwsze 100 metrów
jedzie, a potem ja jej w gaz a ona gaśnie...
Im więcej gazu tym większe gaśnięcie.
Chodzi normalnie na ssaniu, ale ma odwrotną reakcję na manetkę.
Muszę przeczekać, aż dama w końcu zaskoczy, lub odkręcić na full manetę
i piłować ją powyżej 5000obr/min (na zimno tego nie robię) ale wtedy jedzie
i po ok. 2 km łaskawie zaskakuje, ale zdarza się, że zgaśnie a potem po
odpaleniu już jest OK, lub jak się niecierpliwie i próbuję ją przetrzymać
to zgaśnie i muszę ją dłuuuuugo kręcić.
Mówię wam!!!!!!!
Krew mnie zalewa, w ch..u strzyka.
Po prostu gangrena ma charakter i mi go pokazuje.
Na ciepło, problem w ogóle nie występuje, ale wstyd mi wyjeżdżać rano z kolegami,
bo muszę zarazę najpierw "obudzić"
Nie jestem mechanikiem, ale mam wrażenie jakby nie dostawała od razu benzyny
tylko leciała na oparach, a po dłuższych trasach (i porządnym rozgrzaniu) muszę
ją rano dość długo kręcić jakby temperatura odparowała resztki paliwa...
Czy spotkał się ktoś z taką przypadłością?
Poradźcie coś, please!!!!!!!!
Pozdrawiam.
Piotr
od pewnego czasu moja vfr-ka strzela mi dziwnego, ale regularnego focha.
Kiedy odpalam ją rano lub po 4-5 godzinnym postoju, to przez pierwsze 100 metrów
jedzie, a potem ja jej w gaz a ona gaśnie...
Im więcej gazu tym większe gaśnięcie.
Chodzi normalnie na ssaniu, ale ma odwrotną reakcję na manetkę.
Muszę przeczekać, aż dama w końcu zaskoczy, lub odkręcić na full manetę
i piłować ją powyżej 5000obr/min (na zimno tego nie robię) ale wtedy jedzie
i po ok. 2 km łaskawie zaskakuje, ale zdarza się, że zgaśnie a potem po
odpaleniu już jest OK, lub jak się niecierpliwie i próbuję ją przetrzymać
to zgaśnie i muszę ją dłuuuuugo kręcić.
Mówię wam!!!!!!!
Krew mnie zalewa, w ch..u strzyka.
Po prostu gangrena ma charakter i mi go pokazuje.
Na ciepło, problem w ogóle nie występuje, ale wstyd mi wyjeżdżać rano z kolegami,
bo muszę zarazę najpierw "obudzić"
Nie jestem mechanikiem, ale mam wrażenie jakby nie dostawała od razu benzyny
tylko leciała na oparach, a po dłuższych trasach (i porządnym rozgrzaniu) muszę
ją rano dość długo kręcić jakby temperatura odparowała resztki paliwa...
Czy spotkał się ktoś z taką przypadłością?
Poradźcie coś, please!!!!!!!!
Pozdrawiam.
Piotr
- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Re: Samogasnąca VFR-ka
Kiedy ostatnio przeglądałeś /wymieniałeś/ filtr paliwa i powietrza
, to raz
Kiedy ostatnio robione było czyszczenie, regulacja, synchro gaźników
, to dwa
Nadszedł czas na sumienne przyjżenie się i sprawdzenie stanu regulatora napięcia, to trzy


Kiedy ostatnio robione było czyszczenie, regulacja, synchro gaźników


Nadszedł czas na sumienne przyjżenie się i sprawdzenie stanu regulatora napięcia, to trzy

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz 03 lut 2013, 10:00
- Imię: Piotr
- województwo: poza granicą Polski
- Płeć: Mężczyzna
Re: Samogasnąca VFR-ka
Witam.
Dzięki za odpowiedź.
O ile wiem, to taki serwis miał miejsce w poprzednim sezonie (ale według zapewnień byłego właściciela)
O rany, jak będę musiał to wszystko zrobić, to lepiej kupię drugą, bo robocizna tu gdzie mieszkam,
Przekroczy wartość motocykla (samemu pewnie lepiej się za to nie brać co?)
Pozdrawiam.
Dzięki za odpowiedź.
O ile wiem, to taki serwis miał miejsce w poprzednim sezonie (ale według zapewnień byłego właściciela)
O rany, jak będę musiał to wszystko zrobić, to lepiej kupię drugą, bo robocizna tu gdzie mieszkam,
Przekroczy wartość motocykla (samemu pewnie lepiej się za to nie brać co?)
Pozdrawiam.
- stoodent1
- pisarz
- Posty: 221
- Rejestracja: śr 17 mar 2010, 18:43
- Imię: Michał
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pulki k.Puław
- Kontakt:
Re: Samogasnąca VFR-ka
olej, filtr oleju, filtr powietrza, świece, filtr paliwa wymieni chyba każdy nawet ułomny.
Jednak jeśli się boisz prostych czynności podstawowych idź do serwisu.
Z gaźnikami zdecydowanie do serwisu chyba że masz wakuometry w co wątpię.
Jednak jeśli się boisz prostych czynności podstawowych idź do serwisu.
Z gaźnikami zdecydowanie do serwisu chyba że masz wakuometry w co wątpię.
-
- bywalec
- Posty: 33
- Rejestracja: pn 22 kwie 2013, 14:48
- Imię: Marcin
- województwo: poza granicą Polski
- Płeć: Mężczyzna
Re: Samogasnąca VFR-ka
Gazniki do regulacji, sprawdz swiece, bo filtry czy olej to raczej nie wg mnie..
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4215
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: Samogasnąca VFR-ka
sprawdź pompę paliwa, bo jak się wypalą styki to jest taki objaw, dodatkowo za często zaczyna sobie cykać albo wcale nie cyka. Znajduje się po lewej stronie zadupka nad podnóżkiem pasażera. Poszukaj, byly tematy o niej na forum.
Tak się zazwyczaj to objawia, że chodzi tylko na ssaniu, a potem potrafi zgasnąć w trakcie jazdy. Koszt pompy uzywki to ok 150zł, pasuje z większosci gaznikowców, im nowsza tym lepsza - robi ją mitsubishi.
Tak się zazwyczaj to objawia, że chodzi tylko na ssaniu, a potem potrafi zgasnąć w trakcie jazdy. Koszt pompy uzywki to ok 150zł, pasuje z większosci gaznikowców, im nowsza tym lepsza - robi ją mitsubishi.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz 03 lut 2013, 10:00
- Imię: Piotr
- województwo: poza granicą Polski
- Płeć: Mężczyzna
Re: Samogasnąca VFR-ka
emil wieeeeeeeeeeeeeelllllllllkie dzięki!
Sprawdziłem, przeczyściłem i jeżdżę...
Pozdrawiam.
Sprawdziłem, przeczyściłem i jeżdżę...
Pozdrawiam.
- FernandoT
- pisarz
- Posty: 203
- Rejestracja: wt 26 lut 2013, 18:07
- województwo: lubuskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Samogasnąca VFR-ka
no to z takim podejściem nie dziw się że masz kłopoty, bo po zakupie motocykla filtry i oleje to pierwsza rzecz. obstawiam kiepską mieszanke np. zawalony filtr powietrza w wyniku czego po dodaniu gazu mieszanka jest niewłaściwa i gaśnie bądź odwrotnie zawalony układ paliwowy w którymkolwiek miejscu od baku począwszy po filtr i wtryski.. mnie też sprzedawca zapewniał że dbał i jest po wymianach a filtr wyglądał gorzej jak w moim enduro..orion pisze:Witam.
Dzięki za odpowiedź.
O ile wiem, to taki serwis miał miejsce w poprzednim sezonie (ale według zapewnień byłego właściciela)
O rany, jak będę musiał to wszystko zrobić, to lepiej kupię drugą, bo robocizna tu gdzie mieszkam,
Przekroczy wartość motocykla (samemu pewnie lepiej się za to nie brać co?)
Pozdrawiam.
WSK M21W2 1972, KTM LC 4
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości