Duże naszywanki klubu na plecy
-
- Posty: 19
- Rejestracja: pn 04 lut 2008, 16:46
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
- Kontakt:
Witam,
Podzielam zdanie Adigotti'ego. Nie ma co bić niepotrzebnej piany bo byc moze nasze uprzedzenia sa niepotrzebne. Bardzo mozliwe, ze wszystko odbedzie sie w kulturalnej i milej atmosferze na zasadzie przywitania sie (jak u nas w powitalni) przedstawienia swoich barw/logo/naszywek i ustalenia czy nie sa np. uderzejaco podobne do barw innego, istniejacego juz klubu. Gdyby tak bylo, mysle ze nalezaloby chlopakow uszanowac i dokonac stosownych korekt. Na koniec wspolna balanga, bro i do widzenia a pozniej pozdrawianie sie na trasie.
Nie wyobrazam sobie natomiast sytuacji na Kongresie, w ktorej,jakis smutny Pan mowi, ze jednak nie mozemy miec klubu/stowarzyszenia/paczki ziomali bo mu sie nie podobamy lub nie spelniamy "wymogow". I jak przygotujemy sie lepiej do Kongresu, nauczymy sie spiewac i tanczyc czy Bóg wie co to moze laskawie sie zgodzi. Wydaje mi sie jednak (i mam nadzieje) ze to tylko strach badz przewrazliwienie przed nieznanym bo inaczej strace wiare...
Podzielam zdanie Adigotti'ego. Nie ma co bić niepotrzebnej piany bo byc moze nasze uprzedzenia sa niepotrzebne. Bardzo mozliwe, ze wszystko odbedzie sie w kulturalnej i milej atmosferze na zasadzie przywitania sie (jak u nas w powitalni) przedstawienia swoich barw/logo/naszywek i ustalenia czy nie sa np. uderzejaco podobne do barw innego, istniejacego juz klubu. Gdyby tak bylo, mysle ze nalezaloby chlopakow uszanowac i dokonac stosownych korekt. Na koniec wspolna balanga, bro i do widzenia a pozniej pozdrawianie sie na trasie.
Nie wyobrazam sobie natomiast sytuacji na Kongresie, w ktorej,jakis smutny Pan mowi, ze jednak nie mozemy miec klubu/stowarzyszenia/paczki ziomali bo mu sie nie podobamy lub nie spelniamy "wymogow". I jak przygotujemy sie lepiej do Kongresu, nauczymy sie spiewac i tanczyc czy Bóg wie co to moze laskawie sie zgodzi. Wydaje mi sie jednak (i mam nadzieje) ze to tylko strach badz przewrazliwienie przed nieznanym bo inaczej strace wiare...
"Widzę ostrość na nieskończoności(...)"
P. Rogucki - COMA
P. Rogucki - COMA
- Ruda i Piotr
- stary wyjadacz
- Posty: 3596
- Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
- Imię: Kasia
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Chyba jednak stracisz wiarę, niestety rozmowy na kongresach nie sa takie rózowe.Hazell pisze:Wydaje mi sie jednak (i mam nadzieje) ze to tylko strach badz przewrazliwienie przed nieznanym bo inaczej strace wiare...
W zeszłym roku byli koledzy, jako "delegacja" Orła Białego- miała byc Polska, zostało Poland.
Dziekowali Bogu, że wrócili cali.
R
Mamy dwie miłości-
i
VFR Viking SeXszyn North Roads


VFR Viking SeXszyn North Roads
- MadziX
- stary wyjadacz
- Posty: 3123
- Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
- Imię: Magdalena
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Kontakt:
Hazell...cały czas nie widzę Cię w powitalni,,,,Hazell pisze:Witam,
Podzielam zdanie Adigotti'ego. Nie ma co bić niepotrzebnej piany bo byc moze nasze uprzedzenia sa niepotrzebne. Bardzo mozliwe, ze wszystko odbedzie sie w kulturalnej i milej atmosferze na zasadzie przywitania sie (jak u nas w powitalni) przedstawienia swoich barw/logo/naszywek i ustalenia czy nie sa np. uderzejaco podobne do barw innego, istniejacego juz klubu. Gdyby tak bylo, mysle ze nalezaloby chlopakow uszanowac i dokonac stosownych korekt. Na koniec wspolna balanga, bro i do widzenia a pozniej pozdrawianie sie na trasie.
Nie wyobrazam sobie natomiast sytuacji na Kongresie, w ktorej,jakis smutny Pan mowi, ze jednak nie mozemy miec klubu/stowarzyszenia/paczki ziomali bo mu sie nie podobamy lub nie spelniamy "wymogow". I jak przygotujemy sie lepiej do Kongresu, nauczymy sie spiewac i tanczyc czy Bóg wie co to moze laskawie sie zgodzi. Wydaje mi sie jednak (i mam nadzieje) ze to tylko strach badz przewrazliwienie przed nieznanym bo inaczej strace wiare...
chociaż to może dlatego,że teraz dosyć mocno wyostrzyłam wzrok na nieskończoność


-
- Posty: 19
- Rejestracja: pn 04 lut 2008, 16:46
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
- Kontakt:
Madzix, chyba jednak za mocno. Wyostrz ale nie na nieskończoność lecz na 4 lutego 
http://vfr.superhost.pl/vfr-oc-pl/forum ... php?t=2650
Na nieskończoność wyostrzam ja

http://vfr.superhost.pl/vfr-oc-pl/forum ... php?t=2650
Na nieskończoność wyostrzam ja

"Widzę ostrość na nieskończoności(...)"
P. Rogucki - COMA
P. Rogucki - COMA
- Kornik
- ostry klepacz
- Posty: 2147
- Rejestracja: ndz 11 lis 2007, 23:42
- Imię: Marcin
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
A ja powiem tak, nie zamierzam płacić żadnych składek na rzecz MC, co innego jakby to były nasze wewnętrzne opłaty tylko dla nas to inna kwestia bo tu się znamy i jakiś kontakt utrzymujemy ale płacić na smutnych panów z MC mi się nie widzi.
Na szczęście pracujesz całe życie, a na nieszczęście sekundę.
Honda VFR800 (1999) - Sprzedana (Poszukiwana)
Honda CRF1000L Africa Twin Adventure Sports DCT
Toyota CHR Hybrid
Honda VFR800 (1999) - Sprzedana (Poszukiwana)
Honda CRF1000L Africa Twin Adventure Sports DCT
Toyota CHR Hybrid
-
- zadomowiony
- Posty: 87
- Rejestracja: ndz 24 lut 2008, 22:11
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Zbąszynek/lubuskie/; Kraków
- Kontakt:
heh no to i ja..choc powiedziane wiele i w sumie wszytsko..mam rowniez pewne skromne doswiadczenie z tematem naszywek..temat poruszany rowniez na innym forum moto, ogolnopolskim;)troszke wiekszym pod wzgledem ilosci czlonkow;)lecz stanelo na małych naszywkach..mowie to po to by podkreslic ze ten temat przewija sie na wszytskich chyba forach;) nie jestesmy odosobnieni:)
osobiscie naturlanie nie zgadzam sie na to by ktos mna rzadzil, ale tak juz wspomnialo wielu przedmowcow trzeba ustalic czy warto poniesc ryzyko noszenia plecow..bo choc nam sie naszywka plecami nie wydaje to MC bedize sie ona wydawac i tyle i w zwiazku z tym moga byc problemy (bez wzgledu na obowiazujace przepisy prawa..)..czy nie wystarczy nam to ze jestesmy razem?czy musimy pokazac innym ze mamy naszywe?czy nie wystarczy nam na ramieniu?..byloby po prostu spokojniej..bardziej zdroworozsadkowo i tyle;)..
uprzedzam : nie mam jeszcze naszywki VFR<choc chcialbym miec, lecz uwazam sie za zbyt swiezego-wg mnie naszywka zobowiazuje i mysle ze dojzeje do niej i ze zostane zaakceptowany przez Forum:)..posiadam inna naszywke na ramieniu jaka zrobila grupa znajomych jezdzacych swego czasu na ruskach..poczatkowo mielismy na plecach..ale robilo sie nie przyjemnie na zlotach...i przeszylismy na rekawy..strach?rozsadek?..kwestia nomenklatury..reasumujac- naszywka na plecach- nie..takie moje poparte autopsja zdanie..
osobiscie naturlanie nie zgadzam sie na to by ktos mna rzadzil, ale tak juz wspomnialo wielu przedmowcow trzeba ustalic czy warto poniesc ryzyko noszenia plecow..bo choc nam sie naszywka plecami nie wydaje to MC bedize sie ona wydawac i tyle i w zwiazku z tym moga byc problemy (bez wzgledu na obowiazujace przepisy prawa..)..czy nie wystarczy nam to ze jestesmy razem?czy musimy pokazac innym ze mamy naszywe?czy nie wystarczy nam na ramieniu?..byloby po prostu spokojniej..bardziej zdroworozsadkowo i tyle;)..
uprzedzam : nie mam jeszcze naszywki VFR<choc chcialbym miec, lecz uwazam sie za zbyt swiezego-wg mnie naszywka zobowiazuje i mysle ze dojzeje do niej i ze zostane zaakceptowany przez Forum:)..posiadam inna naszywke na ramieniu jaka zrobila grupa znajomych jezdzacych swego czasu na ruskach..poczatkowo mielismy na plecach..ale robilo sie nie przyjemnie na zlotach...i przeszylismy na rekawy..strach?rozsadek?..kwestia nomenklatury..reasumujac- naszywka na plecach- nie..takie moje poparte autopsja zdanie..
- G O F E R
- pisarz
- Posty: 342
- Rejestracja: pt 30 cze 2006, 21:48
- Imię: Rafał
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Napiszę i ja.
Marny widok jak trzydziestu kolesi skacze po dwóch typach i wywija kosami na zlocie w Polanowie, tylko dla tego że mieli nieautoryzowane naszywy klubowe.
Oczywiście że się z tym nie zgadzam, oczywiście że uważam to za barbarzyństwo i kojarzy mi się to bardziej z zachowaniem zwierząt niż "ludzi" ale z ponad stetki, dwóch setek uczestników zlotu nie było twardziela który by im pomógł...
Póki co w Trójmieście jest spokój i możesz sobie latać z czym chcesz na plecach,,,ale zloty ogólnopolskie to już inny temat.
Marny widok jak trzydziestu kolesi skacze po dwóch typach i wywija kosami na zlocie w Polanowie, tylko dla tego że mieli nieautoryzowane naszywy klubowe.
Oczywiście że się z tym nie zgadzam, oczywiście że uważam to za barbarzyństwo i kojarzy mi się to bardziej z zachowaniem zwierząt niż "ludzi" ale z ponad stetki, dwóch setek uczestników zlotu nie było twardziela który by im pomógł...
Póki co w Trójmieście jest spokój i możesz sobie latać z czym chcesz na plecach,,,ale zloty ogólnopolskie to już inny temat.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: śr 20 lut 2008, 16:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: gdynia
pozdro to się tez w temacie wypowiem
na feralnym zlocie też byłem widziałem i pleców NIE POLECAM są one związane zbyt mocno z klimatem mc i fg autoryzacją powyższych i innymi cudami
czy to potrzebne??
trzymac się razem km'y nabijać pomagac sobie na moto jeżdzę dość długo startowałem w 94r, klimat był inny wszyscy sobie pomagali wystarczył motocykl nie plecy.....
na feralnym zlocie też byłem widziałem i pleców NIE POLECAM są one związane zbyt mocno z klimatem mc i fg autoryzacją powyższych i innymi cudami
czy to potrzebne??
trzymac się razem km'y nabijać pomagac sobie na moto jeżdzę dość długo startowałem w 94r, klimat był inny wszyscy sobie pomagali wystarczył motocykl nie plecy.....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości