Dziwnie się prowadzi - RC36I
- Greg LKR
- teksciarz
- Posty: 131
- Rejestracja: pt 19 wrz 2008, 10:01
- Imię: Grzesiek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraśnik
- Kontakt:
Dziwnie się prowadzi - RC36I
Tak to znowu ja... Mam do Was pytanie, może ktoś się z tym spotkał... Tydzień temu założyłem nowe opony Dunlop D208 120/70 przód i 180/55 tył i... Teraz kiedy puszczam kierownice motocykl zaczyna walić się na jedną bądź drugą stronę, właściwie przy każdej prędkości... Czy przyczyną mogą być opono czy np. jeden z amortyzatorów w którym puściły uszczelniacze?
Nie wiedziałem gdzie wrzucić to pytanie więc w razie jakichś zastrzeżenie proszę o przeniesienie tematu. Pozdrawiam, Greg.
Nie wiedziałem gdzie wrzucić to pytanie więc w razie jakichś zastrzeżenie proszę o przeniesienie tematu. Pozdrawiam, Greg.
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4215
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: Dziwnie się prowadzi - RC36I
to puścił Ci któryś uszczelniacz że tak piszesz? a dokręciłeś dobrze koło?? tzn ośka doje..ana na maxa + blokady na goleniach? a może klocki sie źle ułożyły?Greg LKR pisze: czy np. jeden z amortyzatorów w którym puściły uszczelniacze?
oprócz wyjmowania koła nic nie ruszałeś? jeśli nie to sprawdź sobie klocki ham. czy nic nie trze i sprawdź jak jest dokręcone koło, może nie dociągłeś i sie golenie nie zacisły na tulejkach, mogą być nie równolegle wzgledem siebie i bedziesz miał takie jajca
- Greg LKR
- teksciarz
- Posty: 131
- Rejestracja: pt 19 wrz 2008, 10:01
- Imię: Grzesiek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraśnik
- Kontakt:
Nic nie dokręcałem, mam nawet wrażenie że jest za luźno... W każdym razie od czasu wymiany opon nic tam nie działałem, a wcześniej było ok.igor pisze:nie grzebałeś przy łożysku główki ramy?
Co do hamulców... Ostatnio zrobiłem z nimi porządek, było to jednak przed wymianą opon i wszystko hula jak należy (miałem zapieczony jeden tłoczek) teraz jest ok. Co do złożenia ośki i dokręcenia, wydaje mi się ze wszystko docisnąłem jak zawsze aczkolwiek upewnię się jeszcze raz. Może coś przeoczyłem... a i jeszcze co do uszczelniaczy, owszem puszcza mi olej na prawym amorku, co dopiero niedawno zauważyłem.
- Ketchup
- klepacz
- Posty: 571
- Rejestracja: śr 25 paź 2006, 20:05
- województwo: lubuskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chocicz
sorki, ale nigdy nie słyszałem, żeby VFR faktycznie się waliła w zakrętachigor pisze:Ketchup, no niby tak. przy małych prędkościach mogłoby to być odczuwalne, ale przy większych powinien iść jak po sznurku...
bez obrazy, ale pozostaje przy swoim, domyślam się, że swoją VFR nie jeździłeś na nowych "butach" - więc skąd możesz widzieć jak się będzie zachowywać - proponuje, abyś się dał komuś innemu przejechać kto ma VFR
pozdro
Jak do baku to tylko nitroglicerynometanol
- Greg LKR
- teksciarz
- Posty: 131
- Rejestracja: pt 19 wrz 2008, 10:01
- Imię: Grzesiek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraśnik
- Kontakt:
i tu jest problem... bo jeździłem moją VFR na okrąglutkich laczkach... były tylko stare więc poszły na dobicie... Więc się orientuje jak jeździła przed i po... Chodzi mi dokładnie o to że mogę na moto balansować ciałem a on stopniowo zaczyna walić się na bok i jakbym nie złapał za kiere i nie wyprostował tak by się zwaliła na bok... Brakuje jej po prostu stabilności. zaraz skoczę na garaż, ściągnę przednie koło i złożę jeszcze raz... i dociągnę główkę ramy bo trochę mi puka... Jeśli to nic nie da będziemy się dalej zastanawiać. A i mowa cały czas o jeździe po prostej a nie w zakręcie.
No więc tak zbadałem temat i zawiasy przód jest ok, hamulce ok, ogólnie przy większych prędkościach moto daje rade ... w granicy 100 leci bez trzymania kiery, ale w granicy 60 nie da rady zbytnio... jak dobrze balansować ciałem to idzie jechać... ale to nie to co było... Może i faktycznie te nowe opony inaczej leżą niż poprzednie i się muszę przyzwyczaić, choć wg mnie przy 60 powinna iść jak po sznurku, no ale... po prostu nie będę poszczał kiery i jakoś da rade. wyjmę jeszcze amorki przy okazji zmiany uszczelniaczy to przetoczę rury nośne po stole i zobaczy czy coś sie może nie skrzywiło w zeszłym sezonie
Nic innego mi nei przychodzi do głowy...
No więc tak zbadałem temat i zawiasy przód jest ok, hamulce ok, ogólnie przy większych prędkościach moto daje rade ... w granicy 100 leci bez trzymania kiery, ale w granicy 60 nie da rady zbytnio... jak dobrze balansować ciałem to idzie jechać... ale to nie to co było... Może i faktycznie te nowe opony inaczej leżą niż poprzednie i się muszę przyzwyczaić, choć wg mnie przy 60 powinna iść jak po sznurku, no ale... po prostu nie będę poszczał kiery i jakoś da rade. wyjmę jeszcze amorki przy okazji zmiany uszczelniaczy to przetoczę rury nośne po stole i zobaczy czy coś sie może nie skrzywiło w zeszłym sezonie

- Ketchup
- klepacz
- Posty: 571
- Rejestracja: śr 25 paź 2006, 20:05
- województwo: lubuskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chocicz
jak rozbierzesz przodek, to po prostu przyłóż jedna lagę do drugiej - jak coś będzie nie hallo od razu będzie widać
a co do główki ramy - zobacz czy przypadkiem łożyska nie mają "wybitego" tzw punktu - tzn czy przy delikatnym ruszaniu kierą nie zatrzymuje się ona w jakimś punkcie
a co do główki ramy - zobacz czy przypadkiem łożyska nie mają "wybitego" tzw punktu - tzn czy przy delikatnym ruszaniu kierą nie zatrzymuje się ona w jakimś punkcie
Jak do baku to tylko nitroglicerynometanol
- Yaco
- klepacz
- Posty: 942
- Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Człowieku, jeżeli puka Ci w główce ramy, to nie ma co dywagować tylko trzeba wymieniać łożyska. Skoro masz tam luzy to albo bieżnie są już wypracowane, albo ktoś źle złożył przód. W drugim przypadku łożysko też jest do wymiany. Postaw maszyne na centralnej, poproś kogoś aby docisnął Ci tył i przy podniesionym przodzie poruszaj kierownicą na booki. Jakiekolwiek blokowanie się kierownicy dyskwalifikuje łożyska. Po dokręceniu główki zjawisko będzie jeszcze bardziej wyczuwalne.
Lagi najprościej sprawdzić łapiąc golenie w imadle przez coś miękkiego aby ich nie porysować. Do końca lagi przystawiasz np pudełko aby mieć punkt odniesienia, a następnie zaczynasz obracać lagę. Od razu zauważysz jeśli będzie miała bicie. Oczywiście wcześniej trzeba je wymontować z półek
Lagi najprościej sprawdzić łapiąc golenie w imadle przez coś miękkiego aby ich nie porysować. Do końca lagi przystawiasz np pudełko aby mieć punkt odniesienia, a następnie zaczynasz obracać lagę. Od razu zauważysz jeśli będzie miała bicie. Oczywiście wcześniej trzeba je wymontować z półek

Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka
- maciek 800
- klepacz
- Posty: 579
- Rejestracja: ndz 17 gru 2006, 12:05
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Raszyn
- igor
- klepacz
- Posty: 1051
- Rejestracja: śr 17 paź 2007, 17:02
- Imię: Igor
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Piaseczno
- Kontakt:
pogubiłem się . nie wiem czy to do mnie więc na wszelki wypadek odpowiem.Ketchup pisze:igor napisał/a:
Ketchup, no niby tak. przy małych prędkościach mogłoby to być odczuwalne, ale przy większych powinien iść jak po sznurku...
sorki, ale nigdy nie słyszałem, żeby VFR faktycznie się waliła w zakrętach
bez obrazy, ale pozostaje przy swoim, domyślam się, że swoją VFR nie jeździłeś na nowych "butach" - więc skąd możesz widzieć jak się będzie zachowywać - proponuje, abyś się dał komuś innemu przejechać kto ma VFR
a) jeździłem na swojej po zmianie opon z kwadratowych i przeterminowanych (po poprzedniku),
b) też nie słyszałem żeby się waliła w zakręty.
na pewno przy 60 powinna byc prosta i stabilna jak .....

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości