Ja tam mam z malymi dziorkami wszystkie egz. i ŚM i Motocykla...
Hmm... Poprawcie mnie jesli sie myle, ale bylo tak:
Pierwszy bym Motocykl.
Potem byl ŚM i ja sie troche pogniewalem, ze co to za nazwa, no prawie Świat Kobiety...
Potem sie okazalo, ze ŚM jednak i grubszy, i gielda, i tresciwszy. 1:0 Tak bylo cale lata.
A potem przyszlo NOWE. ŚM - Agora, Motocykl - jacys Niemcy czy Wegrzy. Walka o rynek. Konkurencyjne otwarcia sezonu. Billboardy. Mega testy. Koniec podlizywania sie importerom, rzetelne opnie, dostep do maszyn do testowania na ktorych naszym poletku wczesniej nie mozna bylo nawet marzyc. Dla nas - czytelnikow - super! Zdrowa konkurencja zawsze podnosila jakosc.
Tylko, ze... od kiedy wpadl mi w rece brytyjski BIKE, wiem co mi u nas nie lezy. I ŚM i Motocykl sa za bardzo "niemieckie", nudnawe, bez jaja. Nie mysle o takich dziwach jak jakis fast bikes czy tez super bikes, gdzie pisali (nie wiem, czy polskie edycje jeszcze wychodza) kolesie ktorzy moze i "umiom" jezdzic, ale jezykiem wladac "nie umiom" i zajebac, .q.w. itp okreslenia leca im po piorze bez kleksow. Mowie o pomysle. Test kufrow w polskiej prasie motocyklowej? Pojemnosc taka a taka, nosnosc taka a taka, tyle sekund sie zaklada a tyle zdejmuje, ogolna punktacja tyle i tyle. A Angole..? Biora paru zwyczajnych kolesi z ich motocyklami, daja im do wyboru sakw i kufrow, kaza toto zalozyc samemu, jechac z tym z Londynu na zakupy do Francji na mini-wyscig, kupic co chca i potem o tym opowiedziec. Nie redaktorzy a uzytkownicy, zwykli goscie. No i mowia ile kubili browara, czy dalo sie toto zapakowac, ile kilogramow przywiezli, czy im bagazem majtalo, czy cos sie upierdzielilo, czy latwo sie to obsluguje itd. Jednym slowem jak to sie sprawdza w praktyce a nie "na tescie".
Do tego podreczniki techniki jazdy w kazdym numerze.
LukeVFR pisze:pierdoly w prasie nigdy nie zastapia praktyki,sa tylko wstepem
- swieta racja Luke, ale gdzies trzeba wlasnie zaczac!
Vlaad pisze:Dlatego korzystam ze szkoleń praktycznych
To jest step two, drozszy ale i skuteczniejszy.
Sie rozpisaaaalem... koncze.