CZY TO JESZCZE VFR-KA

[PETER]

co do nawijania km wszystko zależy co miał na mysli pomysłodawca czy moto ma być odjazdowe czy super turystyczne czy tylko na wystawę -ostatni przykład mi sie nie podoba ,
Zadupek oglądałem i jest ok ,ale gdzie wydech warto zobaczyć vfr z takim załupkiem w całości

[rinas]

Fred, a CB 1000 R to co ? Nie street ?

I to w czystym wydaniu

[Fred]

Widzisz, o tym zapomniałem. Podobają mi się takie motocykle ale jak dla mnie to za mało praktyczny.

...ale jako drugie, trzecie moto

[rinas]

Podobają mi się takie motocykle ale za mało praktyczny.

...ale jako drugie, trzecie moto

Każdy by tak chciał

Taka CB 1000 R na miasto czy do powściekania się jest idealna. Ale w trasę nią jechac, to już trzeba by dużo samozaparcia.

[Gacol]

Panowie zacznijmy od tego że nie ma moto seryjnego który jest streetem!!!Nie mylcie pojeć .Chocby niewiem jaki był ten motocykl zajebisty to nie bedzie streetem z powodu teo ze może go kupic każdy kowalski i na drogach bedą ich setki.Street to jest jeden jedynyc motocykl.zrobiony według wizji konstruktora.Oto w tym chodzi.Z motocyklami typu RAT bike jest tez podobnie bo każdy z nich jest inny.Skoro są np firmy które zjamują się robieniem streetów to dlczego udanegop modelu nie robią ileś razy??Bo każdy z nich ma mieć swoją niepowtarzalną dusze

[rafi]

dobrze gadasz o tych streetach co do cb1000r dziś tak jakoś pogłębił mi sie pomysł żeby se wziąść takiego jako 3 moto tylko gozej z miejscem w garazu bo juz tam tylko rower wejdzie i to nie za duzy, ale sprzęt jest moim zdaniem bajka ma mono, upsy i stylistycznie fajny z detalami do dopracowania, w najbliższych dniach podjade do salonu i sie poprzymierzam zobacze co i jak z nim jest.

[Gacol]

no ja mam goscia który to kupił.jeszcze nie byłem u niego oglądac bo czekam na pogode wiadomo.Sciagnoł to z zagranicy bo w pollsce cos tam były problemy.Ale mówi że i tak taniej

[rinas]

Co do motocykli typu CB 1000 R, jeździłem na B-Kingu.

Motocykl jest bajeczny, i - w co niektórzy nie uwierzą - ma lepszą przyspiechę niż Hajka, którą też de facto jeździłem, mam więc porównanie. Wbrew temu, że jest ciężki, prowadzi się bardzo neutralnie, naprawde przyjemnie się nim jeździ i wogóle nie odczuwa się tej masy. Ale największa wada motocykli typu naked, street, i jakby ich nie nazwać - powyżej pewnych prędkości urywa głowę, a jeździć powyżej 2 paczek to już hardkor, trzeba się poskładać jak scyzoryk. Najgorsze jest to, że nie ma się tam gdzie składać, jedyną osłoną są malutkie zegary.
W przypadku takich motocykli chodzi o czerpanie przyjemności z jazdy, ale do pewnych prędkości. Prędkości maksymalne schodzą na dalszy plan. Udało mi się śmignąc na Siekierze ujrzeć nawet więcej niż obiecane przez producenta 247, ale naprawde, żadna to przyjemność. A takimi fajerkami, jak ma większość z nas, jazda z prędkościami powyżej 200 nie robi specjalnych trudności.

Dlatego golasy są królami miast - tutaj liczy sie zwinność, a nie v-max.

[Fabiq]

w tym watku widac jak wiele oblicz ma nasza pasja - motocykle

dla jednego siedzec w garazu
dla innego nawijac km
......

[kwiacior]

b.fajny design

chciałbym mieć coś takiego tylko na wypady miastowe...