gniazdo zapalniczki - pod co podpiąć?
To najbezpieczniej będzie pogadać z jakimś kowalem, co by ci wyrychtował sposobny uchwyt czy wspornik i zamontuj akuratnio pod zegarami, ale z dostępem od strony kierowcy (lub pasażera). Wtedy i wody unikniesz i skorzystasz w czasie jazdy, a radochę mając z używania, chwałę VFR-OC głosić będziesz wszędzie, gdzie zdziczałe horsy twego moto cię poniosą.
- Krajan
- klepacz
- Posty: 1273
- Rejestracja: ndz 04 cze 2006, 22:59
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Kontakt:
i jakie to proste i praktyczne. Nie ma co wiercić otworów w owiewkach, kombinować jakieś klapki - po co? Najprostsze sposoby są (moim zdaniem) najlepsze.ppamula pisze:Mam zamontowane gniazdo zapalniczki na dłuższym przewodziku i trzymam je pod siodłem. W trasie, kiedy korzystam (korzystałem, bo teraz moja ukochana jest w rozsypce) z radiotelefonu albo z GPSa to po prostu wyjmowałem to gniazdko i kładałem do tankbaga albo do kieszeni.
- maciek 800
- klepacz
- Posty: 579
- Rejestracja: ndz 17 gru 2006, 12:05
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Raszyn
-
- teksciarz
- Posty: 126
- Rejestracja: ndz 10 lut 2008, 22:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ostrowiec Św.
- Kontakt:
mam pod siedzeniem i sprawuje sie znakomicie, prosto do aku z bezpiecznikiem 5 A, w trasie wrzucam kom pod siedzenie, no przecie i tak se w trakcie jazdy nie pogadam
a jak ktos cos bedzie chcial to puzniej zadzwoni
bezpiecznik musi byc, koledze sie kanapa podpalila, przewód + przetarl sie o rame i zaczela sie izolacja palic no i szlak trafil gąbke w kanapie ;]


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości