ppamula pisze:jasne. Ćwiczyliśmy ją po drogach Warszawy, ale narzekał na nią. Nie pasowała mu.
Za krótka, za lekka, za mocna, za twarda, światełek na zegarach jak na choince, za droga, wstaje na gume nie pytana o zdanie, i wogóle beeee.
Dla mnie też dziwnie i wyglądała i brzmiała. Ja by jej kto tłumik w wiadro wody zanurzył.
Poza tym miodzio. Ale to naked. Za drogi na stunt.
Piotrek, małe zmiany zaszły .... To jest moto, do którego trzeba sie przystosować. Dzisiaj moje opinia jest zgoła inna

... w skrócie powiem - jestem zachwycony.
Ale ... dzisiaj wsiadłem na chwile na moją VFR - to jest jednak jak stare kapcie - zawsze w nich najwygodniej

. Tylko jakaś taka ciężka, wolna, miękka, cicha, zero hamulców .... Hhehehehe, zaraz mi sie baty dostaną

.
Yaco - nie rozmawiam z ignorantami - widziałeś tam "U" w nazwie ?? Aguste masz przypiętą do VFR-ki ciołku* / ** / *** .
* - moderatora prosze o niedawanie mi ostrzeżenia za nazwanie tak Yaca, ale pragnę donieść, że jesteśmy kumplami na żywo i tak oto czule się do tego niego odnoszę. Prawda Yaco ?
** - inna sprawa, że to szczera prawda, więc ostrzeżenie tym bardziej mi się nie należy
*** - a trzecie usprawiedliwienie to zdjęcie w Avatarze, jak można poważnie romawiać z kimś takim

Gwiaza rocka, czarny koń wyścigów motocyklowych, kwiat polskiego dziennikarstwa, mistrz obiektywu - ot zwykły skromny chłopak ...