Przeciwskręt - jak to działa?

Wszelkie problemy nie związane z mechaniką.
Awatar użytkownika
Smoku
pisarz
pisarz
Posty: 299
Rejestracja: ndz 27 sty 2008, 23:52
Imię: Jakub
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Smoku » pt 04 kwie 2008, 21:14

Kórnik pisze:Dokładnie CS jest najefektywniejszy ale oczywiście od pewnych predkosci do bo około 40 km/h motocykl zachowuje się jak "rower" czyli kierownica w lewo jedziemy w lewo...
Dzisiaj miałem okazję pojeździć 30-40 km/h po mieście [z reguły tak wolno nie śmigam ;)] i da się przy tej prędkości wykorzystać przeciwskręt nawet całkiem przyzwoicie.

Smoku
Smokiem, Smokiem nie jaszczurką!
Ja nie robię językiem tak: ssssssssss...
... pojawiam się i znikam...

Awatar użytkownika
Fabiq
klepacz
klepacz
Posty: 1371
Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Fabiq » pn 08 wrz 2008, 21:51

a co z przeciwskretem przy duzych predkosciach?
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769

zuzia tajger
klepacz
klepacz
Posty: 1479
Rejestracja: ndz 15 kwie 2007, 18:41
Imię: ...
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: zuzia tajger » wt 09 wrz 2008, 11:05

Dziob duzo mi o tym opowiadał.
Da sie przy duzych predkosciach, w sumie moglby sie tutaj Kamil wypowiedzieć. On to napewno zwiezlej napisze.
Trzeba tylko czuć siłe, w skrocie.
...

Awatar użytkownika
igor
klepacz
klepacz
Posty: 1051
Rejestracja: śr 17 paź 2007, 17:02
Imię: Igor
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: igor » wt 09 wrz 2008, 11:37

a prawda jest taka, że każdy tego używa tylko nie zwraca uwagi przy każdej prędkości powyżej 20-30 km/h...

Awatar użytkownika
Fabiq
klepacz
klepacz
Posty: 1371
Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Fabiq » wt 09 wrz 2008, 12:41

no ok, prosta sprawa, jade 100 km/h uzywam przeciwskret to latwe i proste, jade 160 winkle znow uzywam przeciwskret, jade 200 km/h wpiety na kleszcza w maszyne, uzywajac samego przeciwskretu nie dam rady tak polozyc maszyny aby wziasc ktory jest dosc ostry, moge wylozyc odpowiednio maszyne jedynie przenoszac ciezar i zmieniajac swoja poazycje na motocyklu, uzywajac przeciwskretu zadziala ona za pozno lub w zbyt malym stopniu, prawda jest taka ze przeciw skret nadaje sie do uzywania podczas spokojnej jazdy

podczas szybkiej jazdy trzeba uzywac naprawde duzej sily aby odepchnac kierownice ale bez przeniesienia ciezaru przeciwskret po prostu nie zadziala, takie mam odczucia i ciekaw jestem co na to inni
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769

Awatar użytkownika
igor
klepacz
klepacz
Posty: 1051
Rejestracja: śr 17 paź 2007, 17:02
Imię: Igor
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: igor » wt 09 wrz 2008, 13:30

pewnie masz rację ale bez przeciwskrętu tak na prawdę Twoje wychylanie samo w sobie nie dałoby rady. napór na wewnętrzną rączkę jest tak czy inaczej...

Awatar użytkownika
orzyl
klepacz
klepacz
Posty: 1665
Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
Imię: Piotrek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: orzyl » wt 09 wrz 2008, 14:55

Fabiq, moim zdaniem przy tak duzych prędkościach nie można mówić o stosowaniu jednej techniki skrętu. Wykonujesz jedno i drugie. Przechyleniem motocykla wprowadzasz go w ruch po okręgu, a przeciwskrętem mimo wszystko powodujesz zmiany choćby minimalne. ja wiem jedno. jak lece w szybkim łuku w lewo i łuk zaczyna mi się na przykład zacieśniać to ciągne prawą stronę kierownicy do siebie i już jestem głębiej.
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...

Awatar użytkownika
Art
klepacz
klepacz
Posty: 768
Rejestracja: sob 19 lip 2008, 10:06
Imię: Artur
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Art » pt 17 paź 2008, 10:37

[quote="mrf"]a wiec tak.

Jesli chcesz skrecic w lewo to LEWA reka popychasz kierownice do przodu, analogicznie jesli chcesz skrecic w prawo. Popychasz wtedy prawa reke do przodu.

Polecam cwiczenie na otwartym placu zdala od ruchu ulicznego.



PAMIETAJ ROWNIEZ: jadac trzymasz kolana mi bak (jazda z dosiadem) - tak jak na koniu. Rekoma trzymasz kierownice ale NIE trzymasz sie kierownicy (rece luzno, bez sciskania manet, lokcie zgiete, luzne).


KWESTIA CWICZEN.

Na placu: rozpedzamy sie do 40 km/h (1,2, luz). Jadac dosiadem puszczamy kierownice i staramy sie cialem skrecac pochylajac sie w odpowiednia strone (nie rob titanica! puszczaj kierownice na poczatku by tylko puscic i miec je w poblizu dla asekuracji. Na rozkladanie rak przyjdzie czas jak se przyzwyczaisz). Gdy juz zacznie Ci to wychodzic zacznij uzywac przeciwskretu. To samo 1,2, luz i popychamy raczkami lewa by skrecic w lewo, prawa by skrecic w prawo.





Tylko dodam od siebie:
To co opisuje kolega dotyczy INICJOWANIA zakrętu.
Jest to jakby wyprowadzenie motocykla z równowagi. Środek ciężkości przez ruch kierownicą zmienia swoje położenie, jest wtedy poza obrysem motocykla( choć to zależy od dynamiki działania)- motocykl pochyla się w przeciwną stronę do ruchu kierownicy i wtedy właśnie skręcamy w stronę pochylenia. Gdybysmy tego nie zrobili- zapewne mozna by zaliczyc kontakt z drogą.
Warto to podkreślić, by ktoś żle interpretując opis nagle nie zrobił sobie krzywdy. Sama jazda w łuku/ zakręcie jest już chyba oczywista..:)
pozdrawiam
Art
Beyond the Grabówek sky

Awatar użytkownika
filipmec
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 63
Rejestracja: czw 10 lip 2008, 21:40
Imię: Filip
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: filipmec » pt 17 paź 2008, 15:42

Sorki Koledzy ale nie moge tego czytac, z jednej strony jest i dziala a z drugiej nie........

Wiec niestety ale od poczatku!!!

Jak na "rowerze" to mozna sobie skrecac ale do predkosci okolo40km/h - przy takich, jeszcze predkosciach, czas reakcji motocykla na polozenie twojego ciala (pochylenie) daje dosc wymierny wplyw na polorzenie motocylka (jego przchyl, przeniesienie srodka ciezkosci) i pozwala na w miare szybki skret!!!
Teraz nadmienie ze KAZDY ale to KAZDY z was urzywal CS przy wyzszych predkosciach ale NIE BYL TEGO SWIADOM i NIE UWIERZE ze ktos jest w stanie przy predkosci 140km/h wpasc po wychamowaniu w zakret 90 stopni powiedzmy nawet 2giej kategorii i przejechac go nie wypadajac z niego bez przeciwskretu, ile bys nie warzyl, samym cialem nie polozysz sprzeta!!!!!!!

JAKI MA TO ZWIAZEK Z PREDKOSCIA???

Jesli rozumiecie prawa fizyki to co napisze bedzie bardzo latwe
Im szybciej jedziesz, tym sila zyroskopowa jest wieksza, co to takiego?
Elementem ktory wywoluje ta ze sile jest przednie i tylne kolo motocykla, a dokladnie ich wirujaca masa, im szybciej sie kreci tym sila zyroskopowa jest wieksza i trudniej jest zmienic kat polorzenia osi obr. kola wzgledem podlorza, najprosciej mozna to zobrazowac w ten sposob: wez rowerowe kolo i zlap je za piaste z jednej i drugiej strony, popros kolege zeby nim zakrecil jak tylko szybko potrafi, po czym sprobuj przechylic krecace sie kolo! Miedzy motocylkowym a rowerowym kolem jest pewna ruznica, motocylkowe warzy 10 razy tyle i kreci sie nawet 5 razy szybciej (300km/h) tyle ze wraz ze wzrostem predkosci sila nie rosnie liniowo - rosnie znacznie bardziej!!!!!
To nie wszystkie czynniki ktore sprawiaja ze ciezej skrecasz przy duzej predkosci, do tego dochodza sily bezwladnosci, ktore rowniesz rosna wzraz ze wzrostem predkosci poterznej masy na ktorej siedzisz, nie mozna zapomniec tez o oporach powietrza ktorym tez w juz najmniejszym stopniu musisz sie przeciwstawic (mowie o skrecaniu bo wiadomo ze przez sama predkosc i jazde na wprost sa one dosc duze).

TECHNIKI SPORTOWE

Jest to wlasnie wazniejsza z nich - CS!!!!!
Prawidlowe w sportowym stylu jazdy "przechodzenie" zakretu powinny wygladac tak (pojedynczy zakretet):

ZAWSZE przed zakretem zchamowanie do predkosci NIZSZEJ niz twoja predkosc wyjscia z tego zakretu (bardzo wazne!!!) po zchamowaniu (NIGDY W TRAKCIE!!!!) CS z rownoczesnym przelorzeniem ciala do wewnetrznej zakretu i kontrolowanie przechylu motocylka rowniesz przez CS, bardzo waznym jest zeby przez cala dlugosc zakretu dodawac gazu, poniewasz to powoduje zwiekszenie przyczepnosci motocylka, jego konstrukcja ma to do siebie ze podczas przyspieszania tylny wachacz zawsze przesuwa sie ku dolowi wiec dociska kolo do asfaltu, przyczepnosc przedniego kola kotrolujemy balansem ciala.

PO CO WIEC SIE ZWIESZAC????

Jezdzac motocylkem rekreacyjnie mozesz siedziec na nim prosto, urzywac tylko przeciwskretu i do takiej jazdy w zupelnosci wystarczy.
Mowiac jednak o jezdzie sportowej i sytuacjach awaryjnych, zakrety w ktorych zwiesisz sie ze sprzeta mozesz przejechac duzo szybciej.
Twoj motocykl to jedna masa, Ty jestes druga z tych ktore uczestnicza w skrecaniu, podczas skretu dopasowyjesz kat pochylenia tych mas(ich wspolny srodek ciezkosci), do sily odsrodkowej chcacej wyrzycic Cie na zewnatrz. Motocylka nie mozesz klasc w nieskonczonosc bo wkoncu (jesli masz swietne opony i naprawde duze doswiadczenie) zaczniesz dotykac setami, wydechem i czym tam jeszcze asfaltu, wiec zeby obnirzyc srodek ciezkosci zostales juz tylko ty ktory mozesz zwiesic sie ze sprzeta przesuwajac srodek ciezkosci nizej, nie kladac przy tym motocykla bardziej i w ten sposob dajesz sobie mozliwosc szybszego przejechania zakretu poniewarz wypadkowa sily odsrodkowej masy (Ty i motocykl) i grawitacji wypada po wewnetrznej stronie zakretu wzgledem punktu styku motocykla z jezdnia!!!!!!

Balans cialem (zwieszanie sie) jest wiec przydatny tylko do jazdy ekstremalnej i w sytuacjach awaryjnych kiedy okazuje sie ze przeliczylismy sie z wejsciem w zakret, wtedy zeby nie wyrzucilo nas z zakretu, obnirzamy srodek ciezkosci mas poruszajacych sie po danym luku majac mozliwosci zmniejszenie promienia po ktorym sie poruszamy!!!

Wielu z nas (co nie jest zle w zadnym wypadku!!!!!) balansuje cialem, robi to dla wygody i wyczucia maszyny, czy tez z przyzwyczajenia ale to co pozwala skrecac przy duzych predkosciach to CS, lepiej wiec jest dowiedziec sie jak on dziala i w kontrolowany sposob nauczyc sie go wykorzystywac niz twierdzic ze skreca to sie balansem ciala, to czysta fizyka, jak do tego dojdziemy to naprawde czlowiek zaczyna rozumiec duzo duzo wiecej!!!
"Bo strach to nic innego jak niewiedza"!!!

Jesli kogokolwiek urazilem to ABSOLUTNIE nie to bylo moim celem!!!
Mam poterzna nadzieje ze komus, przynajmniej jednemu z was to pomoze.
Pozdrawiam Filip

Awatar użytkownika
Fabiq
klepacz
klepacz
Posty: 1371
Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Fabiq » pt 17 paź 2008, 17:00

to juz wiem czemu nie moge zamknac opony, niemal zawsze zwieszam sie ze sprzeta, jakos tak sie przyzwyczailem, a jakbym siedzial na sledzia i odpychal te manety ktore trzeba to bym wkoncu zamknal opony... i pewnie plastyki i lampe :P
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769

Awatar użytkownika
filipmec
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 63
Rejestracja: czw 10 lip 2008, 21:40
Imię: Filip
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: filipmec » pt 17 paź 2008, 17:07

no dokladnie Kolego ;) dla tego wlasnie

Zapomnialem tylko dodac ze to juz nie jest zabawa, naprawde trzeba wiedziec jak zwieszac sie ze sprzeta przy glebokim zlozeniu zeby zle sie to nie skonczylo, dlatego malymi kroczkami, jest najlepiej do tego dochodzic!!!
Wazne jest tez to zebyprzy taki zwieszaniu sie nie wywieszac tylko tylka z motoru ale i caly cialo, glowa powinna byc na wysokosci tej strony kierownicy, w ktora skrecamy, nawet to ze lokiec ktory jest po wewnetrznej stronie zakretu podniesiemy do gory, powoduje przeniesienie srodka ciezkosci blizej wewnetrznej zakretu.

Awatar użytkownika
filipmec
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 63
Rejestracja: czw 10 lip 2008, 21:40
Imię: Filip
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: filipmec » pt 17 paź 2008, 17:13

P.S Najlepiej sie w to bawic w miejscach gdzie po zewnetrznej zekretu nie ma przeszkod jak barierki takie jak na obwodnicy (najniebezpieczniejsze co moze byc!!!) drzew, slupow i innych tego typu przygod. Wiem co mowie.... :mrgreen: naszczescie jestem zyje! I nauczylo mnie to przedewszystkim ze nie ma kompromisu miedzy motocyklem sportowym a turystycznym!!!
Jedynym wyjatkiem jest VFR :D

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » pt 14 lis 2008, 09:45

Dlaczego motocykl skręca po zastosowaniu przeciwskrętu?

gdy obracamy kierownicę przesuwa się punkt styku przedniej opony z punktu na jej osi na powierzchnię boczną. Ponieważ opona w przekroju jest zaokrąglona motocykl zaczyna skręcać w stronę gdzie przesunął sie punk styku opony z jezdnią. To tak jakbyśmy toczyli walec - jedzie na wprost, a stożek nie potoczy sie na wprost ale będzie toczył się po okręgu - tak skręca motocykl po zastosowaniu przeciwskrętu.

Jezeli ktoś uważa, ze szybciej skręci metoda balansu ciałem niż wykonując kilkucentymetrowe przesunięcie kierownicy to mam propozycję:

Postaw moto na centralce i 50 razy przsiądź sie z jednej strony na drugą - zmierz czas tej zabawy, a potem 50 razy machnij kierą lewo-prawo po 3cm na stronę. Podaj wynik na forum :biggrin

Co łatwiej wykonać - skręt balansem czy przeciwskrętem (antyjoint :biggrin )

Siła jaką musisz pokonać przy przeciwskręcie to wyłącznie opór punktowo zetkniętej przedniej opony z jezdnią. Przy balansie musisz przesadzić około 80-100kg masy z jednej strony moto na drugą i fizycznie siłą mięśni pokonać siły żyroskopowe (zajebiście duże przy większych prędkościach) życze powodzenia.

Pytanie - jak manewrować w ciasnych przestrzeniach pomiędzy autobusem i tirem lub Żukiem gdy nie ma miejsca (i czasu) na wykonanie balansu ciałem? Tylko przeciwskrętem.

Motocyklista w przeciwskręcie ma mniejszą szerokość - bo nie musi wykładać się na balast jak na regatach. Jadąc w winklu bez widoczności, gdy zza zakrętu ktoś może przyciąć - ma większe szanse że nie zostanie trafiony.

Czy ktoś ma coś jeszcze przeciwko przeciwskrętowi? :evil
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
mario_blues
pisarz
pisarz
Posty: 348
Rejestracja: śr 15 sie 2007, 15:34
Imię: Mariusz
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łódź, Głowno
Kontakt:

Post autor: mario_blues » pt 14 lis 2008, 10:22

dodam tylko że wciskanie kumplowi tematu przeciwskrętu kilka tygodni temu uratowało mu życie. Miał awaryjną sytuację (górka + wyprzedzanie + autobus z przeciwka). Stwierdził po "zajściu" że gdyby nie to, że przećwiczył CS wczesniej, nie wyszedłby z tego.
To tyle w kwestii szybkości manewru przeciwskrętem.
pozdrowionka

Żybis
pisarz
pisarz
Posty: 460
Rejestracja: czw 11 cze 2009, 21:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Żybis » pn 15 cze 2009, 22:18

Filipmec fachowo wyłożone

Co do CS dziś pojechałem na parking pod Macro i rozpędziłem vfr-rę na 2 i co :shock: nacisnąłem na kerę prawą manetkę a motor w prawo :shock: pięknie , poprostu czad , takie proste że aż niemożliwe , i już wiem dlaczego ze dwa dni temu nie mogłem ZŁAMAĆ motoru przy 100 /h bo nie robiłem tego jak trzeba :lol: teraz planuję wyjazd w góry zeby testy porobić , motor sam się kładzi epoporstu im mocniej nacisnę tym bardziej się kładzie na łuku , niesamowite ,

to jest piękne , wiem jestem zielony ale sądze że tego powinni uczyć na kursach a nie siano brać i już a Ty sam się zabij :evil: dzięki Wam jazda staje się przyjemnością a nie , że bogu dziękuję że dizś przeżyłem wyjazd na moto :mrgreen:

No rewelka koledzy tylko zeby w krew weszło :roll:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości