VFR 800 czy FZ6

Wszelkie problemy nie związane z mechaniką.
Awatar użytkownika
Krzysiek zr7
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 57
Rejestracja: sob 11 paź 2008, 21:26
Imię: Krzysztof
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: szczecin
Kontakt:

VFR 800 czy FZ6

Post autor: Krzysiek zr7 » sob 11 paź 2008, 22:13

Witam specjalistów od VFR

Mam na imię Krzysiek i jestem ze Szczecina. Obecnie ujeżdżam Kawę ZR7 z 99r. i mam zamiar przesiąśc się na ... no właśnie, serce mówi VFR800 z 2001r. (vtec odpada) a rozum FZ6 z 2007 roku. Mam świadomość tego że to dwa różne motocylke ale już tłumaczę skąd ta rozbieżność. Moja Kawa kupowana była z tą myślą żeby nie od razu VFR, powoli. Ale oprócz swoich zalet ma też wadę - staje się powoli małą skarbonką. Stąd moje obawy i pytanie do Was. Czy oby VFR z 2001 roku nie stanie sie moją kolejna skarbonką (wiem że moto to nie inwestycja). Zaletą FZ6 jest jej wiek, stan i pewne żródło. Ale moje pytanie dotyczy VFR.

Pozdrawiam
Krzysiek ZR7 (jeszcze)

Awatar użytkownika
WiktorVFR
klepacz
klepacz
Posty: 1452
Rejestracja: wt 05 cze 2007, 08:32
Imię: Wiktor
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ipswich, Suffolk
Kontakt:

Post autor: WiktorVFR » sob 11 paź 2008, 22:16

Glupie pytanie :mrgreen: VFR to jest to kocham jąąąąąąąąąąąąą

Awatar użytkownika
jw
pisarz
pisarz
Posty: 374
Rejestracja: ndz 15 cze 2008, 00:22
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: warszawa

Post autor: jw » sob 11 paź 2008, 22:22

tez mialem jakis czas temu podobny dylemat - serce albo rozum... u mnie wygralo serducho :oops:

Awatar użytkownika
Krzysiek zr7
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 57
Rejestracja: sob 11 paź 2008, 21:26
Imię: Krzysztof
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: szczecin
Kontakt:

Post autor: Krzysiek zr7 » sob 11 paź 2008, 22:32

Drogi Wiktorze VFR, liczyłem raczej na Twoją pomoc w ocenie VFR z 00-01r. (bo pewnie wiesz więcej na ten temat niż ja) a nie o ocenę mojego pytania. :grin:

Awatar użytkownika
bialy-murzyn
klepacz
klepacz
Posty: 609
Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: bialy-murzyn » sob 11 paź 2008, 22:42

o 800-tce nie wiem nic, natomiast o RC36II więcej:
1. Normalna jazda (100-150) 6l/100
2. Opony 17", wybór ogromny.
3. Silnik - majstersztyk.
4. Zużycie oleju - niezauważalne.
5. Teleskopy - perfekt.
6. Koła zebate - czyli zero myslenia o rozrządzie.
7. Perfekcyjna praca sprzęgła.
8. Używanych części w bród - w znakomitych cenach.

To raczej chyba nie ma sie vco za bardzo martwic eksploatacją. Nawet jak się o ten sprzęt wogóle nie dba (jak ja) to i tak pojedzie : >

Fazer72
pisarz
pisarz
Posty: 373
Rejestracja: pt 05 paź 2007, 20:31
Imię: Grzegorz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Czę100chowa

Post autor: Fazer72 » sob 11 paź 2008, 22:50

O kwesti komfortu jazdy nie pisze .....
Ja mam 800 01r drugi sezon i jestem BARDZO zadowolony . 28 000 km zrobione
jedyne koszty poza wyposażeniem dodatkowym to materiały exploatacyjne paliwo :bye

Awatar użytkownika
WiktorVFR
klepacz
klepacz
Posty: 1452
Rejestracja: wt 05 cze 2007, 08:32
Imię: Wiktor
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ipswich, Suffolk
Kontakt:

Post autor: WiktorVFR » sob 11 paź 2008, 23:04

Krzysiek zr7 pisze:Drogi Wiktorze VFR, liczyłem raczej na Twoją pomoc w ocenie VFR z 00-01r. (bo pewnie wiesz więcej na ten temat niż ja) a nie o ocenę mojego pytania. :grin:
oj tam...ja juz tak mam :twisted: ,mysle ze VFR 800 wciaga fazera pod kazdym wzgledem

Awatar użytkownika
KolczyK
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4199
Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
Imię: Przemysław
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
Kontakt:

Post autor: KolczyK » ndz 12 paź 2008, 00:16

fazer jeśli chcesz dzidować na obrotach bo po przejaszczce na fz6 tak to odczułem jakbym jechał na rowerze, jeśli dasz tłumiki np Leo to bedziesz miał radoche z ryku r4 bo moto wygodne, ale dość małe, naprawdę, zatem VFR i tylko VFR :-)
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka

UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>

Awatar użytkownika
KolczyK
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4199
Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
Imię: Przemysław
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
Kontakt:

Post autor: KolczyK » ndz 12 paź 2008, 00:19

zresztą serwisował będę tą fz6 niedługo, napewno jest tańsza w utrzymaniu
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka

UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>

Awatar użytkownika
kruhy
klepacz
klepacz
Posty: 642
Rejestracja: czw 05 cze 2008, 22:09
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów(okolice)
Kontakt:

Post autor: kruhy » ndz 12 paź 2008, 00:23

Krzysiek zr7 pisze:Czy oby VFR z 2001 roku nie stanie sie moją kolejna skarbonką (wiem że moto to nie inwestycja)
oj stary, w VFR nie ma sie co psuć, ja sie zdziwiłem jak jeździ moja 18 letnia rc-36. 0 wkładu poza rzeczami eksploatacyjnymi, pod warunkiem że kupisz zadbana sztukę.
Honda jest lepsza od wielbłąda bo wielbłąd to turysta i nie lata 300 ;]

Awatar użytkownika
kecajm69
klepacz
klepacz
Posty: 1095
Rejestracja: ndz 02 wrz 2007, 22:28
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wieluń

Post autor: kecajm69 » ndz 12 paź 2008, 00:38

Dlaczego zaraz skarbonką ?6 czy 7 letnia VFR-ka to nie skarbonka na pewno.Te maszymy chodzą latami a jak coś się popsuje to ewentualnie ragulator,reszta to jak w każdym moto co się z użyje to trzeba wymienić.bialy-murzyn, wymienił Ci zalety VFR-ki .Jeśli Ci się podoba i jest to wymażone moto to będzie napewno dobry wybór.Fazerek jeszcze 600-ka to trochę słabo jedzie i trzeba go kręcić a VFR-ka ciągnie od dołu.
Jacek M.

UxY
Administrator
Administrator
Posty: 1467
Rejestracja: sob 29 paź 2005, 17:05
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: UxY » ndz 12 paź 2008, 08:30

Musisz sam zdecydować czym chcesz jeździć, VFR to kredens przy FZ6, FZ6 po mieście będziesz jeździł dużo zwinniej, nie będziesz musiał zawracać na 3 razy i na pewno FZ-6 będzie paliła mniej (jeśli to ważne).

W trasie natomiast zależy z jakimi prędkościami chcesz się poruszać, bo tutaj to VFR'a pokaże Swoje zalety...no i dzwięk VFRy;]

No i na rocznikem jakoś się nie przejmuj, kupuj stan nie rocznik :)

Pzdr.

Awatar użytkownika
bialy-murzyn
klepacz
klepacz
Posty: 609
Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: bialy-murzyn » ndz 12 paź 2008, 09:20

moim zdaniem silnik V w mieście to jest właśnie to, czego każdy motocykl potrzebuje .. bo nie tak jak rzędówka nie potrzebuje wejśc na obroty, czyli nie myslisz o obrotach i nie musisz wszędzie wchodzić z wysokoą prędkością, czyli nie naraża to na nieprzyjemne skutki starcia z przeciwnikiem, bo V można jechać liniowo powoli a zaraz dośc szybko przyśpieszyć, czyli jechać tak jak sytuacja pozwala, a nie w sten sposób jak zmusza nas do tego silnik (słabszy rzędowy) :grin:

Pawelb
bywalec
bywalec
Posty: 43
Rejestracja: śr 23 kwie 2008, 22:53
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Woj. Śląskie

Post autor: Pawelb » ndz 12 paź 2008, 11:14

Z drugiej strony ten ciąg od niskich obrotów w jeździe miejskiej czasem może przeszkadzać. V-ka z VFR-ki do ok. 3000rpm "szarpie" więc do jeżdżenia w mieście lepiej nie schodzić poniżej tych obrotów, pozostaje jazda na niskich biegach a jak kulasz się w korku na niższych obrotach wtedy półsprzęgło. Takie są moje odczucia jako świeżego użytkownika VFR, ale porównuję to do zephira który miał ok.60kM, na mocnych rzędówkach nie miałem okazji jeździć.
Co do wyboru motora to nie ma czego wybierać - fz6 to motor popularny, VFR wyjątkowy.
Ja miałem wybór trudniejszy - VFR / 1100xx - oba wyjątkowe ;)

Awatar użytkownika
WiktorVFR
klepacz
klepacz
Posty: 1452
Rejestracja: wt 05 cze 2007, 08:32
Imię: Wiktor
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ipswich, Suffolk
Kontakt:

Post autor: WiktorVFR » ndz 12 paź 2008, 12:12

bialy-murzyn pisze:moim zdaniem silnik V w mieście to jest właśnie to, czego każdy motocykl potrzebuje .. bo nie tak jak rzędówka nie potrzebuje wejśc na obroty, czyli nie myslisz o obrotach i nie musisz wszędzie wchodzić z wysokoą prędkością, czyli nie naraża to na nieprzyjemne skutki starcia z przeciwnikiem, bo V można jechać liniowo powoli a zaraz dośc szybko przyśpieszyć, czyli jechać tak jak sytuacja pozwala, a nie w sten sposób jak zmusza nas do tego silnik (słabszy rzędowy) :grin:
zgadzam sie ostatnio jechalem sobie ze sluchawkami - akurat lecial dzem:)...po zadupiu warszawy gdzie nei ma zywej duszy i jechalem na 6 biegu 40km/h bez zadnego szarpania

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości