mam nadzieję ze jeszcze nie było
Kawały.
- G O F E R
- pisarz

- Posty: 342
- Rejestracja: pt 30 cze 2006, 21:48
- Imię: Rafał
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Czesiek od zawsze robił to co lubił: całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- Co ty do k... nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś? - zapytał faceta.
- To nie jest twoja sypialnia. Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie - odpowiedział nieznajomy.
- Że co ??!!Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!
- To nie takie proste Cześku- odpowiedział święty Piotr Możesz wrócić na Ziemię ale będziesz mieszkał na wsi.
-OK - powiedział Czesiek
-Aleeee.... kontynuował Św. Piotr - musisz wybrać pod jaką postacią możesz powrócić na Ziemię. Możesz być psem, kurą, owcą lub koniem. Wybór należy do ciebie
Facet pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie koniem jest bardzo męczące. Pies na wsi też nie ma łatwego życia, najczęściej jest uwiązany na łańcuchu. Owca - nie, to nie dla mnie- pomyślał Czesiek, a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem może być nawet ciekawe.
- Chcę powrócić jako kura - odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Wtedy podszedł do niego kogut.
- Hej! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św.Piotr - powiedział kogut - Jak ci się podoba bycie kurą?
- No na razie jest OK, a Ty też byłeś w poprzednim wcieleniu człowiekiem?
- Ja byłam 28-letnią dziewczyną , a teraz muszę nosić tę kogucią powłokę. W tym momencie Czesiek poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje.
- Ale mam dziwne uczucie, czuję że coś mi zaraz rozerwie kuper
- Ooo, no tak. To znaczy, że musisz znieść jajko powiedział kogut.
- Jak mam to zrobić?
- Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz -
Czesiek zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle chlust i jajko było już na ziemi.
- Wow to było zajebiste - powiedział Czesiek. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :
- Czesiek co ty k... robisz! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!
- Co ty do k... nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś? - zapytał faceta.
- To nie jest twoja sypialnia. Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie - odpowiedział nieznajomy.
- Że co ??!!Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!
- To nie takie proste Cześku- odpowiedział święty Piotr Możesz wrócić na Ziemię ale będziesz mieszkał na wsi.
-OK - powiedział Czesiek
-Aleeee.... kontynuował Św. Piotr - musisz wybrać pod jaką postacią możesz powrócić na Ziemię. Możesz być psem, kurą, owcą lub koniem. Wybór należy do ciebie
Facet pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie koniem jest bardzo męczące. Pies na wsi też nie ma łatwego życia, najczęściej jest uwiązany na łańcuchu. Owca - nie, to nie dla mnie- pomyślał Czesiek, a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem może być nawet ciekawe.
- Chcę powrócić jako kura - odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Wtedy podszedł do niego kogut.
- Hej! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św.Piotr - powiedział kogut - Jak ci się podoba bycie kurą?
- No na razie jest OK, a Ty też byłeś w poprzednim wcieleniu człowiekiem?
- Ja byłam 28-letnią dziewczyną , a teraz muszę nosić tę kogucią powłokę. W tym momencie Czesiek poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje.
- Ale mam dziwne uczucie, czuję że coś mi zaraz rozerwie kuper
- Ooo, no tak. To znaczy, że musisz znieść jajko powiedział kogut.
- Jak mam to zrobić?
- Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz -
Czesiek zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle chlust i jajko było już na ziemi.
- Wow to było zajebiste - powiedział Czesiek. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :
- Czesiek co ty k... robisz! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!
- Sprzedam BMW Celika
- klepacz

- Posty: 937
- Rejestracja: pn 14 kwie 2008, 15:12
- Imię: Ania
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kosewko
>ZAPROSZENIE NA WARSZTATY DLA MĘŻCZYZN
>
>Kurs jest dwudniowy i obejmuje następujące zagadnienia:
>
>
>DZIEŃ PIERWSZY
>1. JAK WYKONAĆ KOSTKI LODU
>Instrukcja krok po kroku wraz z prezentacją.
>2. PAPIER TOALETOWY - CZY WYRASTA NA UCHWYTACH?
>Dyskusja.
>3. RÓŻNICE POMIĘDZY KOSZEM NA PRANIE A PODŁOGĄ.
>Ćwiczenia praktyczne z pomocą zdjęć i wykresów.
>4. NACZYNIA I SZTUĆCE: CZY LEWITUJĄ, SAMODZIELNIE KIERUJĄC SIĘ
>DO ZMYWARKI ALBO ZLEWU?
>Debata panelowa z udziałem ekspertów.
>5. PILOT DO TELEWIZORA - UTRATA PILOTA
>Linia pomocy i grupy wsparcia.
>6. NAUKA ODNAJDYWANIA RZECZY
>Otwarte forum tematyczne - Strategia szukania we właściwych
>miejscach a przewracanie domu do góry nogami w takt
>rytmicznego pokrzykiwania.
>7. ZAPAMIĘTYWANIE WAŻNYCH DAT I POWIADAMIANIE W WYPADKU
>SPÓŹNIENIA Pamiętaj o zabraniu własnego kalendarza lub
>telefonu komórkowego.
>
>DZIEŃ DRUGI
>
>1. PUSTE KARTONY I BUTELKI - LODÓWKA CZY KOSZ?
>
>Dyskusja w grupach i ćwiczenia praktyczne.
>
>2. ZDROWIE - PRZYNOSZENIE JEJ KWIATÓW NIE JEST GROŹNE DLA ZDROWIA.
>
>Prezentacja PowerPoint.
>
>3. PRAWDZIWI MĘŻCZYŹNI PYTAJĄ O KIERUNEK, KIEDY SIĘ ZGUBIĄ.
>
>Wspomnienia tych, którzy przeżyli.
>
>4. CZY MOŻNA SIEDZIEĆ CICHO, GDY ONA PROWADZI.
>
>Gra na symulatorze.
>
>5. DOROSŁE ŻYCIE - PODSTAWOWE RÓŻNICE POMIĘDZY TWOJĄĄ MATKĄ A
>TWOJĄ PARTNERKĄ Ćwiczenia praktyczne i odgrywanie ról.
>
>6. JAK BYĆ IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH.
>
>Ćwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe.
>
>7. TECHNIKI PRZEŻYCIA - JAK ŻYĆ, BĘDĄC CAŁY CZAS W BŁĘDZIE.
>
>Dostępni indywidualni psychoterapeuci.
>
>8. CHOINKA - CZY MUSI STAĆ DO WIELKANOCY.
>
>Telekonferencja z udziałem Świętego Mikołaja.
>
>Kurs jest dwudniowy i obejmuje następujące zagadnienia:
>
>
>DZIEŃ PIERWSZY
>1. JAK WYKONAĆ KOSTKI LODU
>Instrukcja krok po kroku wraz z prezentacją.
>2. PAPIER TOALETOWY - CZY WYRASTA NA UCHWYTACH?
>Dyskusja.
>3. RÓŻNICE POMIĘDZY KOSZEM NA PRANIE A PODŁOGĄ.
>Ćwiczenia praktyczne z pomocą zdjęć i wykresów.
>4. NACZYNIA I SZTUĆCE: CZY LEWITUJĄ, SAMODZIELNIE KIERUJĄC SIĘ
>DO ZMYWARKI ALBO ZLEWU?
>Debata panelowa z udziałem ekspertów.
>5. PILOT DO TELEWIZORA - UTRATA PILOTA
>Linia pomocy i grupy wsparcia.
>6. NAUKA ODNAJDYWANIA RZECZY
>Otwarte forum tematyczne - Strategia szukania we właściwych
>miejscach a przewracanie domu do góry nogami w takt
>rytmicznego pokrzykiwania.
>7. ZAPAMIĘTYWANIE WAŻNYCH DAT I POWIADAMIANIE W WYPADKU
>SPÓŹNIENIA Pamiętaj o zabraniu własnego kalendarza lub
>telefonu komórkowego.
>
>DZIEŃ DRUGI
>
>1. PUSTE KARTONY I BUTELKI - LODÓWKA CZY KOSZ?
>
>Dyskusja w grupach i ćwiczenia praktyczne.
>
>2. ZDROWIE - PRZYNOSZENIE JEJ KWIATÓW NIE JEST GROŹNE DLA ZDROWIA.
>
>Prezentacja PowerPoint.
>
>3. PRAWDZIWI MĘŻCZYŹNI PYTAJĄ O KIERUNEK, KIEDY SIĘ ZGUBIĄ.
>
>Wspomnienia tych, którzy przeżyli.
>
>4. CZY MOŻNA SIEDZIEĆ CICHO, GDY ONA PROWADZI.
>
>Gra na symulatorze.
>
>5. DOROSŁE ŻYCIE - PODSTAWOWE RÓŻNICE POMIĘDZY TWOJĄĄ MATKĄ A
>TWOJĄ PARTNERKĄ Ćwiczenia praktyczne i odgrywanie ról.
>
>6. JAK BYĆ IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH.
>
>Ćwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe.
>
>7. TECHNIKI PRZEŻYCIA - JAK ŻYĆ, BĘDĄC CAŁY CZAS W BŁĘDZIE.
>
>Dostępni indywidualni psychoterapeuci.
>
>8. CHOINKA - CZY MUSI STAĆ DO WIELKANOCY.
>
>Telekonferencja z udziałem Świętego Mikołaja.
Moczynos w futrze model 2016 help
- mario_blues
- pisarz

- Posty: 348
- Rejestracja: śr 15 sie 2007, 15:34
- Imię: Mariusz
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź, Głowno
- Kontakt:
- Sprzedam BMW Celika
- klepacz

- Posty: 937
- Rejestracja: pn 14 kwie 2008, 15:12
- Imię: Ania
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kosewko
- rommi
- ostry klepacz

- Posty: 2358
- Rejestracja: śr 30 lis 2005, 16:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Józefosław k/Piaseczna
- Kontakt:
tylko tego wam trzeba do szczęścia?Szarlotka pisze:rommi to niemozliwe że wiesz a jesli tak to jestes ideałem każdej kobiety![]()
![]()
może to jest ideał
http://pl.youtube.com/watch?v=_jdo9mva0jk
Ostatnio zmieniony wt 09 wrz 2008, 08:33 przez rommi, łącznie zmieniany 1 raz.
- mario_blues
- pisarz

- Posty: 348
- Rejestracja: śr 15 sie 2007, 15:34
- Imię: Mariusz
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź, Głowno
- Kontakt:
- C_L_K
- ostry klepacz

- Posty: 2010
- Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
- Imię: Rafał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kosewko
Babcia przychodzi do urzędu skarbowego. Urzędniczka sprawdza dokumenty i mówi:
- Brakuje pani podpisu.
- Ale jak mam się podpisać? - pyta starsza pani.
- No, tak jak zazwyczaj się pani podpisuje.
Starsza pani wzięła długopis i napisała:
"Całuję Was mocno, babcia Aniela"
Pewien gość strasznie chciał zostać hippisem. Napisał więc list
do Stowarzyszenia Hippisów. Napisał tak:
- Nazywam się Jan Nowak, chcę zostać hippisem. Walę wódę rano i
wieczorem, żarłem już wszystkie możliwe prochy, nie myję się od
dwóch lat, biegam w zimę na bosaka i mam włosy tak długie, że
wycieram sobie nimi dupę...
Po tygodniu przychodzi odpowiedź:
- Odrzucony. Prawdziwy hippis NIGDY nie wyciera dupy...
Dyrektor do pracownika:
- Panie, pan wszystko robi powoli - powoli pan myśli, powoli
Pisze, powoli mówi, powoli się porusza! Czy jest coś, co robi pan szybko?
- Tak, szybko się ku....a męczę...
Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu,
podchodzi do nich dowódca.
-Nazywam się kapitan Dyszel.Od dzisiaj jestem waszym dowódcą.
-Tak jest panie kapitanie!
-Żeby nie było niejasności - co jest najważniejsze w czołgu?
-Działo - mówi jeden.
-Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi.
-Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci.
-Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w
czołgu,to nie pierdzieć!
Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poproszę pól kilo soli.
- Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi... Nasypię ci na oko...
- Do dupy se nasyp, debilu!
Wygląda dżdżownica z ziemi, patrzy, a tu obok druga.
- Dzień dobry!
- Co, dzień dobry!? Własnej dupy nie poznajesz?...
- Czy mogę na pani polegać?
- Legnij pan.
Mąż chodzi w tą i z powrotem po sypialni. Żona leży na łóżku.
- Co tak chodzisz w tą i z powrotem?
- Bo mam ochotę na sex.
- No to chodź....
- No to chodzę...
- Brakuje pani podpisu.
- Ale jak mam się podpisać? - pyta starsza pani.
- No, tak jak zazwyczaj się pani podpisuje.
Starsza pani wzięła długopis i napisała:
"Całuję Was mocno, babcia Aniela"
Pewien gość strasznie chciał zostać hippisem. Napisał więc list
do Stowarzyszenia Hippisów. Napisał tak:
- Nazywam się Jan Nowak, chcę zostać hippisem. Walę wódę rano i
wieczorem, żarłem już wszystkie możliwe prochy, nie myję się od
dwóch lat, biegam w zimę na bosaka i mam włosy tak długie, że
wycieram sobie nimi dupę...
Po tygodniu przychodzi odpowiedź:
- Odrzucony. Prawdziwy hippis NIGDY nie wyciera dupy...
Dyrektor do pracownika:
- Panie, pan wszystko robi powoli - powoli pan myśli, powoli
Pisze, powoli mówi, powoli się porusza! Czy jest coś, co robi pan szybko?
- Tak, szybko się ku....a męczę...
Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu,
podchodzi do nich dowódca.
-Nazywam się kapitan Dyszel.Od dzisiaj jestem waszym dowódcą.
-Tak jest panie kapitanie!
-Żeby nie było niejasności - co jest najważniejsze w czołgu?
-Działo - mówi jeden.
-Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi.
-Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci.
-Bzdura, głupoty gadacie! Zapamiętajcie! Najważniejsze w
czołgu,to nie pierdzieć!
Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poproszę pól kilo soli.
- Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi... Nasypię ci na oko...
- Do dupy se nasyp, debilu!
Wygląda dżdżownica z ziemi, patrzy, a tu obok druga.
- Dzień dobry!
- Co, dzień dobry!? Własnej dupy nie poznajesz?...
- Czy mogę na pani polegać?
- Legnij pan.
Mąż chodzi w tą i z powrotem po sypialni. Żona leży na łóżku.
- Co tak chodzisz w tą i z powrotem?
- Bo mam ochotę na sex.
- No to chodź....
- No to chodzę...
- Achmed
- klepacz

- Posty: 1900
- Rejestracja: śr 04 paź 2006, 22:58
- Imię: Marek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Pilne pytane. Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi.
Z góry dziękuję. Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją dziewczynę o zdradę.
Skąd się dowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji.
Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę.
Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę.
Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam.
Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak ona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach,
tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim. Kiedyś wziąłem jaj komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina.
Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu.
Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim.
Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy ona niespodziewanie gdzieś wyszła.
Ja się zainteresowałem, że coś nie tak. Wyszedłem na zewnątrz.
Postanowiłem schować się za swoim motocyklem, skąd był doskonały widok na całą ulice,
co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie.
Kucnąłem przy swoim motocyklu i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednim kole mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy.
Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć?
Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?

Z góry dziękuję. Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją dziewczynę o zdradę.
Skąd się dowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji.
Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę.
Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę.
Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam.
Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak ona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach,
tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim. Kiedyś wziąłem jaj komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina.
Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu.
Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim.
Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy ona niespodziewanie gdzieś wyszła.
Ja się zainteresowałem, że coś nie tak. Wyszedłem na zewnątrz.
Postanowiłem schować się za swoim motocyklem, skąd był doskonały widok na całą ulice,
co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie.
Kucnąłem przy swoim motocyklu i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednim kole mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy.
Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć?
Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?
VFR 750 RC36II BYŁA
VTR 1000F BYŁA
DR 650R BYŁA
VFR 800 FI BYŁA
ZR750C CR W BUDOWIE
TT600R BYŁA
VFR 800 BYŁA
KTM EXC 250 2T BYŁ
TRIUMPH SPRINT ST 1050 BYŁ
Triumph Tiger 1050
VFR 750 RC 36II
VTR 1000F BYŁA
DR 650R BYŁA
VFR 800 FI BYŁA
ZR750C CR W BUDOWIE
TT600R BYŁA
VFR 800 BYŁA
KTM EXC 250 2T BYŁ
TRIUMPH SPRINT ST 1050 BYŁ
Triumph Tiger 1050
VFR 750 RC 36II
- mack72
- klepacz

- Posty: 802
- Rejestracja: śr 30 maja 2007, 11:32
- Imię: MACIEJ
- województwo: podlaskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łomża
- Kontakt:
SANDAŁY
Małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Poszli na targ, abykupić
kilka pamiątek, które mogliby wręczyć znajomym.
Zaszli w dziwną uliczkę, gdzie był tylko jeden mały sklepik
zsandałami. Już mieli zawrócić, gdy ze sklepu dobiegł ich głos:
- Hej, wy! Zagraniczni! Wejdźcie do mojego sklepiku!
Weszli do środka. Tam w ukłonach przywitał ich mały człowieczek ipowiedział:
- Mam dla was specjalne sandały, które mają magiczną moc.Sprawiają, że
jesteś tak dziki w łóżku, jak spragniony wielbłąd napustyni.
Żona natychmiast zapragnęła kupić te sandały, jednak maż zrobił
siębardzo sceptyczny.
Uważał, że nie potrzebuje takich sandałów, a poza tym nie wierzył wich moc.
Zapytał więc sklepikarza:
- Jak to możliwe, że sandały mogą mieć tak wielką moc?
- Po prostu je przymierz. Sandały ci to udowodnią - odpowiedziałsklepikarz.
Nie chciał ich przymierzać, ale po naleganiach żony, zgodził się.
Ledwie wsunął swoje stopy w sandały, natychmiast poczuł
silnepodniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania
i poczuł coś czego nie czuł od lat - wielką i brutalną potęgęseksu.
W mgnieniu oka złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do skłonu,oparł
o stolik, ściągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać.Sklepikarz
zaczął krzyczeć tak przeraźliwie, jak jeszcze nikt nigdy
nie krzyczał:
- Stój! Stój! Założyłeś lewy na prawy !
Małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Poszli na targ, abykupić
kilka pamiątek, które mogliby wręczyć znajomym.
Zaszli w dziwną uliczkę, gdzie był tylko jeden mały sklepik
zsandałami. Już mieli zawrócić, gdy ze sklepu dobiegł ich głos:
- Hej, wy! Zagraniczni! Wejdźcie do mojego sklepiku!
Weszli do środka. Tam w ukłonach przywitał ich mały człowieczek ipowiedział:
- Mam dla was specjalne sandały, które mają magiczną moc.Sprawiają, że
jesteś tak dziki w łóżku, jak spragniony wielbłąd napustyni.
Żona natychmiast zapragnęła kupić te sandały, jednak maż zrobił
siębardzo sceptyczny.
Uważał, że nie potrzebuje takich sandałów, a poza tym nie wierzył wich moc.
Zapytał więc sklepikarza:
- Jak to możliwe, że sandały mogą mieć tak wielką moc?
- Po prostu je przymierz. Sandały ci to udowodnią - odpowiedziałsklepikarz.
Nie chciał ich przymierzać, ale po naleganiach żony, zgodził się.
Ledwie wsunął swoje stopy w sandały, natychmiast poczuł
silnepodniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania
i poczuł coś czego nie czuł od lat - wielką i brutalną potęgęseksu.
W mgnieniu oka złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do skłonu,oparł
o stolik, ściągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać.Sklepikarz
zaczął krzyczeć tak przeraźliwie, jak jeszcze nikt nigdy
nie krzyczał:
- Stój! Stój! Założyłeś lewy na prawy !
- mack72
- klepacz

- Posty: 802
- Rejestracja: śr 30 maja 2007, 11:32
- Imię: MACIEJ
- województwo: podlaskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łomża
- Kontakt:
Rosyjski pracownik budowlany pracujacy w Szwecji poszedl na badania
okresowe.
Jakiez bylo jego zdziwienie, kiedy zorientowal sie, ze jego uczestnictwo
ograniczylo sie do oddania probki moczu. Po krotkiej chwili otrzymal
wydruk komputerowy, a na nim diagnoze:
-ogolny stan zdrowia dobry,
-lekkie zwichniecie nadgarstka.
Po powrocie do domu nie dowierzajac tak nowoczesnej technice postanowil
wystawic ja na probe. W tym celu pojechal na wies, wyczekal na pastwisku
moment, kiedy to pasaca sie tam krowa zaczela sikac i nabral do buteleczki
jej mocz. Wrocil do domu i chcac bardziej utrudnic zadanie komputerowi,
dodal do krowiego moczu piwa i swoja sperme. Nazajutrz potrzasajac
buteleczka z zawartoscia odniosl ja do badania.
Po chwili dostal wydruk:
- krowa jest cielna, cielak plci meskiej, stan zdrowia krowy i cielaka
dobry,
- piwo Strong, gratuluje wyboru, to dobra marka,
- a ty ogolnie jestes zdrowy, tylko nie wal konia, bo masz zwichniety
nadgarstek.
Płynie ślepy z jednorękim łódką. Ślepy siedzi na dziobie a jednoręki
wiosłuje. Nagle jednorękiemu wymyka się wiosło i wpada do wody i wkurzony
mówi:
- no to już żeśmy ku....a dopłynęli!
W tym momencie ślepy wstał i wysiadł z lodki
Rzeźnik miał syna, mało rozgarniętego, ale jedynego, wiec chciał mu
przekazać dorobek życia. Prowadzi go do fabryki i mówi:
- Zobacz tu jest maszyna, wkładasz do niej barana, wychodzi parówka,
kapujesz ?
- Nie
- No, ku*wa co tu do niezrozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz?
- Nie
- No ja p....lę - patrz tutaj: tu wkładasz barana. Chodź na druga
stronę. Widzisz, wychodzi parówka. Kumasz ?
- Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wkłada się parówkę a wychodzi
baran?
-Tak, ku*wa, twoja matka!
okresowe.
Jakiez bylo jego zdziwienie, kiedy zorientowal sie, ze jego uczestnictwo
ograniczylo sie do oddania probki moczu. Po krotkiej chwili otrzymal
wydruk komputerowy, a na nim diagnoze:
-ogolny stan zdrowia dobry,
-lekkie zwichniecie nadgarstka.
Po powrocie do domu nie dowierzajac tak nowoczesnej technice postanowil
wystawic ja na probe. W tym celu pojechal na wies, wyczekal na pastwisku
moment, kiedy to pasaca sie tam krowa zaczela sikac i nabral do buteleczki
jej mocz. Wrocil do domu i chcac bardziej utrudnic zadanie komputerowi,
dodal do krowiego moczu piwa i swoja sperme. Nazajutrz potrzasajac
buteleczka z zawartoscia odniosl ja do badania.
Po chwili dostal wydruk:
- krowa jest cielna, cielak plci meskiej, stan zdrowia krowy i cielaka
dobry,
- piwo Strong, gratuluje wyboru, to dobra marka,
- a ty ogolnie jestes zdrowy, tylko nie wal konia, bo masz zwichniety
nadgarstek.
Płynie ślepy z jednorękim łódką. Ślepy siedzi na dziobie a jednoręki
wiosłuje. Nagle jednorękiemu wymyka się wiosło i wpada do wody i wkurzony
mówi:
- no to już żeśmy ku....a dopłynęli!
W tym momencie ślepy wstał i wysiadł z lodki
Rzeźnik miał syna, mało rozgarniętego, ale jedynego, wiec chciał mu
przekazać dorobek życia. Prowadzi go do fabryki i mówi:
- Zobacz tu jest maszyna, wkładasz do niej barana, wychodzi parówka,
kapujesz ?
- Nie
- No, ku*wa co tu do niezrozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz?
- Nie
- No ja p....lę - patrz tutaj: tu wkładasz barana. Chodź na druga
stronę. Widzisz, wychodzi parówka. Kumasz ?
- Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wkłada się parówkę a wychodzi
baran?
-Tak, ku*wa, twoja matka!
- mack72
- klepacz

- Posty: 802
- Rejestracja: śr 30 maja 2007, 11:32
- Imię: MACIEJ
- województwo: podlaskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łomża
- Kontakt:
"Siedziałem z kolegami w pubie i ktoś wyskoczył z tematem, że piwo > zawiera żeńskie hormony.
Nie mogliśmy dojść do spójnych wniosków, więc postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment naukowy. >
Każdy z nas (z pobudek czysto naukowych!) wypił 10 piw. >
I wtedy odkryliśmy przerażającą prawdę:
> 1) przybraliśmy na wadze,
> 2) strasznie dużo mówiliśmy, ale o niczym konkretnym,
> 3) mieliśmy problemy z prowadzeniem samochodu,
> 4) nie potrafiliśmy logicznie myśleć,
> 5) nie udało nam się przyznać do błędu, mimo że było zupełnie jasne,że > go popełniliśmy,
> 6) każdy z nas wierzył, że jest pępkiem wszechświata,
> 7) mieliśmy bóle głowy i żadnej ochoty na seks,
>
nie umieliśmy zapanować nad emocjami,
> 9) trzymaliśmy się nawzajem za ręce,
> 10) po każdych 10 minutach musieliśmy iść do WC, i to wszyscy > jednocześnie. > >
Dalsze dowody są zbyteczne . piwo zdecydowanie zawiera żeńskie hormony!" > > >
Nie mogliśmy dojść do spójnych wniosków, więc postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment naukowy. >
Każdy z nas (z pobudek czysto naukowych!) wypił 10 piw. >
I wtedy odkryliśmy przerażającą prawdę:
> 1) przybraliśmy na wadze,
> 2) strasznie dużo mówiliśmy, ale o niczym konkretnym,
> 3) mieliśmy problemy z prowadzeniem samochodu,
> 4) nie potrafiliśmy logicznie myśleć,
> 5) nie udało nam się przyznać do błędu, mimo że było zupełnie jasne,że > go popełniliśmy,
> 6) każdy z nas wierzył, że jest pępkiem wszechświata,
> 7) mieliśmy bóle głowy i żadnej ochoty na seks,
>
> 9) trzymaliśmy się nawzajem za ręce,
> 10) po każdych 10 minutach musieliśmy iść do WC, i to wszyscy > jednocześnie. > >
Dalsze dowody są zbyteczne . piwo zdecydowanie zawiera żeńskie hormony!" > > >
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości

