amnezja po wypadku
amnezja po wypadku
Witam wszystkich,
Mało się udzielam na tym forum chociaż bywam tu regularnie. Nawet kiedyś udało mi się dotrzeć na jedno spotkanie na Rozdroże niebieskim Vitkiem. W każdym bądź razie vitek to już przeszłość. 26 sierpnia razbilem sie na Rembertowie przy ulicy Czwartaków. Dzisiaj dopiero wyszedłem ze szpitala i próbuje ustalić co tak naprawdę się wydarzyło. Od wyjazdu z domu do momentu obudzenia się w szpitalu nic nie pamiętam. Miejsce wypadku znam od policjanta w szpitalu, który nic więcej nie wiedział. Jechałem droga głowną, nogi mam całe, jednak prawa ręka w kawałkach i dużo otarć na twarzy z prawej strony, wiec wnioskuje że przeleciałem komuś przez maskę. Na policji dowiedziałem się jaki jest mój nr sprawy i nazwisko prowadzącego oraz tel do niego. Kiedy jednak zadzwoniłem okazało się że on nic nie wie wiec muszę się zgłosić do niego za kilka dni bo byc moze sprawa jest jeszcze w rejestracji.
Teraz prośba, jeżeli komukolwiek obiło sie o uszy coś a mój temat będę wdzięczny za informacje. Ponoszę teraz duze koszty zwiazane z wypadkim a nawet nie wiem czy moge uiegac sie o ubezpieczenie a policja jeszcze nic nie wie
Pozdrawiam
Mało się udzielam na tym forum chociaż bywam tu regularnie. Nawet kiedyś udało mi się dotrzeć na jedno spotkanie na Rozdroże niebieskim Vitkiem. W każdym bądź razie vitek to już przeszłość. 26 sierpnia razbilem sie na Rembertowie przy ulicy Czwartaków. Dzisiaj dopiero wyszedłem ze szpitala i próbuje ustalić co tak naprawdę się wydarzyło. Od wyjazdu z domu do momentu obudzenia się w szpitalu nic nie pamiętam. Miejsce wypadku znam od policjanta w szpitalu, który nic więcej nie wiedział. Jechałem droga głowną, nogi mam całe, jednak prawa ręka w kawałkach i dużo otarć na twarzy z prawej strony, wiec wnioskuje że przeleciałem komuś przez maskę. Na policji dowiedziałem się jaki jest mój nr sprawy i nazwisko prowadzącego oraz tel do niego. Kiedy jednak zadzwoniłem okazało się że on nic nie wie wiec muszę się zgłosić do niego za kilka dni bo byc moze sprawa jest jeszcze w rejestracji.
Teraz prośba, jeżeli komukolwiek obiło sie o uszy coś a mój temat będę wdzięczny za informacje. Ponoszę teraz duze koszty zwiazane z wypadkim a nawet nie wiem czy moge uiegac sie o ubezpieczenie a policja jeszcze nic nie wie
Pozdrawiam
- mrf
- Łopata
- Posty: 2917
- Rejestracja: śr 09 lis 2005, 21:40
- Imię: Michał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
robo, kliknij na http://www.rembertow.fora.pl/ http://www.forum.motocyklistow.pl www.grono.net moze ktos cos bedzie wiedzial jak napiszesz.
Szybkiego powrotu do zdrowia.
Szybkiego powrotu do zdrowia.
A Rh POSITIVE
- Sylwio
- klepacz
- Posty: 1159
- Rejestracja: sob 09 lut 2008, 00:58
- Imię: Sylwester
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Przykra sprawa. Na pewno powinieneś zgłosić jak najszybciej wypadek, tam gdzie ubezpieczyłeś motocykl, ponieważ ubezpieczenie OC obejmuje także kierowcę i NW wcale nie jest konieczne. Wracaj szybko do zdrowia.
"A ty siej. A nuż coś wyrośnie. A ty - to, co wyrośnie - zbieraj. A ty czcij - co żyje radośnie, A ty szanuj to, co umiera..."
No właśnie teraz na tym polega problem. Nie mogę tego zgłosić bo nie mam AC, nawet nie wiem czy to czasami nie ja jestem sprawcą, a jeżeli nie to kto nim jest i gdzie jest ubezpieczony, a na policje nie mogę się dodzwonić. Motoru jeszcze nie widziałem, wiec nawet nie wiem czy jest jeszcze co składać. Chyba jednak muszę czekać na naszą wspaniałą policje
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
jak to policja nic nie wie ? nie było policji na miejscu wypadku ? świadkowie ? co to za g ?
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- treska
- klepacz
- Posty: 1187
- Rejestracja: czw 10 maja 2007, 16:49
- Imię: Treska
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: amnezja po wypadku
Siemaneczko,robo pisze:Witam wszystkich,
Mało się udzielam na tym forum chociaż bywam tu regularnie. Nawet kiedyś udało mi się dotrzeć na jedno spotkanie na Rozdroże niebieskim Vitkiem. W każdym bądź razie vitek to już przeszłość. 26 sierpnia razbilem sie na Rembertowie przy ulicy Czwartaków. Dzisiaj dopiero wyszedłem ze szpitala i próbuje ustalić co tak naprawdę się wydarzyło. Od wyjazdu z domu do momentu obudzenia się w szpitalu nic nie pamiętam. Miejsce wypadku znam od policjanta w szpitalu, który nic więcej nie wiedział. Jechałem droga głowną, nogi mam całe, jednak prawa ręka w kawałkach i dużo otarć na twarzy z prawej strony, wiec wnioskuje że przeleciałem komuś przez maskę. Na policji dowiedziałem się jaki jest mój nr sprawy i nazwisko prowadzącego oraz tel do niego. Kiedy jednak zadzwoniłem okazało się że on nic nie wie wiec muszę się zgłosić do niego za kilka dni bo byc moze sprawa jest jeszcze w rejestracji.
Teraz prośba, jeżeli komukolwiek obiło sie o uszy coś a mój temat będę wdzięczny za informacje. Ponoszę teraz duze koszty zwiazane z wypadkim a nawet nie wiem czy moge uiegac sie o ubezpieczenie a policja jeszcze nic nie wie
Pozdrawiam
pomagałem przy wypadku. Nie widziałem go, ale jak chcesz pogadać daj znać. moj numer tel. 605 356 824. Sam miałem niedawno na czwartaków wypadek. Skrzyżowanie Czwartaków z Paderewskiego jest bardzo niebezpieczne. Z relacji ludzi i oględzin wnioskuję , że babka wyjechała Ci z Paderewskiego.
- bialy-murzyn
- klepacz
- Posty: 609
- Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Ruda i Piotr
- stary wyjadacz
- Posty: 3596
- Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
- Imię: Kasia
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Nie wszystkie kobiety tak jeżdżąbialy-murzyn pisze:ps. kobieta za kierownica = to tedy nie tylko jezdza samochody ? :
>

Coraz więcej mężczyzn stwarza zagrożenie na drodze

A tak w ogóle to radzę nie narażać się

sorki za OT

Robo walcz o swoje, jeżeli nie Twoja wina to ściągaj za leczenie
R
Mamy dwie miłości-
i
VFR Viking SeXszyn North Roads


VFR Viking SeXszyn North Roads
- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Policja musi Ci wydać kopię notatki służbowej (żadnej łaski nie robią). Tam powinny być dane sprawcy, numer polisy, nazwa ubezpieczalni i numer rejestracyjny pojazdu (sprawcy). Numer polisy i numer rejestracyjny pozwoli Ci na zgłoszenie szkody z OC sprawcy u jego ubezpieczyciela. Koniecznie domagaj się od policji wydania pokwitowania za zatrzymany dowód rejestracyjny. Będzie on (dowód rejestracyjny moto) do odbioru w Twoim macierzystym wydziale komunikacji, po dokonaniu badania technicznego. Policja ma wskazać, gdzie przewieziono motocykl po wypadku i wystawić Ci upoważnienie do wydania sprzęta. Za holowanie na parking i przechowywanie będziesz musiał zapłacić przy odbiorze (żądaj faktury z wyszczególnionymi czynnościami i numerem rejestracyjnym motocykla). Wszystkie rachunki, faktury zbieraj, będą potrzebne przy ubieganiu się o odszkodowanie. Zbieraj także całą dostępną dokumentację medyczną dotyczącą twojego leczenia. Ubezpieczyciel sprawcy na pewno zażąda jej przy likwidacji szkody. Tyle na początek. Wypadek, przykra sprawa ale czasmi się zdarza. Wracaj do zdrowia i rozejrzyj się za dobrą rehabilitacją. Ręka musi być sprawna.
Pozdrawiam figaro
Pozdrawiam figaro
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości