amnezja po wypadku

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
robo
bywalec
bywalec
Posty: 21
Rejestracja: sob 26 kwie 2008, 12:36
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

amnezja po wypadku

Post autor: robo » pt 29 sie 2008, 21:13

Witam wszystkich,
Mało się udzielam na tym forum chociaż bywam tu regularnie. Nawet kiedyś udało mi się dotrzeć na jedno spotkanie na Rozdroże niebieskim Vitkiem. W każdym bądź razie vitek to już przeszłość. 26 sierpnia razbilem sie na Rembertowie przy ulicy Czwartaków. Dzisiaj dopiero wyszedłem ze szpitala i próbuje ustalić co tak naprawdę się wydarzyło. Od wyjazdu z domu do momentu obudzenia się w szpitalu nic nie pamiętam. Miejsce wypadku znam od policjanta w szpitalu, który nic więcej nie wiedział. Jechałem droga głowną, nogi mam całe, jednak prawa ręka w kawałkach i dużo otarć na twarzy z prawej strony, wiec wnioskuje że przeleciałem komuś przez maskę. Na policji dowiedziałem się jaki jest mój nr sprawy i nazwisko prowadzącego oraz tel do niego. Kiedy jednak zadzwoniłem okazało się że on nic nie wie wiec muszę się zgłosić do niego za kilka dni bo byc moze sprawa jest jeszcze w rejestracji.
Teraz prośba, jeżeli komukolwiek obiło sie o uszy coś a mój temat będę wdzięczny za informacje. Ponoszę teraz duze koszty zwiazane z wypadkim a nawet nie wiem czy moge uiegac sie o ubezpieczenie a policja jeszcze nic nie wie
Pozdrawiam

Miping
pisarz
pisarz
Posty: 247
Rejestracja: ndz 23 gru 2007, 23:46
Imię: Piotr
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Miping » pt 29 sie 2008, 22:08

Czasem lepiej nie pamiętać przykrych sytuacji-lepiej się śpi :)
Niestety nic nie słyszałem o wypadku, ale jutro skocze do Ostródy na zlot i popytam, może ktoś słyszał.
3maj sie!
BYLE DO PRZODU!

Awatar użytkownika
marmot
pisarz
pisarz
Posty: 346
Rejestracja: pt 04 lip 2008, 13:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: marmot » pt 29 sie 2008, 23:26

Przykra sprawa.Wracaj do zdrowia i składaj motor. W tym przypadku bez orzeczenia policji na razie raczej nic nie załatwisz w ubezpieczalni.

tarzan
pisarz
pisarz
Posty: 412
Rejestracja: pn 24 mar 2008, 23:48
Imię: Krzysztof
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lodz

Post autor: tarzan » pt 29 sie 2008, 23:58

Przykro czytac takie wiesci...
Szybkiego powrotu do zdrowia!
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
mrf
Łopata
Posty: 2917
Rejestracja: śr 09 lis 2005, 21:40
Imię: Michał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: mrf » sob 30 sie 2008, 00:45

robo, kliknij na http://www.rembertow.fora.pl/ http://www.forum.motocyklistow.pl www.grono.net moze ktos cos bedzie wiedzial jak napiszesz.


Szybkiego powrotu do zdrowia.
A Rh POSITIVE

Awatar użytkownika
Sylwio
klepacz
klepacz
Posty: 1159
Rejestracja: sob 09 lut 2008, 00:58
Imię: Sylwester
województwo: małopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Post autor: Sylwio » sob 30 sie 2008, 07:05

Przykra sprawa. Na pewno powinieneś zgłosić jak najszybciej wypadek, tam gdzie ubezpieczyłeś motocykl, ponieważ ubezpieczenie OC obejmuje także kierowcę i NW wcale nie jest konieczne. Wracaj szybko do zdrowia.
"A ty siej. A nuż coś wyrośnie. A ty - to, co wyrośnie - zbieraj. A ty czcij - co żyje radośnie, A ty szanuj to, co umiera..."

Awatar użytkownika
robo
bywalec
bywalec
Posty: 21
Rejestracja: sob 26 kwie 2008, 12:36
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robo » sob 30 sie 2008, 09:42

No właśnie teraz na tym polega problem. Nie mogę tego zgłosić bo nie mam AC, nawet nie wiem czy to czasami nie ja jestem sprawcą, a jeżeli nie to kto nim jest i gdzie jest ubezpieczony, a na policje nie mogę się dodzwonić. Motoru jeszcze nie widziałem, wiec nawet nie wiem czy jest jeszcze co składać. Chyba jednak muszę czekać na naszą wspaniałą policje

Awatar użytkownika
robo
bywalec
bywalec
Posty: 21
Rejestracja: sob 26 kwie 2008, 12:36
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robo » ndz 31 sie 2008, 12:31

No troche sie wyjasnilo. Od policji niczego ie nie dowiedzialem, ale za to pani w osiedlowym sklepiku, okazalo sie ze wie o wszystkim co sie dzieje w okolicy. Tak jak przypuszczalem. Jakas kobieta wyjechala mi na skrzyzowaniu i przelecialem jej przez maske. Ciekawe w jakim stanie jest motor

Awatar użytkownika
KolczyK
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4199
Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
Imię: Przemysław
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
Kontakt:

Post autor: KolczyK » ndz 31 sie 2008, 15:16

jak to policja nic nie wie ? nie było policji na miejscu wypadku ? świadkowie ? co to za g ?
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka

UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>

Awatar użytkownika
treska
klepacz
klepacz
Posty: 1187
Rejestracja: czw 10 maja 2007, 16:49
Imię: Treska
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: amnezja po wypadku

Post autor: treska » ndz 31 sie 2008, 17:00

robo pisze:Witam wszystkich,
Mało się udzielam na tym forum chociaż bywam tu regularnie. Nawet kiedyś udało mi się dotrzeć na jedno spotkanie na Rozdroże niebieskim Vitkiem. W każdym bądź razie vitek to już przeszłość. 26 sierpnia razbilem sie na Rembertowie przy ulicy Czwartaków. Dzisiaj dopiero wyszedłem ze szpitala i próbuje ustalić co tak naprawdę się wydarzyło. Od wyjazdu z domu do momentu obudzenia się w szpitalu nic nie pamiętam. Miejsce wypadku znam od policjanta w szpitalu, który nic więcej nie wiedział. Jechałem droga głowną, nogi mam całe, jednak prawa ręka w kawałkach i dużo otarć na twarzy z prawej strony, wiec wnioskuje że przeleciałem komuś przez maskę. Na policji dowiedziałem się jaki jest mój nr sprawy i nazwisko prowadzącego oraz tel do niego. Kiedy jednak zadzwoniłem okazało się że on nic nie wie wiec muszę się zgłosić do niego za kilka dni bo byc moze sprawa jest jeszcze w rejestracji.
Teraz prośba, jeżeli komukolwiek obiło sie o uszy coś a mój temat będę wdzięczny za informacje. Ponoszę teraz duze koszty zwiazane z wypadkim a nawet nie wiem czy moge uiegac sie o ubezpieczenie a policja jeszcze nic nie wie
Pozdrawiam
Siemaneczko,

pomagałem przy wypadku. Nie widziałem go, ale jak chcesz pogadać daj znać. moj numer tel. 605 356 824. Sam miałem niedawno na czwartaków wypadek. Skrzyżowanie Czwartaków z Paderewskiego jest bardzo niebezpieczne. Z relacji ludzi i oględzin wnioskuję , że babka wyjechała Ci z Paderewskiego.
o jeeeeeeeeeezu fantastycznie

treska@vfr.com.pl

Awatar użytkownika
robo
bywalec
bywalec
Posty: 21
Rejestracja: sob 26 kwie 2008, 12:36
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robo » ndz 31 sie 2008, 17:20

Z policja bede rozmawial jutro. W piatek dostalem od nich nr sprawy i nazwisko prowadzacego, kiedy jednak do niego zadzwonilem on nic nie wiedzial. Stwierdzil ze sprawa jest pewnie jeszcze w rejestracji i zebym sie zglosil w poniedzialek.
I dzieki Treska, bede dzwonil

Awatar użytkownika
bialy-murzyn
klepacz
klepacz
Posty: 609
Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: bialy-murzyn » ndz 31 sie 2008, 17:44

mnie uczyli ze przed kazdym skrzyzowaniem trzeba zwolnic (na kat B)
i trzeba przyznac - sprawdza sie, rzadko bo rzadko ale ma to swoje pozytywne strony : >

ps. kobieta za kierownica = to tedy nie tylko jezdza samochody ? : >

Awatar użytkownika
Ruda i Piotr
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3596
Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
Imię: Kasia
województwo: pomorskie
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Ruda i Piotr » ndz 31 sie 2008, 20:33

bialy-murzyn pisze:ps. kobieta za kierownica = to tedy nie tylko jezdza samochody ? :
>
Nie wszystkie kobiety tak jeżdżą :evil:

Coraz więcej mężczyzn stwarza zagrożenie na drodze :twisted:

A tak w ogóle to radzę nie narażać się ;)


sorki za OT ;)

Robo walcz o swoje, jeżeli nie Twoja wina to ściągaj za leczenie

R
Mamy dwie miłości- :rodzina i :motolove
VFR Viking SeXszyn North Roads

Kawa
klepacz
klepacz
Posty: 812
Rejestracja: wt 13 lut 2007, 21:41
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Kawa » ndz 31 sie 2008, 22:08

bialy-murzyn pisze:mnie uczyli ze przed kazdym skrzyzowaniem trzeba zwolnic (na kat B)
i trzeba przyznac - sprawdza sie, rzadko bo rzadko ale ma to swoje pozytywne strony : >
Ale nie wszystko da sie przewidziec (uczyli mnie tego na kat. A ;) :) ). Robo, trzymaj sie chlopie.

Awatar użytkownika
figaro
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2639
Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
Imię: Tomasz
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia

Post autor: figaro » pn 01 wrz 2008, 10:33

Policja musi Ci wydać kopię notatki służbowej (żadnej łaski nie robią). Tam powinny być dane sprawcy, numer polisy, nazwa ubezpieczalni i numer rejestracyjny pojazdu (sprawcy). Numer polisy i numer rejestracyjny pozwoli Ci na zgłoszenie szkody z OC sprawcy u jego ubezpieczyciela. Koniecznie domagaj się od policji wydania pokwitowania za zatrzymany dowód rejestracyjny. Będzie on (dowód rejestracyjny moto) do odbioru w Twoim macierzystym wydziale komunikacji, po dokonaniu badania technicznego. Policja ma wskazać, gdzie przewieziono motocykl po wypadku i wystawić Ci upoważnienie do wydania sprzęta. Za holowanie na parking i przechowywanie będziesz musiał zapłacić przy odbiorze (żądaj faktury z wyszczególnionymi czynnościami i numerem rejestracyjnym motocykla). Wszystkie rachunki, faktury zbieraj, będą potrzebne przy ubieganiu się o odszkodowanie. Zbieraj także całą dostępną dokumentację medyczną dotyczącą twojego leczenia. Ubezpieczyciel sprawcy na pewno zażąda jej przy likwidacji szkody. Tyle na początek. Wypadek, przykra sprawa ale czasmi się zdarza. Wracaj do zdrowia i rozejrzyj się za dobrą rehabilitacją. Ręka musi być sprawna.
Pozdrawiam figaro
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości