Sam nie wiem co myśleć, bo oni sprowadzają masę sprzętów. Motocykl oglądałem z dwoma kumplami, jeden z nich jest mechanikiem, motocykl nie wzbudzał absolutnie żadnych podejrzeń, silnik chodził odealnie, zero podejrzanych dźwięków. Może oni go podreperowali, może ktoś inny, nie chcę nikogo oskarżać, bo nie mam pewności kto jest za to odpowiedzialny, i czy w ogóle ktoś jest a nie była to choćby wada fabryczna czy "peszek".
Mam nadzieje że nieszczęścia nie chodzą parami, a następny silnik nie będzie w podobnym stanie. Jeśli tak, to nie obrazicie się jak już zmienię motocykl na CBR?
