Załatwony na cacy...
- olo70
- pisarz
- Posty: 253
- Rejestracja: pn 21 kwie 2008, 22:24
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Załatwony na cacy...
Kuźwa nie mogę, jakieś fatum wisi w powietrzu...
Jadąc sobie dziś spokojnie trasą łazienkowską ( 160 na budziku) prawym pasem - a dodam, że przed pomnikiem lotnika są cztery wpierda...la się we mnie R1 w malowaniu WEST, która przecina w ostrym przechyle z ostatniego lwego pasa omijając jadące puszki.
Dostaje jego "kraszpadem" w lewą nogę i skleszczamy motocykle jadąc tak kilka merów ramię w ramię. Nie powiem kupa w rajtach była, po lewej wysoki krawężnik, dosyć masywne drzewa i latarnie, które śmigały mi tylko z boku. Odskoczyliśmy od siebie i patrząc mu w oczy tu mnie zamurowało. Nie uwierzycie, bo samemu mi w to trudno uwierzyć - sąsiad z bloku obok wpieprzył się w moje moto. ( Tak na marginesie nie mieliśmy nigdy nic do siebie bo i takie myśli już po wszystkim reasumuje ). Ale wracając do tematu. Już jak każde moto wjechało na swój tor jazdy spojżeliśmy na siebie kciuk w górę - u mnie i u niego - i popędziliśmy razem do pubu dwa koła. Oczywiście w "dwóch kołach" sensacja - oglądanie strat w moto.
W moim:
pęknięta czacha, wyrwa w owiewce na wylot 10 cm/ 3 cm ( chyba od jego podnóżka ) i porysowany lewy bok.
W R1:
Wyrwany podnóżek tylny, porysowany tłumik i rura łącząca kolektor i niewielki odprysk lakieru na prawej owiewce.
następne oświadczenie i zgłoszenie sprawy tym razem do PZU.
P.S. biedna ta moja czarnulka, poobijana w tym sezonie. Całe szczeście, że ja nie ucierpiałem i zdrowie dopisuje. Baza sięleje i mam nadzieje,że jutro jakoś dotre do tyrki.
Jadąc sobie dziś spokojnie trasą łazienkowską ( 160 na budziku) prawym pasem - a dodam, że przed pomnikiem lotnika są cztery wpierda...la się we mnie R1 w malowaniu WEST, która przecina w ostrym przechyle z ostatniego lwego pasa omijając jadące puszki.
Dostaje jego "kraszpadem" w lewą nogę i skleszczamy motocykle jadąc tak kilka merów ramię w ramię. Nie powiem kupa w rajtach była, po lewej wysoki krawężnik, dosyć masywne drzewa i latarnie, które śmigały mi tylko z boku. Odskoczyliśmy od siebie i patrząc mu w oczy tu mnie zamurowało. Nie uwierzycie, bo samemu mi w to trudno uwierzyć - sąsiad z bloku obok wpieprzył się w moje moto. ( Tak na marginesie nie mieliśmy nigdy nic do siebie bo i takie myśli już po wszystkim reasumuje ). Ale wracając do tematu. Już jak każde moto wjechało na swój tor jazdy spojżeliśmy na siebie kciuk w górę - u mnie i u niego - i popędziliśmy razem do pubu dwa koła. Oczywiście w "dwóch kołach" sensacja - oglądanie strat w moto.
W moim:
pęknięta czacha, wyrwa w owiewce na wylot 10 cm/ 3 cm ( chyba od jego podnóżka ) i porysowany lewy bok.
W R1:
Wyrwany podnóżek tylny, porysowany tłumik i rura łącząca kolektor i niewielki odprysk lakieru na prawej owiewce.
następne oświadczenie i zgłoszenie sprawy tym razem do PZU.
P.S. biedna ta moja czarnulka, poobijana w tym sezonie. Całe szczeście, że ja nie ucierpiałem i zdrowie dopisuje. Baza sięleje i mam nadzieje,że jutro jakoś dotre do tyrki.
kocham wolność i kobiety, pracę w dupie mam niestety!!!
- Janusz B.
- klepacz
- Posty: 1131
- Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
- Imię: Dżony
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Złe moce? Mrf, jak czytam o przygodach Ola, to musi być VFR-a, którą śmigał, a może nawet i zbudował sam Obi-Wan Kenobi!!
- przy szlifie na zjeździe z mostu nic go nie rozjechało - mega fart
- zepchnięty przez ciężarówkę wpadł na osobówkę, odbicie, powrót na ciężarówkę, odbicie i znów osobówka i nic mu się nie stało - to już trik na miarę tych z Nowego Testamentu
- zakleszczony z R1 przejechał ileś tam metrów i nic, a wszystko w mieście!!
Olo, albo Ty, albo Twoja fura macie jeszcze jakąś misję do zrobienia na tym świecie, czy coś, bo aż się wierzyć w to wszystko nie chce.
3m się chłopaku i dziś sobie nie żałuj - na Twoim miejscu konkretnie bym dziś popłynął z tej okazji...
pzdr!
- przy szlifie na zjeździe z mostu nic go nie rozjechało - mega fart
- zepchnięty przez ciężarówkę wpadł na osobówkę, odbicie, powrót na ciężarówkę, odbicie i znów osobówka i nic mu się nie stało - to już trik na miarę tych z Nowego Testamentu
- zakleszczony z R1 przejechał ileś tam metrów i nic, a wszystko w mieście!!
Olo, albo Ty, albo Twoja fura macie jeszcze jakąś misję do zrobienia na tym świecie, czy coś, bo aż się wierzyć w to wszystko nie chce.
3m się chłopaku i dziś sobie nie żałuj - na Twoim miejscu konkretnie bym dziś popłynął z tej okazji...
pzdr!
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
Ty weź olo usiądź w domu na chwilę !!!!
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- olo70
- pisarz
- Posty: 253
- Rejestracja: pn 21 kwie 2008, 22:24
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
W odpowiedzi na Wasze posty:
Moi " jeźdzcy texasu " mówią mi żebym pozbył się Czarnulki bo jest nie fartowna.
A moje zdanie jest takie:
Jeżeli ona jest nie fartowna to ja jestem garbaty!!! Zawsze dowiozła mnie do przeznaczonego miejsca docelowego i leję " JeJ" tylko paliwo, a mimo Jej zadrapań i kancer na zewnątrz zżyliśmy się razem ( Ona i ja ). Już z tylu opresji mnie wyprowadziła mimo swej pełnoletności.
Miałem zmieniać moto w tym sezonie, ale zmienie na przyszły z tym, że Ona zostaje ze mną. No cóż będę miał 2 szt.
Moi " jeźdzcy texasu " mówią mi żebym pozbył się Czarnulki bo jest nie fartowna.
A moje zdanie jest takie:
Jeżeli ona jest nie fartowna to ja jestem garbaty!!! Zawsze dowiozła mnie do przeznaczonego miejsca docelowego i leję " JeJ" tylko paliwo, a mimo Jej zadrapań i kancer na zewnątrz zżyliśmy się razem ( Ona i ja ). Już z tylu opresji mnie wyprowadziła mimo swej pełnoletności.
Miałem zmieniać moto w tym sezonie, ale zmienie na przyszły z tym, że Ona zostaje ze mną. No cóż będę miał 2 szt.
Ostatnio zmieniony czw 26 cze 2008, 02:38 przez olo70, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham wolność i kobiety, pracę w dupie mam niestety!!!
- olo70
- pisarz
- Posty: 253
- Rejestracja: pn 21 kwie 2008, 22:24
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Masz rację już miało nie być żadnych przygód w tym sezonie, ( i nie chodziło tylko o moją skromną osobę - nawet Ruda napisała taki post ) i życzę wam wszystkim, aby ten sezon zakończył się na moim incydencie z R1 w tym niefortunnym sezonie.... Motocyklowym wypadkom mówimy zdecydowanie NIE!!!!!!!!
baza, baza i jeszcze raz baza...
P.S. rozcieńczalnik w mikronach - nie jest tani - a trzeba oszczędzać każdego centa.....
Troszeczkę się wyluzowałem.
[ Dodano: 2008-06-26, 03:14 ]
Jakieś foty prześlę jutro, aczkolwiek wybieram się na szarlotkę - możę się załapię - bo moto jest na chodzie, a ja będę śmigał nawet jak bym był zmuszony zrobic " neiketa" nie wiem czy piszę poprawnie "nieketa" bo nie posiadłem tych wyrazów pochodzenia obcego. A i z wyrazami polskojęznycznymi czasami mam problemy - więc wybaczcie.
P.S. nie jestem tumanem, gdyż piszę więcej niż (2) dwa... wersy tekstu.
Baza robi swoje.
Serdeczne pozdrowienia dla ALL OWNERS. No i oczywiście ALE KWAS WYPOCIŁEM Z TYM POSTEM>>ma się troszkę samokrytyki.
TAK? 32121
NIE? nie mam pojęcia jaki nr. sms-a. podgląd na TV Puls.
Pozdro.
Skazany aczkolwiek niewinny.....
[ Dodano: 2008-06-26, 03:25 ]
O,K zrobie to "special" for you, usiądę w domu jutro jak zwykle zjem obiadek jak co dzień ( bo moja żona dobrze gotuje ) i poczekam 90 min. poczym się ubiorę i wskoczę na czarnulkę, a ona zawiezie mnie na rozdroże. Chyba usiądę trochę w domu - jak myślisz????
[ Dodano: 2008-06-26, 03:43 ]
baza, baza i jeszcze raz baza...
P.S. rozcieńczalnik w mikronach - nie jest tani - a trzeba oszczędzać każdego centa.....
Troszeczkę się wyluzowałem.
[ Dodano: 2008-06-26, 03:14 ]
Jakieś foty prześlę jutro, aczkolwiek wybieram się na szarlotkę - możę się załapię - bo moto jest na chodzie, a ja będę śmigał nawet jak bym był zmuszony zrobic " neiketa" nie wiem czy piszę poprawnie "nieketa" bo nie posiadłem tych wyrazów pochodzenia obcego. A i z wyrazami polskojęznycznymi czasami mam problemy - więc wybaczcie.
P.S. nie jestem tumanem, gdyż piszę więcej niż (2) dwa... wersy tekstu.
Baza robi swoje.
Serdeczne pozdrowienia dla ALL OWNERS. No i oczywiście ALE KWAS WYPOCIŁEM Z TYM POSTEM>>ma się troszkę samokrytyki.
TAK? 32121
NIE? nie mam pojęcia jaki nr. sms-a. podgląd na TV Puls.
Pozdro.
Skazany aczkolwiek niewinny.....
[ Dodano: 2008-06-26, 03:25 ]
Ej Kolczyk a Ty usiadłbyś na moim miejscu - choć na jeden dzień???? - Niestety nie potrafię.KolczyK pisze:Ty weź olo usiądź w domu na chwilę !!!!
O,K zrobie to "special" for you, usiądę w domu jutro jak zwykle zjem obiadek jak co dzień ( bo moja żona dobrze gotuje ) i poczekam 90 min. poczym się ubiorę i wskoczę na czarnulkę, a ona zawiezie mnie na rozdroże. Chyba usiądę trochę w domu - jak myślisz????
[ Dodano: 2008-06-26, 03:43 ]
MRF palenie gumy chyba nic nie pomoże - paliłem głupa z balkonu - (5 piętro) miały lecieć isky, a "gospodarz domu i nie był to ANIOŁ z Alternatywy 13 o nie powiedział mi, że takie numery to tylko w PLUSIE.mrf pisze:Olo... musisz swoja czarnuje jakos przechrzcic czy cos... odpedz te zle moce - jakies egzorcyzmy? moze palenie gumy pod kosciolem?
kocham wolność i kobiety, pracę w dupie mam niestety!!!
- Ruda i Piotr
- stary wyjadacz
- Posty: 3596
- Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
- Imię: Kasia
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości