South Park

[JuNioR]

Sprzedałem moją Suzi, i sam nie wiem czy się cieszyć czy nie. Tyle wspomnień.. ale na szczeście FLASZKA WIŚNIÓWKI pozwoliła mi dzisiaj baaardzo skutecznie uśmierzyć ból rozstania

[endialdi]

Hej, kto się widział na trasie z moim kumplem z czerwonej VTR?

Vitka JuNioR,

no własnie ostatnio sobie smigałem po mieście i szukałem kompanów do jazdy no i trafił się Twój znajomy Max z Ewą. Troche pośmigaliśmy, zagailiśmy i czas było sie rozstać.
Może jeszcze kiedyś (niedługo) się spotkamy wszyscy razem.

Pozdrowienie dla nich.

[Robin]

Hej no i niestety nikogo nie było na spotkaniu oprócz mnie mojegi taty i Jaschczura:(

[Sylwio]

No cóż, jako że pogoda była dość niepewna spieszyłem się do Świdnika, żeby nie zmoknąć i nawet nie zdążyłem dać znać że mnie nie będzie. Ale mam zamiar nadrobić zaległości.

[Fred]

Hej no i niestety nikogo nie było na spotkaniu oprócz mnie mojegi taty i Jaschczura:(

3 osoby to już zlot


LUDZIE CO Z JASNĄ GÓRĄ? CZEMU TAKA CISZA??

NIE JEDZIECIE CZY CO?

Raz Nam sie udało zgadać więć powtórzmy to i teraz!!

[Piotras]

Robin pora troche za wczesna to była, ale potem piwko się lało strumieniami, trza było wpaść do Biesiady

Fred a co ma być z JG? Wszystko już zostało napisane, ustalone, przyjedzie ten co będzię mółg i będzie chciał, więc w czym problem

Poza tym i tak i tak spotkamy się wszyscy na miejscu z Vikingami, Centurionami i Bóg raczy wiedzieć z kim jeszcze...

[Sylwio]

Na wyjazd do Czestochowy szukuję się odkąd usłyszałem o terminie rozpoczęcia sezonu. Nie wypowiadałem się w tej kwestii bo nie byłem pewien skąd będę jechał. A że od wczoraj jestem w Świdniku więc będę jechał trasą Lublin, Radom, Piotrków Trybunalski to zobaczymy się dopiero na miejscu. Może uda mi się do kogoś dołączyć po drodze a jak nie to telefony do Was mam i się zgadamy.

[Fred]

Wszystko już zostało napisane, ustalone, przyjedzie ten co będzię mółg i będzie chciał, więc w czym problem

Gdzie zostało ustalone? Z tego co przyuważyłem to jedziesz Ty, Junior i Olo a o reszcie nic nie wiem. Ty lecisz ze swoimi, Junior tez ma chyba ekipe a o Olo nic nie wiem czy z kims jedzie i tak sobie wszyscy jadą...

Chodzi mi tylko o to żeby się zgadać i lecieć tymi ekipami razem a nie szukać się dopiero w czewie.

Jak się nie uda to trudno, polece ze swoimi i też z nimi bede parkował...

[Piszol]

Ja lecę w sobotę z Łańcuta godzina w zalezności od pogody ładnie - jak najwcześniej, deszcz - jak przestanie albo ciutke póżniej. Jak ktos ma ochote to dawać znać to się spotkamy na trasie

[JuNioR]

Ja nie jadę Fred! Od początku mówiłem!! Niedziele mam zawsze prace.
Ze swoją ekipą jadę na słowację w weekend majowy. Ale patrząc na tempo ich zbierania się, to pewnie podłącze się do Piotrasa, na tym się skończy, co właściwie cholernie by mi odpowiadało.
Fred, pozdrówta wszystkich ownersów od JuNioRa na Jasnej Górze!

[ Dodano: 2008-04-20, 23:04 ]
Jutro ma być 15stopni.

Śmiga ktoś, gdzieś, kiedyś, coś?

[endialdi]

Kolejne nocne smiganko udane. A o co chodzi?
A chodzi o nocne latanie po KRAQ w każdy czwartek. Spotkanie zwykle o 21 na BP Mateczny.
Wiecej info i relacje na: http://www.grupa-poludnie.info/viewtopi ... 9107#69107

Naprawde polecam bo jazdy są fantastyczne.

[Piotras]

endi, z tego co słyszę to tempo macie ostre, a po ciemku nie trudno o wypadek,

pare osób kojarze co z wami po nocy jeździ to manete mają ciężką, więc ja raczej pasuje.

Poza tym noc jest od spania A dzień od latania

[endialdi]

Piotras nie jest tak strasznie. Tempo nie jest może wolne ale nikogo nie gubimy. Wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Nie jeżdzą tam przecież same szlifierki
Poza tym nie każdy ma czas w weekend (praca, rodzina ...) wiec pozostaje wieczór/noc...
...i to ma też swoje plusy: znacznie mniejszy ruch na drodze wiec jest bezpieczniej

A co do sprania, to co za dużo to niezdrowo. Trzeba życie chwytać a nie je przesypiać

[Piotras]

Endi z jednej strony bezpieczniej bo pusto, a z drugiej pełno nocnych zwierzaków czyhających w ciemnościach, no i zero przyjemności z podziwiania widoków.

Apropos to ostatnio lecieliśmy z Shoovem po nocy przez Brzoskwinke i naszym oczom ukazał się mały lisek z kurą w ząbkach zapierdzielający środkiem jezdni

[endialdi]

No to przyznaj sie kto wziął kure a kto liska
A na temat to: co kto lubi lub kiedy kto ma czas.

P.S. Ostatnio lecieliśmy wzdłuż rożnowskiego i na pewno wróce tam za dnia. Traska palce lizać. Polecam.