No i przyziemiłem...
- edziq
- zadomowiony
- Posty: 68
- Rejestracja: śr 11 kwie 2007, 14:44
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Bolek101, współczuje. miałem podobna sytuacje w zeszłym roku tyle ze jechałem kolo 100 km/h - koleś mi octavia centralnie w nogę wyjechał bo.... nie widział mnie ehhh polecam wynajęcie firmy do odzyskania kasy za sprawy związane ze zdrowiem. Sam taka firmę wynająłem i powiem ze jak na razie jestem zadowolony. W zeszłym tygodniu koleś miał rozprawę w sadzie - nie wiem jaki wyrok dostał bo nie chciało mi sie tam iść i go oglądać. Za niedługo powinni mi wypłacić odszkodowanie - niem wiem ile tego będzie ale zadna kasa nie przywróci mi już nogi do pełnej sprawności niestety. jak chcesz to wyśle ci namiary do tej firmy. teraz wracaj szybko do zdrowia.
- Bolek101
- pisarz
- Posty: 476
- Rejestracja: śr 06 lut 2008, 14:34
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ostróda
- Kontakt:
Dziękuję wszystkim za rady. Co nieco już ogarniam.
Wczoraj juz nie miałem sił pisać.
Co do kilku Waszych pytań:
-zwolnienie wstępnie mam na 4 tygodnie. Tyle będę nosił gips. Co dalej niewiem
-niestety niewiem jeszcze gdzie ten .... miał OC. W poniedziałek skontaktuję się telefonicznie z policją i powinni mi to chyba powiedzieć.
-policja oczywiście była. Sam po nich zadzwoniłem. Zdjęcia zrobiłem sam, chwilę po telefonie do nich. Jeszcze mnie o dziwo wogóle noga nie bolała
Po kilku minutach juz nie mogłem na niej ustać i policja po przyjeździe, sprawdzeniu trzeźwości i spisaniu wstępnych zeznań wezwała pogotowie które mnie stamtąd zabrało. Złamaną mam jakąś kość śródstopia.
-NW niestety nie miałem, ale już odwiedzający mnie wczoraj w domu przyjaciele również radzili mi na przyszłość wykupienie. Napewno tak zrobię.
edziq, jeżeli to nie problem to poprosił bym o namiary na tą firmę o której wspomniałeś. Sam się nad tym rozwiązaniem zastanawiałem.
Z tego wszystkiego najbardziej szkoda mi motoru
Tak chciałem żeby doprowadzić go jeszcze w tym roku do stanu idealnego. Niedużo brakowało - takie kosmetyczne sprawy. A jak się podnosiłem z asfaltu to łzy mii się cisnęły jak patrzyłem na ta jajecznicę z plastików. Niewiem co pod spodem.. Co jak rama ruszona? Albo lagi?
Na szczęście miałem na sobie buty motocyklowe. Czasem jadąc do pracy (kawałek mam) zakładałem adidasy, ale poprzedniego wieczoru byłem na zlocie w Piławkach koło Ostródy i praktycznie prosto z niego na trzecią zmianę pojechałem do pracy. Rano koło 6 wszystko się stało po pracy. Jak bym jechał ten kilometr w adidaskach to z nogi też bym miał jajecznicę. Nie jeździjcie w takich butach, bo nigdy nic nie wiadomo!
Ale bym sobie wyszedł na moto - zobaczcie jaka pogoda...
Wczoraj juz nie miałem sił pisać.
Co do kilku Waszych pytań:
-zwolnienie wstępnie mam na 4 tygodnie. Tyle będę nosił gips. Co dalej niewiem

-niestety niewiem jeszcze gdzie ten .... miał OC. W poniedziałek skontaktuję się telefonicznie z policją i powinni mi to chyba powiedzieć.
-policja oczywiście była. Sam po nich zadzwoniłem. Zdjęcia zrobiłem sam, chwilę po telefonie do nich. Jeszcze mnie o dziwo wogóle noga nie bolała

-NW niestety nie miałem, ale już odwiedzający mnie wczoraj w domu przyjaciele również radzili mi na przyszłość wykupienie. Napewno tak zrobię.
edziq, jeżeli to nie problem to poprosił bym o namiary na tą firmę o której wspomniałeś. Sam się nad tym rozwiązaniem zastanawiałem.
Z tego wszystkiego najbardziej szkoda mi motoru

Na szczęście miałem na sobie buty motocyklowe. Czasem jadąc do pracy (kawałek mam) zakładałem adidasy, ale poprzedniego wieczoru byłem na zlocie w Piławkach koło Ostródy i praktycznie prosto z niego na trzecią zmianę pojechałem do pracy. Rano koło 6 wszystko się stało po pracy. Jak bym jechał ten kilometr w adidaskach to z nogi też bym miał jajecznicę. Nie jeździjcie w takich butach, bo nigdy nic nie wiadomo!
Ale bym sobie wyszedł na moto - zobaczcie jaka pogoda...
- Janusz B.
- klepacz
- Posty: 1131
- Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
- Imię: Dżony
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Bolek, 3maj się chłopaku. Ważne, że Ty się dobrze czujesz. Oby noga szybko się zrosła.
Jedziemy z OC "Pana Kierowcy". Od jego ubezpieczalni możesz żądać:
1. pokrycia kosztów naprawy motocykla,
2. pokrycia kosztów leczenia,
3. zadośćuczynienia za doznane cierpienia (złamanie nogi, ból, wszystkie trudności tym spowodowane - ograniczenie zdolności ruchowej itp.)
4. odszkodowania za wszystkie rzeczy, które miałeś przy sobie i które uległy zniszczeniu (kask, ubrania i wszystko inne),
5. odszkodowania za utracone (nieuzyskane) korzyści (jeżeli przez pobyt na zwolnieniu nie zarobisz tego, co normalnie byś zarobił w tym okresie).
A to, co musisz zrobić, by to uzyskać:
1. dowiedzieć się na policji, gdzie baran jest ubezpieczony.
2. zgłosić szkodę w ubezpieczalni jak najszybciej - choćby przez kilkuzdaniowy opis wypadku, z zaznaczeniem, że gość był nietrzeźwy.
3. wydębić od policjantów jakiś kwit na to, że rzeczywiście doszło do wypadku, że byli, że ustalili winę typa i że gość był pijany, po czym kserokopie tych dokumentów przesłać ubezpieczalni - żeby wiedzieli, że muszą bulić bez dwóch zdań.
4. zbieraj wszelkie możliwe kwity od lekarzy - wszelkiego rodzaju zaświadczenia, wyniki badań itp. - to będzie potrzebne, gdy zajmiesz się "wycenianiem swoich cierpień" i formułowaniem związanych z tym żądań pod adresem ubezpieczalni.
5. zbierz rzeczy, które zniszczyły Ci się podczas wypadku i przedstaw je w ubezpieczalni.
Jak uzyskasz dane jego ubezpieczalni zadzwoń do nich, powiedz, że miałeś dzwona z winy ich klienta i zapytaj co krok po kroku powinieneś zrobić, by wszcząć postępowanie odszkodowawcze. Dzięki temu unikniesz czasochłonnej wymiany korespondencji, w której prosiliby Cię o dosłanie jakichś brakujących kwitów.
P.S. Sprawca wypadku ma .j.b.n. - nie dość, że czeka go sprawa karna, to jeszcze ubezpieczalnia wyssie z niego to, co zapłacą Tobie. Gdy kierowca jest po alku OC nie działa, tzn. najpierw ubezpieczalnia płaci poszkodowanemu, a potem z żądaniem zwrotu kosztów występuje do klienta.
P.S. II Sprawa 7 dni, o której wspominaliście dotyczy spraw karnych - jeżeli spowodujecie u kogoś rozstrój zdrowia prowadzący do pobytu w szpitalu dłuższego niż 7 dni, postępowanie karne wszczynane jest z urzędu. Jeżeli pobyt w szpitalu trwał do siedmiu dni, postępowanie wszczyna się na wniosek pokrzywdzonego.
P.S. III Nie jestem papugą. Chciałbym, ale jeszcze trochę czasu upłynie nim do nastąpi.
3maj się Bolek, dobrze będzie!!
Jedziemy z OC "Pana Kierowcy". Od jego ubezpieczalni możesz żądać:
1. pokrycia kosztów naprawy motocykla,
2. pokrycia kosztów leczenia,
3. zadośćuczynienia za doznane cierpienia (złamanie nogi, ból, wszystkie trudności tym spowodowane - ograniczenie zdolności ruchowej itp.)
4. odszkodowania za wszystkie rzeczy, które miałeś przy sobie i które uległy zniszczeniu (kask, ubrania i wszystko inne),
5. odszkodowania za utracone (nieuzyskane) korzyści (jeżeli przez pobyt na zwolnieniu nie zarobisz tego, co normalnie byś zarobił w tym okresie).
A to, co musisz zrobić, by to uzyskać:
1. dowiedzieć się na policji, gdzie baran jest ubezpieczony.
2. zgłosić szkodę w ubezpieczalni jak najszybciej - choćby przez kilkuzdaniowy opis wypadku, z zaznaczeniem, że gość był nietrzeźwy.
3. wydębić od policjantów jakiś kwit na to, że rzeczywiście doszło do wypadku, że byli, że ustalili winę typa i że gość był pijany, po czym kserokopie tych dokumentów przesłać ubezpieczalni - żeby wiedzieli, że muszą bulić bez dwóch zdań.
4. zbieraj wszelkie możliwe kwity od lekarzy - wszelkiego rodzaju zaświadczenia, wyniki badań itp. - to będzie potrzebne, gdy zajmiesz się "wycenianiem swoich cierpień" i formułowaniem związanych z tym żądań pod adresem ubezpieczalni.
5. zbierz rzeczy, które zniszczyły Ci się podczas wypadku i przedstaw je w ubezpieczalni.
Jak uzyskasz dane jego ubezpieczalni zadzwoń do nich, powiedz, że miałeś dzwona z winy ich klienta i zapytaj co krok po kroku powinieneś zrobić, by wszcząć postępowanie odszkodowawcze. Dzięki temu unikniesz czasochłonnej wymiany korespondencji, w której prosiliby Cię o dosłanie jakichś brakujących kwitów.
P.S. Sprawca wypadku ma .j.b.n. - nie dość, że czeka go sprawa karna, to jeszcze ubezpieczalnia wyssie z niego to, co zapłacą Tobie. Gdy kierowca jest po alku OC nie działa, tzn. najpierw ubezpieczalnia płaci poszkodowanemu, a potem z żądaniem zwrotu kosztów występuje do klienta.
P.S. II Sprawa 7 dni, o której wspominaliście dotyczy spraw karnych - jeżeli spowodujecie u kogoś rozstrój zdrowia prowadzący do pobytu w szpitalu dłuższego niż 7 dni, postępowanie karne wszczynane jest z urzędu. Jeżeli pobyt w szpitalu trwał do siedmiu dni, postępowanie wszczyna się na wniosek pokrzywdzonego.
P.S. III Nie jestem papugą. Chciałbym, ale jeszcze trochę czasu upłynie nim do nastąpi.
3maj się Bolek, dobrze będzie!!
- Shoov
- klepacz
- Posty: 813
- Rejestracja: pn 05 gru 2005, 20:50
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
taki drobiazg bo ubezpieczalnia może tego nie uwzględnić w wycenie, przy motocyklu nie jest to duży koszt ale jednak jest to pare zł.. przegląd pokolizyjny pojazdu, jesli nie bedzie szkody calkowitej to powinno byc to doliczone do kosztów naprawy sprzęta.
Po wgnieceniu przedniej części malucha nie wróże krzywej ramy, maluch to miekkie gówno.. bedzie dobrze, z kasa i tak wyjdziesz na swoje tego możesz być pewny, pewnie jeszcze w tym sezonie zobaczymy Cie na 800ce
Po wgnieceniu przedniej części malucha nie wróże krzywej ramy, maluch to miekkie gówno.. bedzie dobrze, z kasa i tak wyjdziesz na swoje tego możesz być pewny, pewnie jeszcze w tym sezonie zobaczymy Cie na 800ce

- Bolek101
- pisarz
- Posty: 476
- Rejestracja: śr 06 lut 2008, 14:34
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ostróda
- Kontakt:
Edziq; dziękuję za PW.
Janusz B; wielkie dzięki. Jutro rano zacznę działać.
Dzięki za wsparcie Tobie i WSZYSTKIM z forum jeszcze raz !!!
Będę Was na bieżąco informował jak się sprawa ma.
Janusz B; wielkie dzięki. Jutro rano zacznę działać.
Shoo; zawsze wiedziałem że jesteś optymistąshoovfr750 pisze:Po wgnieceniu przedniej części malucha nie wróże krzywej ramy, maluch to miekkie gówno.. bedzie dobrze, z kasa i tak wyjdziesz na swoje tego możesz być pewny, pewnie jeszcze w tym sezonie zobaczymy Cie na 800ce

Będę Was na bieżąco informował jak się sprawa ma.
- Kornik
- ostry klepacz
- Posty: 2147
- Rejestracja: ndz 11 lis 2007, 23:42
- Imię: Marcin
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: No i przyziemiłem...
Bolek moje współczucie to pierwsze !!!Bolek101 pisze:Smutne ale prawdziwe:
dziś rano - godzina 6, wracam z pracy, skręcam motorem w lewo gdzie ustępuje mi pierwszeństwa zielony maluch. W chwili kiedy się z nim zrównuję facet rusza i mnie taranuje..![]()
Gips na lewej, złamanej nodze, wstępnie na 4 tygodnie, facet 1,2 promila, ewidentna jego wina. VFR-ka zabrana na policyjny parking. Zatrzymali dowód rejestracyjny, bo lusterko prawe przestało istnieć.
Mam wielką prośbę; czy ktoś z forum może mi doradzić co powinienem teraz po kolei robić? Kompletnie się nie znam na tych ubezpieczeniach, odszkodowaniach itd..
Fotki z miejsca zdarzenia - zrobiłem komórką. Maluch już po tym jak cofnął z jezdni, czego domagała się policja.
Drugie co do TU i zdjęć to Policja (a myślę że byli na miejscu) robiła foty i zrobiła cały raport, więc jak będziesz się lepiej czuł to zgłaszasz w TU że była coś takiego i że cały raport z zdjęciami maja sobie sami odebrać z najbliższego (tak sądzę) wydziału ruchu drogowego. Możesz też sam sobie pojść i o to się ubiedz ale trzeba podanie napisać, druk powinien być na ich recepcji dostępny. Z zdjęć widzę że karaluch był na ustąp pierwszeństwa więc tym bardziej jego wina a że jeszcze na gazie to już wogóle ma .j.b.n., ty jakbyś poleżał sobie 7 dni w szpitalu to .j.b.n. miałby przesrane bo by go sąd czekał i jeszcze mógłbyś go o odszkodowanie za uszczerbek wydoić.
To tyle z mojej strony i mojego niedużego doświadczenia może ktoś mądrzejszy powie coś więcej (zaznaczam że nie czytałem wypowiedzi innych

I jeszcze raz noga dojdzie do siebie, moto się poskłada i znowu będzie pięknie (coś o tym wiem


[ Dodano: 2008-05-11, 21:29 ]
No ubiór docenia się dopiero po glebieBolek101 pisze:Na szczęście miałem na sobie buty motocyklowe. Czasem jadąc do pracy (kawałek mam) zakładałem adidasy, ale poprzedniego wieczoru byłem na zlocie w Piławkach koło Ostródy i praktycznie prosto z niego na trzecią zmianę pojechałem do pracy.


[ Dodano: 2008-05-11, 21:32 ]
O widzę że Jano już mądrze napisał więc Bolek101 głowa do góry brachu
Na szczęście pracujesz całe życie, a na nieszczęście sekundę.
Honda VFR800 (1999) - Sprzedana (Poszukiwana)
Honda CRF1000L Africa Twin Adventure Sports DCT
Toyota CHR Hybrid
Honda VFR800 (1999) - Sprzedana (Poszukiwana)
Honda CRF1000L Africa Twin Adventure Sports DCT
Toyota CHR Hybrid
- Sylwio
- klepacz
- Posty: 1159
- Rejestracja: sob 09 lut 2008, 00:58
- Imię: Sylwester
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
To ja jeszcze tak odnośnie NW. W ubiegłym sezonie też nie opłacałem i teraz opłaciłem. Ale w ubezpieczalni (Warta) powiedzieli mi że NW dotyczy tylko pasażera, bo kierowca jest objęty ubezpieczeniem z OC. Także polecałbym Ci to także sprawdzić.
"A ty siej. A nuż coś wyrośnie. A ty - to, co wyrośnie - zbieraj. A ty czcij - co żyje radośnie, A ty szanuj to, co umiera..."
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
NNW - oznacza - Następstwa Nieszczęśliwych Wypadków Kierowcy i Pasażerów - pzju polecam, toż to tanio i fajnie.
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości