Rozpoczęcie Sezonu w Częstochowie - Jasna Góra 20-04-2008

[Kornik]

http://picasaweb.google.pl/kornikvfr/Ga ... aGRa20Kwie

[ Dodano: 2008-04-22, 09:55 ]
Achmedowe i Magdowe foty

[W.Wojtuś]

Moi Drodzy...

Diękuję Kasi za przedstawienie mnie i mojej Córki Zuzy -Wam ,właśnie na Jasnej Górze.
Wspaniałe miejsce i każdy z nas odczuwa w nim niezwykłe doznania ( każdy własne...każdy inne...).
Wróciliśmy szczęśliwi ,szczęśliwie i z dobrymi wspomnieniami.
Niech ta obecność Tam,będzie naszym westchnieniem za Tymi co odeszli , niech jest nadzieją na kolejne spotkanie za rok w tym samym lub (tylko) większym gronie.
Dziękuję Kasi za cierpliwość dla mnie i za zrozumienie,że jazda Gold Wing,iem nie przypomina w żadnym razie jazdy VFR-ką;).
365+90+72+ 80 jaj + ciuchy+różne nalewki = jakieś z 600 kilo na dwu kółkach ...Mam tylko nadzieję ,że się na nas nie pogniewała za żółwie tempo .
Pozdrówki Wszystkim .
Fajni jesteście ) ,a dziewczynom duzy buziak

w.

[GaBaS]

Ja też dzięki, dla mnie wszystko się udało i oby takich spotkań więcej, no właśnie kiedy następne. Pozwoliłem sobie wybrać zdjęcie weekendu, moim zdaniem I MIEJSCE dla pana Flinstona http://picasaweb.google.pl/RudaKaska/Cz ... 5354162130 JESZCZE RAZ DZIĘKI WSZYSTKIM A ty Jano trzymaj się.

[Ruda i Piotr]

Dziękuję Kasi za cierpliwość dla mnie i za zrozumienie

Wojtku najwazniejsze szczesliwie dojechac do celu co sie wszystkim udało (Jano cały-a plastyki sie pospawa)

Gaba a moze jeszcze to

http://picasaweb.google.com/RudaKaska/C ... 4332723266

R

[Janusz B.]

Spoko, spoko - dziękuję wszystkim za troskę, ekipie która po chwili znalazła się na miejscu dziękuję za pomoc. Dziękuję również tym, którzy zadeklarowali wsparcie w związku z naprawą moto.
Nie stało mi się nic a nic - nawet zadrapania nie mam. Mam za to pewien pomysł, jak wyciągnąć z tego jakieś pieniądze na pokrycie kosztów naprawy. Ale to już zupełnie inna historia...

Melanż i śmiganko - jak zwykle - MOC!!
Panie i Panowie chylę czoła, szczególnie przed Gospodarzami!!

[uzi]

uzi, miło było poznać Co prawda ja jak Sowa nie kojarzę większości ale to penie przez to że za rzadko się widujemy wszyscy

Mi też było bardzo miło poznac Może znów sie zobaczymy w Lublinie

[Kornik]

W Lublinie to na bank bo mam tam rodzinę i jak tylko poskładam moto to będę tam często bo mam tam 2 małe córki siostry i brata do odwiedzenia bo jeszcze nie miałem kiedy

[Achmed]

ps: w necie mogą pojawić się zdjęcia z moją osobą, oczywiście nieautoryzowane przeze mnie wypuszczone przez niejakiego "Ptaka". Dokładnych danych tego osobnika podac nie mogę ze względu na ich ochronę wiem jedno paparazzi sa wszędzie

HAHAHAHAHAHA a pamieta dziecko co mówiłem o wkrecaniu? MAMY CIĘ ,

jak zwykle bylo zajebiscie dzięki Ewcia & Gabas.

PS. Ewa to nie ja wypiłem meridol

[Sprzedam BMW Celika]

HAHAHAHAHAHA a pamieta dziecko co mówiłem o wkrecaniu? MAMY CIĘ ,

Achmed i Sowa, punkt dla Was

[MARCO]

Wydawało mi się, że plan był taki:
1.Toruń- piątek
.
.
.
5.Ślub Magdy i Wojtka w Toruniu (palenie gumy, czy coś tam...)....

My byliśmy, czyżby plany się zmieniły?
Szkoda!

[doyar]

A nieladnie, a jak to tak rozrzucac fotki tu i tam gdzie badz i gdzie komu wygodnie i w ogole i sie burdel robi i ciezko cokolwiek znalezc... A byl temat: viewtopic.php?t=1569&start=15 i konkluzja, ze tutaj: http://galeria.vfr.com.pl/main.php foty wrzucamy... I co? Mialo byc pieknie a wyszlo jak zwykle.
A poza przytruwaniem, to bylo fajnie, warto i milo.
Dzieki wszystkim i pozdrawiamy!

[KolczyK]

Przepraszam za niepotrzebną podróż do Pabianic wszystkich którzy ze ną błądzili ufająć mojemu GPSowi.

nie przesadzaj Piotr, w końcu Ruda an tym zyskała a pozatym mieliśmy wytrzymałościówkę hahah

szczerze to ...... zszedłem ze statku o 8 rano w sobote.....pakowalem sie.....Arturo zrobil ubezp o 11 bylem na lotosie w gdansku.....lecimy do Torunia - było przyjemnie obiadek i lecimy na Piotrków - Włocławek - pozytywne zakończenie z moto Sławka, elegancki przelot grupy do Pt z kupą międzylądowań dla mnei to była masakra bo byłem mega niewyspany, ale NIEDZIELA to był MEGA hardcore, Kobra w kominku nie dała Nam spać i pospałem z 3 godziny, a potem ..... ? 90km do Czestochowy .... pochód po Jasnej.....ledwo żywy powrót..... do Pt - przelot do Pabianic i w końcu ruszamy do Gdyni. Ja oczek i Adbin na thundercacie. jechało Nam się cudownie. zgranie było na max. i tak po paru postojach odpoczynkach o 23 wylądowałem w domu, wszedłem i jak padłem na wyro to po 8 godzinach snu czułem się jakbym miał bezwład mięśni ale to było cudowne, dzięki Wszystkim za śmiganko

[ Dodano: 2008-04-22, 21:44 ]

Było git ,pogoda dopisała,a najważniejsze że poznałem kolejne twarze z szacownego grona Ownersic(ów)
PS. Tak za...........cie do tego Pitrkowa że najnormalniej w świecie zostałem z tyłu i sie wycofałem na domencjusz,ale to wszystko przez ten mój wysoki i ciężki plecak ważył z 80 kg .Ale to nic solo się nie dam następnym razem

jacek nie świrój, vfr idzie lepiej z pasażerem nie chciałeś poprostu palić 8 litrów

[ Dodano: 2008-04-22, 21:57 ]

My byliśmy, czyżby plany się zmieniły?
Szkoda!

w jednej minucie się zmienily, i mi np z tym jest głupio, ale to niestety było nie do uniknięcia.

[Piszol]

Miło było spotkać się z tymi co już znam i poznać nowych ludków - duzy pozytyw
Szkoda że po mszy nie było czasu żeby się spotkać - ale do następnego razu


Poświęciło mnie też dobrze 300 km w deszczu - ale co nas nie zabije to nas wzmocni.

[Ruda i Piotr]

A tak było tydzien wczesniej w 3 city

http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/843421.html


R

[C_L_K]

Fajowa imprezka
Na końcu najlepszy jest słowniczek. A to text tygodnia:
* palić gumę – szybkie zużycie tylnej opony z powodu jazdy w miejscu