Wyjmowałem dziś akumulator do ładowania i upuściłem śrubkę od klemy.
Poleciała sobie gdzieś... myślałem, że może spadała pod motocykl więc przepchnąłem go do przodu... napotkalem jednak mały opór (tak jakby był wrzucony bieg) który po chwili ustąpił.
Dopiero po chwili doszło mi do głowy, że ta śrubka lezała na łańcuchu i to był właśnie ten opór... wygląda na to, że wpadła tam gdzieś gdzie jest przednia zębatka.
Wg mnie to muszę to wyciągnąć, ale nie bardzo wiem jak zdjąć tą pokrywę. Odkręciłem dwie śrubki ale nie schodzi. Nie wiem czy trzyma jeszcze któraś z tych co są od sprzęgła albo od czujnika prędkości.
Może mi Ktoś podpowie?

Przy okazji życzę Wszystkim Wesołych Świąt!!!