Duże naszywanki klubu na plecy

[whitespirit]

Komentarz do art:

koleżanka po fachu...
16.03.2007 11:15

Tak sie składa, że sama jestem dziennikarką a do tego motocyklistką i znam trochę to środowisko od środka...i mimo, że znam, nie podjęłabym się napisania tego tekstu w takiej formie...To naprawdę bardzo skomplikowany temat i wielowątkowy, a Pani mocno go zgeneralizowała.
Sugestia dla Pani Redaktor...jeżeli już Pani o czymś pisze to proszę zadać sobie chociaż minimum trudu, aby posiąść podstawową wiedzę o danym środowisku, bo myślę, że fragment o "barwach na kurtkach" nie jednego rozśmieszył... Poza tym ton artykułu jest mocno "super experesowy" i nastawiony na tanią sensację. Zabrakło tam obiektywizumu.
Jeżeli chodzi o porównanie RR do Aniołów - komentarz pozostawiam kolegom;-)

[Pepe VFR]

Niech wasi reprezentanci udaja sie najlepiej na Kongres Klubow MC, ktory odbedzie sie 25-27 kwietnia w Antoninie kolo OSW, kongres w tym roku organizuje Gremium MC. Tam sie dowiecie wszystko co, jak i dlaczego.... Bo nie warto podjemowac pochopnych decyzji.

Ten temat był juz wałkowany a co do Kongresu MC ten temat Też już był przerabiany

[ Dodano: 2008-03-04, 09:36 ]
Kto chce naszywa kto nie chce to nie żyjęmy w wolnym kraju a nie wszyscy chcą sie zrzeszać

[Fred]

Niech wasi reprezentanci udaja sie najlepiej na Kongres Klubow MC, ktory odbedzie sie 25-27 kwietnia w Antoninie kolo OSW, kongres w tym roku organizuje Gremium MC. Tam sie dowiecie wszystko co, jak i dlaczego.... Bo nie warto podjemowac pochopnych decyzji.

Pozwole się zapytać... jesteś w jakimś klubie motocyklowym?

[thegodfath3r]

Tak, jestem nawet w klubie MC.

[Janusz B.]

Tak, jestem nawet w klubie MC.

To świetnie! Bardzo się cieszę, że się tu pojawiłeś.
Może dzięki Temu, że przejrzałeś to forum i ten drażliwy temat, przynajmniej ludzie z Twojego klubu dowiedza się od Ciebie, że VFR-OC to nie samozwańczy MC, tylko zupełnie inna bajka oraz że czepianie się za koszulki, naszywki i inne fanty z naszym logo to jakaś lipa.

Macie swój świat, stworzyliście określone reguły i ich przestrzegacie. Oczekujecie, że ci, którzy będą chcieli stać się częścią tego świata również będą ich przestrzegali. Jak dla mnie sprawa jasna i nie widzę w tym niczego dziwnego.

Tyle, że z tego co mi wiadomo* VFR OC częścią Waszego świata nie jest, nie widzę więc powodu, z którego ktoś z nas miałby podporządkowywać się Waszym zwyczajom.
To mniej więcej tak, jakby żołnierze oczekiwali, że grupa lekarzy - cywilów zgłosi się do dowództwa i poprosi o zgodę na założenie nowej kliniki.

*Jeżeli się mylę, proszę mnie poprawić.

[GaBaS]

Tak, jestem nawet w klubie MC.

- Dotyczy wszystkich wypowiedzi

Myślę, że wszyscy zdają sobie sprawę że barwy(i hafty) nosimy w naszym zamkniętym gronie oraz na swych zamkniętych imprezach, nikt raczej by nie chciał afiszować się z tym na imprezach MC. Swoją drogą to dobry pomysł że moglibyśmy się zalegalizować Myślę ownersi, że kolega nam dobrze radzi i nie traktujcie tego inaczej, dzięki kolego. Odebrałem co niektórych tak, że są mocni bo siedzą przy kompie, nasze imprezy są otwarte a terminy jawne więc wierzę w to że MC może zebrać się w 300 maszyn a my? w 30? no jasne bo 570 zostanie w domu bo im nie będzie pasował termin. Są pewne zasady i nie łammy ich, w polskim prawie chyba też nam się wiele rzeczy nie podoba i co, łamiemy je?

[Achmed]

Swoją drogą to dobry pomysł że moglibyśmy się zalegalizować

I tu się muszę z Gabą zgodzić.

[WiktorVFR]

thegodfath3r, powiedz mje jegno...jesli zamiast loga VFROC na naszywkach widnialby napis "klub milosnikow zelkow o smaku banana" w ladnym kółeczku i bym sobie taka naklejke naszyl na kurtke motocyklowa bo przy okazji tak sie skalda ze mam motór i se nim jezdze tu i tam to co...podjedzie do mnie koles z klubu MC i mnie zabije i zerwie naszywke bo mam ja na placach czy ramieniu?bylem na zakonczeniu rajdu katynskiego bylo pare osob z klubow MC rozmawialismy i nikt sie nie rzucał

[Janusz B.]

w polskim prawie chyba też nam się wiele rzeczy nie podoba i co, łamiemy je?

Stary, przecież wiesz, że to coś zuuupeeeeeełnie innego...

Ja tam się nie rzucam. Dotychczas nawet nie udzielałem się w tym temacie, ale skoro już tu jest kolega z MC, to proszę, by mi wytłumaczył:
- dlaczego chcąc nosić naszywkę z logo VFR-OC mam prosić o zgodę Kongres?
- dlaczego, jeśli jeżdżę na moto z kumplami, z którymi też gadam sobie w necie, mam prosić Kongres o pozwolenie, na to byśmy mówiąc o sobie jako o grupie używali nazwy VFR OC?

Gdybym chciał założyć jakiś nowy MC, to jak najbardziej, ale VFR OC niczym takim nie jest, nawet nazwą nie nawiązuje do tego typu instytucji.
A jeżeli z chłopakami z osiedla wymyślimy sobie, że nazwamy się np. "Ursynów zapier.. Team", to by zrobić sobie koszulki i naszywki, też będziemy musieli prosić Kongres o zgodę?

Jezeli tak, proszę by Panowie z MC wytłumaczyli mi, jak małemu dziecku dlaczego. Co powoduje, że muszę prosić Kongres o zgodę, gdzie jest ta bariera? Ta cienka linia, po której przekroczeniu nie jestem już postrzegany jako koleżka na motocyklu, tylko jako samozwaniec, pozer, świętokradca któremu trzeba założyć kaganiec, a wcześniej profilaktycznie dopie*dolić?

[GaBaS]

taka naklejke naszyl na kurtke motocyklowa bo przy okazji tak sie skalda ze mam motór i se nim jezdze tu i tam to co...podjedzie do mnie

Jeżeli się nie mylę a pisałem już o tym to chodzi głównie o haft, nadruki,naklejki są dozwolone, nie może być żadnych wyszywanych znaków. Pytanie tylko czy dotyczy to tylko motocyklistów czy też np. klubu Trabanta, oni też nie mogą haftować? a muzycy, zapaśnicy? bo w wojsku mają

[Fred]

Swoją drogą to dobry pomysł że moglibyśmy się zalegalizować

A co jeśli z czasem zmienią się motocykle? Przykładowo klub będzie miał juz 10 lat i każdy będzie miał inną markę moto?

Co innego jezeli ten klub będzie miał nazwę niezwiązaną z VFR

[wasyl]

Fred,
Klub to ludzie nie moto!

Spójrz------forum miłośników Hondy VFR a nie właścicieli.

Jacko,Luke,Beni to tylko przykłady...

Moto Nas połączyło

[Dresik]

Od pierwszego posta thegodfath3r domyslałem się ze gościmy u nas kogoś z MC
I miałem tylko nadzieje ze się ujawni a teraz mam nadzieje ze rozwieje wszystkie wątpliwości, niejasności i odpowie na powyższe pytania..

Swoją drogą to dobry pomysł że moglibyśmy się zalegalizować

I tu się muszę z Gabą zgodzić.

A jeśli ta kwestia jest juz poruszana - zdecydowanie popieram

[thegodfath3r]

WiktorVFR, napewno nikt Cie nie zabije. Nie wiem za bardzo jak to wytlumaczyc "malemu dziecku". Jezeli nosicie swoja naszywke z przodu badz na rekawie nikt sie nie przyczepi do was, ale w momencie gdy ja naszywacie na plecy to jest inna sprawa. "Barwy Klubowe" jest to cos po czym bedziecie rozpoznawani, wasz znak nie moze kolidowac z "barwami" innych klubow i to nie chodzi tylko o polskie kluby. Jadac na KONGRES MC prezentuje sie swoje barwy, i tam ludzie decyduja czy czasem one nie koliduja z jakims innym klubem.

[wasyl]

thegodfath3r,

Z całym szacunkiem dla Ciebie i Twoich poglądów.
Ale moje zdanie jest takie będę w każdej grupie póki mi czegoś nie karzą...

Moto to wolność i jej nie pozwolę sobie odebrać...


Tu liczymy się ze zdaniem każdego----to się nazywa równouprawnienie.

Ja chcę decydować sam co mi wolno a co nie,ewentualnie poznać zdanie moich kolegów ale nie muszę temu ulegać..
Dlatego są moimi przyjaciółmi,kolegami , znajomymi