Post
autor: mors » ndz 23 gru 2007, 11:51
Jak do tej pory nie zauważyłem, aby Forum opanowała fala.
Nie ma tu podziału na starych czy nowych, lepszych czy gorszych, swoich - obcych, cudzych - naszych, gejów - hetero itp. itd. I wie o tym najlepiej ten kto tak naprawdę BYWA na imprezach.
Jedyny podział jaki istnieje to taki że sa tu Ci, którzy BYWAJA (BYTY) i NIEBYWAJĄ(NIEBYTY) NA SPOTKANIACH, ZLOTACH, IMPREZACH, ZAJAZDACH i innych.
Ale czy ktos jest Bytem czy Niebytem zalezy wyłącznie od niego, a nie od oceny lub decyzji innych. Bardzo łatwo można się o tym przekonać zmieniając się z Niebytu w Byt. Chyba że nie szanuje się innych wtedy niestety zmienia się w ODBYT
Natomiast istnieje coś takiego jak klepanie forumowe. I trudno dziwić się BYTOM, ze czują lekkie zdenerwowanie, czy tzw gul skaczący, gdy NIEBYTY klepiąc stara się wpływać na decyzje w sprawie Imprezy na której go niestety NIE MA.
NIkt tu nikogo do niczego nie zmusza - z drobnym wyjątkiem szanowania ludzi i utartych zwyczajów. Spotkań w sezonie jest Zylion w różnych miejscach Polski i trudno sie wykręcić, ze w ciągu roku nie znalazło się czasu ewentualnie pieniedzy na JEDNO spotkanie. Wystarczy prześledzić ten sezon. Północ, Południe, Wschód Zachód. Wcyce, Komarówka, Lublin ,Warszawa Łodź, Chorzów, Sulejów, Mazury, Warmia, Szkocja, Częstochowa, Twarda Dupa i 4 cycki IVRP.
Noclegi nie sa organizowane w Savoyu Hiltonie i Intercontinentalu. Nasniadanie lokaj w liberii nie podaje kawioru na grzance,a do przepłukania rzadko uzywamy szampana czy 25 letniej łychy.
Jezeli ktoś w ogóle jeździ na moto, a np. w sezonie 2- 3 tysiace km to niech mi nie mówi, ze nie może z tego wykroić 400km na dolot i powrót do najbliższego Zgromadzenia Jednośladowego Vidlaście Rozchylonego. I kimnąć się za grosze w domku czy namiocie. NIkt nikogo głodnym nie zostawi - gwarantuję.
Więc nie szukajmy 1000 usprawiedliwień - "dlaczego nie mogłem być na ZLocie", a znajdźmy JEDNO, dlaczego warto się spotkać i zróbmy to.
A po spotakaniu stawiajmy zarzuty, zę ktoś sie tu uważa za lepszego od innych. ale proponuję się wstzrymać do tego czasu, aż z Niebytu zmienimy sie w Byt.
Na koszulkach, chustach czy naszywkach nie ma logo VFR, a jest logo VFR-OC. To jest subtelna różnica. Dla mnie i pewnie dla wielu Ołnersów od 16 października 2007 zdecydowana różnica.
I szanowny Niebycie - nie dziw się, ze jezeli masz ochotę nosić ten znak to wystarczy tylko zmienić się w Byt. Zalezy to tylko od Ciebie. Serdecznie (aż się zdziwisz jak) Zapraszamy.
To pisałem ja - Padre Zgromadzenia Jednośladowego Vidlaście Rozchylonego Z Wydechów Grzmiącego, Gumę Palącego, Na Owej Gumie Stającego i Współwyznawców Szanującego
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS