Teraz ja

Post autor: **WiktorVFR** » śr 05 gru 2007, 19:06

kurczaczku nasz kochany rózowy....

jak moszna mowic ze sie konczy z moto...ja rozumiem...rozmawialismy ale dasz rade a jak nie to ci te kurcze jajka zabierzemy i ogonek i bedziesz mial!!:)

Post autor: **wasyl** » śr 05 gru 2007, 19:09

WiktorVFR,

Jako kurczak nadaje się - ja chcę tą fuchję w przyszłym roku

Post autor: **MadziX** » śr 05 gru 2007, 19:10

wasyl pisze: Dla mnie jedno nie wyklucza drugiego.
Dziękuję Madziu.

do zobaczyska !

Post autor: **KolczyK** » śr 05 gru 2007, 21:04

ppamula pisze:Ja pierniczę, Wasyl.... Brak mi słów
Ale mam nadzieję że będziesz czasami moim plecakiem.

aLE wASYL JEźDZI TYLKO TURYSTYCZNIE

nie wasyl ?

Post autor: **wasyl** » śr 05 gru 2007, 21:08

Zawsze szczególnie z Oczkiem.

Post autor: **Mundek** » czw 06 gru 2007, 00:03

Hej Wasylu! Decyzje szanuję i chyba rozumiem: mam żonkę

i dzieci. Po własnych glebach jak i po każdym nieszczęśliwym zdarzeniu, o którym slyszę, mam podobne zapędy. Póki co trwam i jeżdżę, ale mam mieszane uczucia...
Pozdrowienia od mojej żonki!!

Post autor: **wasyl** » czw 06 gru 2007, 00:07

Mund,

Dziękować i również pozdrawiam.

Post autor: **zuzia tajger** » czw 06 gru 2007, 11:13

Dobra zobaczycie, długo nie wytrzyma, za bardzo kocha motóry

(mam nadzieje ;])

Post autor: **Lucek** » czw 06 gru 2007, 11:25

nadzieja matka...
znasz dalej....

Post autor: **Heroinka :D** » czw 06 gru 2007, 14:57

Luke pisze:nadzieja matka...

Ale umiera ostatnia...

Wasyl moje zdanie na ten temat znasz, ale to Twoja decyzja, wiesz, co robisz i każdy to uszanuje.

Tylko jakbyś chociaż pomyślał, żeby nas zostawić i się już do nas nie przyznawać to...to wiesz co!

Post autor: **Dresik** » czw 06 gru 2007, 16:10

Hmmm, ja też mam nadzieje....

Luke pisze:nadzieja matka...
znasz dalej....

A każda matka dba o swoje dzieci Luke

Post autor: **knight** » czw 06 gru 2007, 20:32

Wasyl pogadamy o tym na żywo.... i TYLE....

POZDRAWIAM

Post autor: **Arczi** » pt 07 gru 2007, 13:58

No to pojechałeś brachu

, na początku myślałem, że to jakiś żart ale widze , że sprawa wygląda poważnie, no cóż skoro to mocno przemyślana decyzja to trzeba ją uszanować. Najważniejsze , że zostajesz z nami, a do moto zawsze możesz wrócić. Czeka cie teraz życie szczęśliwego plecaka, u mnie masz zawsze zaklepane miejsce

Pozdro

Post autor: **doyar** » pt 07 gru 2007, 21:42

Wasyl, nie perwol.
Wiesz co? Wytrzymasz rok max. Wiem po sobie.
A potem wrocisz. Na wiosne, ta albo nastepna.
Uklady sie pozmieniaja, na cos spojrzysz inaczej... I wrocisz.
I jak to bedzie wtedy smakowac!!!

Albo inaczej:
Wyobrazasz sobie zycie bez ciupciania?
Wlasnie, ja tez nie bardzo. Wrocisz.
BYLE Z PAPIEREM!

Post autor: **zuzia tajger** » pt 07 gru 2007, 22:47

Zobaczy Zuze na pieknej RR to odrazu mu cisnienie skoczy

VFR-OC Poland ForuM

Teraz ja

Kto jest online