Masakra

Czyli pokój z serii - "gadajcie o czym chcecie"
Awatar użytkownika
DIDI
klepacz
klepacz
Posty: 1575
Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Kolejny

Post autor: DIDI » śr 31 paź 2007, 00:40

Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać :)

DIDI

Awatar użytkownika
mrf
Łopata
Posty: 2917
Rejestracja: śr 09 lis 2005, 21:40
Imię: Michał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: mrf » śr 31 paź 2007, 00:42

Ehh... Jednak mialem dzisiaj szczescie... Widac, ze moto dopiero co sprowadzone... szkoda ludzi :(
A Rh POSITIVE

Awatar użytkownika
KolczyK
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4199
Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
Imię: Przemysław
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
Kontakt:

Post autor: KolczyK » śr 31 paź 2007, 02:00

Jeździliśmy dziś z Oczkiem po 18....do północy......ślisko strasznie UWAŻAJMY
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka

UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>

Awatar użytkownika
Buła
klepacz
klepacz
Posty: 1747
Rejestracja: sob 09 cze 2007, 08:49
Imię: Marcin
województwo: świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Suchedniów
Kontakt:

Post autor: Buła » śr 31 paź 2007, 19:26

witam,moze to co napisze(powiem) troche dziwnie zabrzmi ale wydaje mi sie ze taka jest prawda,motocykle staja sie coraz modniejsze,coraz wiecej ludzi siada na motocykle bo to jest fajne,na modzie,czasami jest tak ze osoba która sieda na moto po raz pierwszy kupuje odrazu moto które ma co najmniej 600cmm pojemnosci lub wiecej bo tak polecili koledzy,bo mniejsze moto to nie ma sensu,ale czes z tych ludzi nie posiada umiejetnosci,nawyków bo chyba nikt nie powie ze moto samo z siebie zabija.nie obrazajac nikogo ale do jazdy motocyklem potrzeba chyba czegos wiecej niz tylko checi,tak jak napisałem,potrzeba nawyków,pewnych odruchów,zachowan i przede wszystkim szacynku do motocykla i nie przeceniania wałsnych umiejetnosci bo to przewarznie jest zgubne.pozdrawiam.
Wszędzie dobrze ale na VFR najlepiej :)


1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006

Awatar użytkownika
DIDI
klepacz
klepacz
Posty: 1575
Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Post autor: DIDI » śr 31 paź 2007, 20:43

Buła zgadzam siez tobą. Do motocykla potrzeba pokory, a nie zapinać bo tatuś kupił sprzeta który wyciska 300 km/h. Doświadczenia potrzeba i wyciagania wniosków z jazdy, jeśli sie w ogóle jeszcze da cokolwiek wyciagać. :???:
Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać :)

DIDI

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » śr 31 paź 2007, 20:55

Jeśli jeszcze ganiacie - uważajcie na siebie, proszę. Jest coraz zimniej, czas reakcji dłuższy, opony zimne, a do tego bywa mokrawo i zasypane liśćmi. Uważajcie...
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

Awatar użytkownika
KolczyK
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4199
Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
Imię: Przemysław
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
Kontakt:

Post autor: KolczyK » śr 31 paź 2007, 20:56

Stwierdzenie "mistrz prostej" coraz bardziej się rozprzestrzenia - chociaż nie jestem mistrzem i ciagle sie ucze jak my wszyscy. Pokora to podstawa, ale wiadomo że każdy z Nas odkręci jak tylko nadaży się ku temu okazja, ale wszystko w miarę umiejętności kierowcy i możliwości na drodze....
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka

UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>

Awatar użytkownika
WiktorVFR
klepacz
klepacz
Posty: 1452
Rejestracja: wt 05 cze 2007, 08:32
Imię: Wiktor
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ipswich, Suffolk
Kontakt:

Post autor: WiktorVFR » śr 31 paź 2007, 21:09

Wiadomo ze do motocykla trzeba podejsc z dystansem to tylko maszyna ktora MY prowadzimy i nie zawsze jest tak jak bysmy chcieli dlatego bawi mnie to jak niektorzy swierzo upieczeni posiadacze motocykli mowia ze jezdza ostroznie...nie zwracaja uwagi na to ze ktos inny moze nie jechac ostroznie i mu zajechac droge zepchnac na pobocze itp roznie sie dzieje i niczego nie przewidzimy piasek za zakrecie liscie itp. Ja osobiscie jezdze WOLNO bo nigdy nigdzie mi si enie spieszy a ze czesto jezdze z mistrzami prostej i gumiarzami to naslucham sie kurew pod moim adresem ze czemu jade tylko 100 jak moge szybciej bo przeciez oni po 260 albo zamykaja budziki...dlatego nie nalezy sie takimi przejmowac jest takie powiedzenie- "nie mow mi jak mam jezdzic, nie bedziesz za mnie umierał" i do tej pory sie do tego stosuje

Awatar użytkownika
mack72
klepacz
klepacz
Posty: 802
Rejestracja: śr 30 maja 2007, 11:32
Imię: MACIEJ
województwo: podlaskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łomża
Kontakt:

Post autor: mack72 » śr 31 paź 2007, 21:26

Jeżeli moge to wrzuce cos od siebie 4,5 lat do tyłu nie było tylu sprzetów co teraz dlatego ze były mniej dostepne drogie i nie było mechaników.Teraz po tych paru latach te wszystkie 'kilkuletnie'cacka trafiły tu oczywiście mało które bez dzwona, fachowcy nauczyli sie naprawiac powstało kilka salonów i mamy raj.Za 5 tys mozna mieć moto które robi 250-270km/h tak wiec popieram wszystkie powyzsze wypowiedzi. POKORA I WYOBRAŹNIA to podstawa, bo jak wszyscy wiemy trening czyni mistrza i nikt na poczatku nie jest idealny. Szerokiej drogi

Awatar użytkownika
doyar
klepacz
klepacz
Posty: 826
Rejestracja: czw 22 cze 2006, 00:11
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Uć siti

Post autor: doyar » czw 01 lis 2007, 00:04

Chociaz zasadniczo jestem liberalem i "robta co chceta, tylko innym nie szkodzta" to moja dewiza, to jednak w tym przypadku znow pewnie wyglosze teorie podstawiajac sie pod pregiez ogolu, ale mi sie podoba system niemieckiego pomyslu:
kupuj brachu monstrum jakie chcesz, tylko ze w pierwszzym roku jazdy mozesz tym posuwac wykastrowanym do... powiedzmu 50 koniQw, jesli przezyjesz bez dzwonka to za rok ci oddlawimy do 70 KM, a jak jeszcze dwa lata wytrzymasz w cnocie bezwypadkowosci to trafiasz do kategorii 'open' i poganiaj ile tam masz pod bakiem. Moze i system niemiecki stricte taki nie jest, moze lata i koniki nie do konca sa takie jak napisalem, ale ogolna koncepcja jest wlasnie taka.
A dlatego sie zgadzam oddac ta swoja czesc wolnosci, zeby mi zaden baran na 150cio konnym GSXR-RR-XX-MAX'erze nie zabil dziecka/ matki/ zony/ siostry/ ojca itd dochodzac do spoznionego i ostatniego w zyciu wniosku, ze na zakretach to jednak jest jakos tak inaczej niz jak sie dziduje spod swiatel.
mack72 pisze:POKORY I WYOBRAŹNI
...sie trzeba nauczyc, jak sie nie ma wrodzonej (malo kto ma), a to przychodzi z dupogodzinami za kierycha. Wiec w ramach "innym nie szkodzta" taka regulacja zrobilaby duzo dobrego i mniej byloby w brukowej prasie i brukowej telewizji niusow o kolejnym "dawcy".
Czego nam wszystkim zycze.

Awatar użytkownika
Arturo
klepacz
klepacz
Posty: 982
Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
Kontakt:

Post autor: Arturo » czw 01 lis 2007, 08:52

Kilka dni temu przyjechal do mnie na statek koles. Gadka-szmatka i sie okazuje ze tez ma moto. Fajnie przynajmniej jest z kim o czym pogadac :smile: Mowi ze ma ZZR1100. Pytam co go sklonilo do wyboru "zygzaka"? Mowi: bo sie mi wygodnie siedzi i byl tani. Pytam sie czym wczesniej jezdzil a on mowi ze kiedys mial MZke :shock:
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"

Awatar użytkownika
Fabiq
klepacz
klepacz
Posty: 1371
Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Fabiq » czw 01 lis 2007, 11:08

no to byl kolejny przypadek doslownie kilka dni temu w olsztynie, chlopak wraca zarobiony z zagranicy, kupuje motocykl, cbr 600f3 sciagniety z anglii, po tygodniu jego przygoda z motocyklem konczy sie tak :

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

zwykle skrzyzowanie z lekkim lukiem, ja to je na gumie przelatuje, chociaz przy 130 potrafi tam wyniesc na barierki i trzeba korekte robic

w ta sobote jest jego pogrzeb

co ciekawe dwa smietelne w olsztynie i ani jeden olsztyniak nie zginal, ostatnio parka z bartoszyc, teraz chlopaczek z ostrody

i co mam go szanowac bo sie glupek zabil, moze byc mi co najwyzej zal, bo jednak podjal ryzyko, 10 min przed smiercia palil popisowo gume na stacji benzynowej

no i co chlopak nie zyje, rodzina cierpi ale czy pomyslal o tym zanim dosiadl 100 konnego przecinaka? a co na to inni? "kolejny wariat na motorze zginal - nalezalo mu sie bo oni wszyscy to dawcy" , a ja za dawce sie nie uwazam tylko jak jade to sie ludzie w glowke pukaja bo przeciez jedzie smierc, zenada
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » czw 01 lis 2007, 11:28

no wlasnie w tym przypadku to moze miec pret chyba tylko do siebie....
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Gość

Post autor: Gość » czw 01 lis 2007, 14:01

Dobra dostane pewnie po uszach, ale sorry co ma moc do umiejętności?!? Dam tu na przykład siebie pomijając motocykl instruktażowy to VFR jest moim pierwszym motocyklem w życiu (oby jak najdłuższym), nie jest to przecież zabaweczka 50ccm tylko duży i mocny motocykl, sam osobiście nie uważam się na mistrze dróg i winkli i dlatego nie kręcę do nie wiadomo jakich obrotów, bo czuje jednak pod dupą dużą pokorę i respekt do VFRki. Jedni mają oliwe w głowie i jeżdżą na litrach super sportach jako pierwszych motocyklach i wiedzą czym ryzykują i nie wykorzystują 100% motocykla tylko 10% a inni (bez oliwy jak się później okazuje) kupują sobie GS 500, XJ 600 lub inne polecane dla początkujących i myślą że skoro dla początkujących to można je giąć do oporu i tragedia raz dwa.

Przecież śmierć ma taki sam efekt końcowy i obojętne czy jest to pojemność 250,500,800 czy 1300. Wiadomo, że nikt nie urodził się mistrzem kierownicy, umiejętności i doświadczenie to się z wiekiem nabywa i zrobionymi kilometrami.

A co do blokowania dla nowicjuszy to jestem za, ja nic przeciwko nie mam ale nie mocy tylko bardziej v-max, bo moc ci się przydaje przy manewrze wyprzedzania, żeby go wykonać jak najkrócej.

Awatar użytkownika
Fabiq
klepacz
klepacz
Posty: 1371
Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Fabiq » czw 01 lis 2007, 14:08

Kornik pisze:doświadczenie to się z wiekiem nabywa i zrobionymi kilometrami
zgadzam sie w 100% , kiedys byly inne czasy, kto by pomyslal zeby chlopak majac 20 lat siadal na nowke r6? na motocykl trzeba bylo dlugo pracowac, odkladac, najpierw kupowales starego rumpla, dobre to bo uczyles sie mechaniki a sprzet byl raczej slabawy, pozniej z wiekiem i zdobywanym doswiadczeniem, jesli oczywiscie utrzymales sie w klimacie kupowales lepszy motocykl, a teraz kupuje sie wymiatacza i konczy szybko raz lepiej raz gorzej

dla mnie to i dobre, chociaz mam tanio czesci wlasnie z takich motocykli ktore nie zdazyly byc skatowane a czesto trafiaja po wypadku na rynek wtorny
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 25 gości