
Klejenie ramy
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
skończmy ten temat bo jest lekko bezsensowny 

VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- Fabiq
- klepacz
- Posty: 1371
- Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
hmmm...mialem sie nie wypowiadac ale co tam 
ogladajac rozne motocykle widzialem juz takie przeszczepy ze sie w glowie nie miesci :] co ciekawe wiekszosc jechala calkiem przyzwoicie
co do klejenia ramy to chyba jakis zart, jaki normalny czlowiek chcialby jezdzic motocyklem z klejona rama?! tu chodzi o zycie bo przeciez wiadomo ze motocykl to nie zabawka, kleic to se mozna podeszwe w bucie a i to jest niebezpieczne bo moze sie odkleic i sie przewrocisz gdzies na ulicy
natomiast spawanie ramy to calkiem normalna rzecz, wychodze z zalozenia ze to co zbudowal czlowiek to i czlowiek moze powtorzyc, przy odpowiedniej wiedzy i fachowym podejsciu mozna odzyskac praktycznie kazdy element, sam jeszcze tego nie probowalem ale pomagalem w odzyskaniu ramy w pewnej kawasaki zx10r
, powiem wam ze jest mozliwe naprawienie ramy, zespawanie , gdzie wlasnosci trakcyjne motocykla nie zmienia sie, nawet wiecej taka peknieta rama po naprawie moze byc mocniejsza bo mozna ja wzmocnic spawajac dodatkowo wzmocienia
oczywiscie taki motocykl ze spawana rama nalezy traktowac jako uszkodzony, trzeba sie z tym liczyc podczas pozniejszej sprzedazy bo przeciez wiadomo ze nikt nie kupi motocykla ze spawana rama, z mojej strony to wolalbym kupic motocykl z uszkodzona rama i sam ja naprawic, bylbym swiadom naprawy i pewien tego co zrobilem
inna sprawa to wymiana ramy, jest teraz taka ilosc roznych padlin na czesci na rynku ze wymiana ramy to tak jak wymiana kola, jedziesz kupujesz wymieniasz i znow masz pelnowartosciowy motocykl, a koszta?! coz moga znaczyc koszta w obliczu odzyskania swojej kochanej wymarzonej maszyny?!

ogladajac rozne motocykle widzialem juz takie przeszczepy ze sie w glowie nie miesci :] co ciekawe wiekszosc jechala calkiem przyzwoicie

co do klejenia ramy to chyba jakis zart, jaki normalny czlowiek chcialby jezdzic motocyklem z klejona rama?! tu chodzi o zycie bo przeciez wiadomo ze motocykl to nie zabawka, kleic to se mozna podeszwe w bucie a i to jest niebezpieczne bo moze sie odkleic i sie przewrocisz gdzies na ulicy
natomiast spawanie ramy to calkiem normalna rzecz, wychodze z zalozenia ze to co zbudowal czlowiek to i czlowiek moze powtorzyc, przy odpowiedniej wiedzy i fachowym podejsciu mozna odzyskac praktycznie kazdy element, sam jeszcze tego nie probowalem ale pomagalem w odzyskaniu ramy w pewnej kawasaki zx10r

oczywiscie taki motocykl ze spawana rama nalezy traktowac jako uszkodzony, trzeba sie z tym liczyc podczas pozniejszej sprzedazy bo przeciez wiadomo ze nikt nie kupi motocykla ze spawana rama, z mojej strony to wolalbym kupic motocykl z uszkodzona rama i sam ja naprawic, bylbym swiadom naprawy i pewien tego co zrobilem
inna sprawa to wymiana ramy, jest teraz taka ilosc roznych padlin na czesci na rynku ze wymiana ramy to tak jak wymiana kola, jedziesz kupujesz wymieniasz i znow masz pelnowartosciowy motocykl, a koszta?! coz moga znaczyc koszta w obliczu odzyskania swojej kochanej wymarzonej maszyny?!
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 240 gości