Od dwóch tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem VFR 750 RC 36 z roku 1991. I od dwóch tygodni borykam sie z problemami. Zaczęło się od wymiany rozrusznika, następnie okazało się, że jednak pęknięte jest sprzęgło rozrusznika. Nastąpiła wymiana owego sprzęgła. I tu chyba był błąd, bo mimo że sprzęgło pasuje to delikatnie inaczej wygląda, zamiast wielu tych wypustek ma tak jakby jedną długą. Myślałem, że to służy tylko do zabierania oleju ale po wnikliwej analizie, gdy atmosfera w garażu stawała się coraz bardziej napięta doszedłem do wniosku, że to może mieć wpływ na impulsator? Czy może ktoś mi przybliżyć zasadę działania owego sprzęgiełka? Kolejne moje pytanie czy jeszcze coś może powodować kompletny brak iskry na wszystkich czterech cylindrach? ICM również wymieniony. Jedyne według serwisówki, źle wychodzi to właśnie opory na impulsatorze. To chyba tyle na dzisiaj, pomóżcie panowie, bo już mam dość, a sezon coraz bliżej


