

Może i każdy może robić co chce na swoim sprzęcie i każdy ma swój rozum. Nie znaczy to jednak, że przy obecności innych ownersów. Bo ja np. jazdy na 2 gazach nie będę tolerował.Jacko pisze:Jak dla mnie to każdy może robić na swoim sprzęcie co che. Jak Luke napisał ...każdy ma swój rozum... . Jak dla mnie stzrały z wydechów mogąbyćbezproblemowo. Ale strasznie wku.wia mnie fakt jeżdżenia na dwóch gazach bo wtedy nie tylko jest zagrożony sprzęt gościa nabuzowanego dosiadacza ale i inne sprzęty które stoją spokojnie w stajni też mogą ucierpieć i to mnie wku.wia.Daniel VTS pisze:kazdy kto szanuje swój sprżet i jest świadom możliwych konsekwencji nie bedzie siadal na moto po spożyciu.
Że mors mądrym zwierzęciem jest to głosiłem zawsze, ale że bardzo mądrym to od dziś sławić będę całym dziobem. I chociaż podskakiwał gdy tamci znęcali się sadystycznie i satanistycznie nad niewinnymi instrumentami to i tak moja opinia o nim jest aktualna. Mors widział kawałek świata, nawet ostatnio był w jakimś Hamburgu, jest starszy od najstarszego górala, ma cukier w kostkach i motocyklowe wodobrzusze więc słuchać go się godzi i nawet jest w dobrym tonie. (Bo mors nie tonie.) Pod wpływem jego opinii nieco zmodyfikowałem swoje spojrzenie na ten problem i przychodzi mi do głowy, że nie tak dawno wszyscy, a przynajmniej w większości oburzaliśmy się na nocne, czy poranne bydlenie. Teraz zrobiliśmy to sami, tyle, że nikt nie zebrał po ryju. I piszę to nie po to by jak mędrzec wynosić się nad innych, ale by wspólnie z Wami się zastanowić, czy nie jest czasem tak, że wkładamy niemały wysiłek w kształtowanie pozytywnej opinii o motocyklistach (CZD), a z drugiej strony wystawiamy sami sobie takie świadectwo. Podkreślam - nie robię nikomu wyrzutów bo sam rajcowałem się z marchewek, ale po mądrym komentarzu bardzo mądrego morsa poddaję pod ocenę taką myśl.mors pisze:(...) czy marchewa jest tego warta? Można je przeciez palić na placu zabaw gdzie sa konkursy, a nie w ośrodkach gdzie być może innych współobywateli nie kręci ogień z rury na 2metry o północy i hałas jak na zjeździe młodzieżówki Samoobrony.
Jak ktoś uważa, ze możemy hałasować o dowolnej porze to chętnie na najbliższym Zlocie w półgodziny po tym jak połozy sie spać np o 3 albo 4tej - odpalę mu nad głową mojego Vitka z nowym akcesoryjnym tłumikiem i będę kręcił do odcięcia, aż zmieni zdanie, albo skończy mi się wacha.
bo co??SOWA pisze:W mojej ocenie nie można uznać, że Marek i Roads jeździli na dwóch gazach
To własnuie są konsekwencje jazdy na 2 gazach Jacku i dlatego nie powinno isętakich jazd praktykowac. Mój podpis mówi wyraźnie i krótko; Piłeś nie jedź!!!!!Jacko pisze:ale i inne sprzęty które stoją spokojnie w stajni też mogą ucierpieć i to mnie wku.wia.
Luke pisze:"nastepnym razem jak bedzie zlot u gaby trzeba zmienic koncepcje zlotu i tak wszysczy przyjezdzaja transportem publicznym zeby nie bylo problemow z prowadzeniem po pijaku, rano msza, wieczorem picie oranzady przy ognisu i recytowanie wierszy w akompaniamencie gitary akustycznej, na sniadnie kanapki z serem i herbata z cytryna w dzien przewidziane wiele gier i zabaw druzynowych tj. dwa ognie itp ;]
szczerość za szczerość:SOWA pisze:że wkładamy niemały wysiłek w kształtowanie pozytywnej opinii o motocyklistach (CZD),
Nie powiem taka koncepcja zlotu jest nawet całkiem całkiemLuke pisze:"nastepnym razem jak bedzie zlot u gaby trzeba zmienic koncepcje zlotu i tak wszysczy przyjezdzaja transportem publicznym zeby nie bylo problemow z prowadzeniem po pijaku, rano msza, wieczorem picie oranzady przy ognisu i recytowanie wierszy w akompaniamencie gitary akustycznej, na sniadnie kanapki z serem i herbata z cytryna w dzien przewidziane wiele gier i zabaw druzynowych tj. dwa ognie itp ;]
no i sie zobaczy ktora wersja Wam bardziej odpowiada ;]"
SzeFu
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości