u mnie bywa częsty problem tego typu, że nie raz jak chce włączyć kierunek lub wyłączyć to zaczepiam o klakson, gdzie tego wystarczy dotknąć i już trąbi, czasami robią się 2 znaczne sytuacje, że na kogoś zatrąbię i włączam kierunek, dal tego myślę nad zmianą na taki przełącznik, może się ktoś orientuje czy to dużo rzeźby by to zmienić? dla przykładu przełącznik z cb 500
) to wtedy zatrąbi, żeby był jakiś luz na guziku to pewnie by tego nie było, ale wystarczy go tracić i już. O tym wypuście zapomniałem, jak by nie było dużej rozbieżności to bym wywiercił dziurkę w kierownicy, bardziej martwi mnie elektryka, choć tu nic nie przybyło, ani nie ubyło od czasu mojego fistacha.
Dobrze wiedzieć że nie jestem z tym sam 
reszta wyjdzie w praniu zmian jest trochę jest, ale mój optymistyczny tatusiek mówi, że nie ma się czym przejmować 
problem jest też w tym że nowy przełącznik ma 10 kabelków stary 11 w 2 kostkach, nie wiem jeszcze do czego jest ta czerwona, bo nie zaglądałem do moto kupiłem po prostu 2 przełącznik z FI w razie nie powodzenia do końca miesiąca wszystko powinno się rozstrzygnąć.
i byłem pewny, że sobie sam bym z tym poradził (ale to może mylne złudzenie:P) do momentu gdzie doszliśmy z tatuśkiem do klaksonu niestety Emil nie jest tam tak prosto jak piszesz czyli tylko 2 kable w NC tak jest, ale w FI kabli jest 3 
. a dla tego zamęt wyszedł z mojej strony, bo kabel do klaksonu idzie przez te 2 wsuwki, później trafia 1 kabel do tej czerwonej kostki i dopiero do guzika, więc wygląda to na 3 przewody. Dobra nie będę tu dyskutował za bardzo, bo pojęcia nie mam o elektryce zrobię (czyt. tatusiek 
) i postaram się to sensownie opisać i jakieś foto zapodać. jak będzie wszytko działało to na pewno się pochwalę i coś postaram się opisać Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości