Info odnosie akcji serwisowej. Kopia z innego temetu.
Nic w sumie strasznego - dostalem list od Hondy(polecony), jak wszyscy posiadacze VFR1200. Acja serwisowa na krzyzak kardana...generalnie moze sie upitolic i mozesz zaliczyc paciaka...
Kilka przypadkow bylo na swiecie, bez tragedi - po prostu przy sporach przebiagach posypoaly sie lozyka w krzyzaku...Kto ma auto na tyl to zna temat bo to co jakis czas trzeba wymienic.
Nie moje pierwsze moto z kardanem - kazdemu predzej czy pozniej dolegal krzyzak. Honda dala D. bo nie ma w VFR1200 kalamitki na krzyzaku...
Zaden mechanik ni serwisan nie kladzie lap na moich sprzetach - tyczy sie to aut i motocykli. Moja ksiazka serwisowa jest pusta.
Na sama mysl, ze ktos mi bedzie grzebal w moto mnie telepie...ale nie ma wyjscia trzeba im oddac na wymiane...
