Szepraszam ze sie wetne w lyryczny watek, ale taki njus mam: w tym samym terminie co zlot mozna za friko poujezdzac nowki sztuki salonowe wszelakich beemwu hond i yamahuf ganz noje w ramach dni otwartych w jednym z salonow w Uć Siti.
Nie kcem siem tu Lukowi Onanizatorowi wpierdzielac, ale Sulejow od Piotkowa rzut beretem, a stad do Lodzi to juz 20min z palcem w gazniku, wiec jesli ktos by poczul, ze to OK pomys i ze to sie miesci w ramach zlotowych atrakcji, to podrzucam pod rozwage. Trzeba sie tylko wczesniej zapisywac, stad ten post. Jak sa chetni to mogie zapisac. A jak trafilem Panu B. w okno z tym pomysem, bo zlot jest zlot - to juz spadam, pozostawiajac po sobie liryczny nastroj znowu  

  :
Juz za pare dni, za dni pare
wlozysz kombi swoj, na leb garek
Sprzet odpalasz, zapie*dalasz
I od trosków sie oddalasz.
Mykasz szybko swoim moto
na Sulejow, bo tam oto:
V Zlot jak kulą w płot 
Paintball, cycki, oczy ważki 
zjadą z Polski się watażki 
VFRy VFRy to są szybkie dość skutery 
Browar leje się bez przerwy 
policmajstrom zniszczym, nerwy 
Zaczynamy dość mrocznie, 
z pozoru na poważnie, 
Myślisz, że piękno jest rzeczą daleką. 
Dni szybko lecą, czas ci ucieka. 
Twoja droga jest płynącą rzeką. 
Niby prosta lecz z zakrętami, 
niby długa lecz być może 
już większość jej za nami. 
Nie wiesz czy za jej zakrętami 
słońce świeci czy deszcz pada, 
mocząc tych, 
którzy już więcej przejechali niż Ty, 
bo wcześniej wyjechali. 
Nie wiesz też kiedy ją zakończysz 
może wcześniej niż tamci, 
a może później ,a ekipa i tak czeka 
I nie będzie tam trzodziarzy, 
nic też złego się nie zdarzy, 
grono zacne i sznowne 
o kobitkach już nie wspomnę , 
Jest gitarra, solo sowy 
potem wszystkich boloą głowy. 
Spiewy jadło aż do rana, 
jakaś laska rozebrana ))) 
Wciaz ekipa bedzie trawic 
wciaz ekipa bedzie chlac 
Kolczyk z Oczkiem beda gnac 
jak przyjada dwaj twardziele 
to powiedza !!! ja pierdziele !!! 
Z kazdym lufe z kazdym HUG 
i wciaz rano bedzie TAK !!! 
A po lesie się rozlega 
najpiękniejsza w świecie pieśń 
wyją starzy, wyją młodzi 
wyje też nadobna płeć 
że NAJLEPSZA JAZDA W TEJ ERZE 
TO JAZDA NA FAŁ EF ERZE 
RAZ SZLIF Z PRAWA, RAZ SZLIF Z LEWA 
O TYM KAŻDY CHĘTNIE ŚPIEWA 
tak zabawa trwa do rana 
pozdzierane sa kolana 
pozdzierane mamy gardła 
no i patrzcie - młodziez jednak pierwsza padła 
rano kacyk, zsiadłe mleko 
bo do domu ciut daleko 
kto by jednak chciał stąd wiać 
było PIĘKNIE... QRWA MAĆ