potrzebuję pomocy od warszawskiej motocyklowej braci

Krótko opisze problem.
Ostatnimi czasy miałem problemy z rozładowującym się akumulatorem. Problem z ładowaniem lub aku też nie pierwszej świeżości (moto mam 3 sezon a też nie wiem kiedy aku było wymieniane przez poprzedniego właściciela i czy w ogóle!). Nie mniej jednak poważny problem pojawił się kiedy pewnego dnia moto zgasło na światłach i już nie chciało odpalić. Po doładowaniu akumulatora dalej żadnej reakcji, nie kręci tylko dziwnie "skwierczy". Podejrzewam dodatkowo padnięty regler. I tutaj mam prośbę, czy ktoś z okolicy Woli czy Bemowa mógłby któregoś pięknego dnia podjechać przy okazji do mnie (os. górczewska na przeciwko CH Wola Park) i użyczyć mi na chwilkę swojego reglera i zrobić szybką przepinkę?