Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Czyli pokój z serii - "gadajcie o czym chcecie"
Awatar użytkownika
grover88
teksciarz
teksciarz
Posty: 129
Rejestracja: śr 22 sie 2012, 10:06
Imię: Marcin
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna

Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: grover88 » wt 08 lip 2014, 18:26

No i się stało. W ubiegły czwartek miałem bliskie spotkanie 3go stopnia z przyczepką do przewozu świń. Policja stwierdziła że to moja wina i pewnie miała racje bo mi się spieszyło a jak zobaczyłem w trakcie wyprzedzania że ciągnik dziwnie manewruje to już było zbyt późno aby się zatrzymać i przyładowałem ślizgiem, efektem jest : podbita tylna felga, uszkodzenie owiewek (mniej lub bardziej ale każda oberwała) , zbita lampa przednia ( to jest chyba rwa najgorsze ), uszkodzona chłodnica prawa, pogięty zbiornik i przestawione przednie zawieszenie ( lagi nie wyglądają źle, raczej poszła dolna półka). I teraz nasuwa się pytanie co ja mam rwa z tym fantem zrobić. Tylko udało mi się uporać z usterkami i masz. Silnik chodził jak żyleta nie ma nalatane zbyt dużo bo jakies 28000 mil. Naprawiać, rozbierać na częsci, gonić w całości normalnie głupi jestem...
VFR800 RC46 Fi - poszła w UA
VFR800 RC46 II - czarna bestyia...

Awatar użytkownika
zaba80r
pisarz
pisarz
Posty: 234
Rejestracja: wt 27 mar 2012, 20:02
Imię: Piotr
województwo: poza granicą Polski
Płeć: Mężczyzna

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: zaba80r » wt 08 lip 2014, 22:03

foto mate, foto poglądowe
“You live more in 5 minutes going flat out on a vehicle like this than most people live in a lifetime” – Burt Munro...The world fastest Indian...

Awatar użytkownika
Vermilion
klepacz
klepacz
Posty: 814
Rejestracja: ndz 09 sie 2009, 19:33
Imię: Adam
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wałcz/Piła

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: Vermilion » śr 09 lip 2014, 11:51

Jezeli rama i silnik sa nienaruszone to ja bym to reanimowal, albo niskim kosztem na pseudo streeta i gonil ewentualnie albo rozlozyl sobie to w czasie i do nowego sezonu powoli bym skladal dla siebie. Jezeli rama jest krzywa lub pekla poza spawem i umarla przy slizgu to chyba zostaje sprzedaz na czesci. Ja juz raz stracilem sporo pieniedzy sprzedajac motocykl z uszkodzonym silnikiem za grosze zamiast go naprawic i sprzedac nawet jak czlowiek i wszyscy byliby zadowoleni.
Honda NSR 125 JC22A > Honda CB 500 > Honda VFR 750 RC36I > Yamaha TDM 850 4TX > Honda VFR 800Fi 99' SF > Honda VFR 800Fi 98' !!
SPEED UP - CENTRUM MOTOCYKLISTY
https://www.facebook.com/SpeedUP.Pila

Awatar użytkownika
grover88
teksciarz
teksciarz
Posty: 129
Rejestracja: śr 22 sie 2012, 10:06
Imię: Marcin
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: grover88 » śr 09 lip 2014, 15:30

No cóż zanim zdjęcia zrobię to chwilę potrwa bo muszę zacząć dobrze chodzić cobym zrobił je tak aby rodzicielka nie widziała bo zawału mi dostanie...ale rama i silnik wyglądały na nieruszone tylko zastanawiam się jak wyjmę crashe bo się pogły na dwie strony...
VFR800 RC46 Fi - poszła w UA
VFR800 RC46 II - czarna bestyia...

Gracek_01
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 97
Rejestracja: wt 25 lut 2014, 14:05
Imię: Gracjan
województwo: zachodniopomorskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: Gracek_01 » czw 17 lip 2014, 11:19

Szybkiego powrotu do zdrowia i powodzenia z maszyna. Chetnie zobacze zdjecia, mam podobny dylemat z taka roznica ze ja dostane kase od ubezpieczyciela a moto nie wyglada tragicznie tylko wlasnie nie wiadomo co z rama

Awatar użytkownika
Pawelek_Okrutny
bywalec
bywalec
Posty: 45
Rejestracja: pt 06 wrz 2013, 12:28
Imię: Paweł
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Żory

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: Pawelek_Okrutny » czw 17 lip 2014, 22:15

grover88 pisze:tylko zastanawiam się jak wyjmę crashe bo się pogły na dwie strony...


Z tego co czytam to szlifierka i jechane, bardziej mu nie zaszkodzisz(wiadomo rame i silnik zostawiamy)
Nie wystarczy benzyna we krwi, trzeba mieć też olej w głowie.

Awatar użytkownika
grover88
teksciarz
teksciarz
Posty: 129
Rejestracja: śr 22 sie 2012, 10:06
Imię: Marcin
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: grover88 » pt 18 lip 2014, 14:25

A ja już upatrzyłem właśnie dawce organów i jeśli tylko się okaże że idzie wyrwać za rozsądne pieniądze to biorę i robię swojego (po zmierzeniu ramy) a reszta gratów odsprzedam po okazyjnych cenach co by odebrać jak najszybciej i najwięcej kasiory :twisted: Oby "udałosię" jak mówi moja chrześnica...
VFR800 RC46 Fi - poszła w UA
VFR800 RC46 II - czarna bestyia...

Awatar użytkownika
Pawelek_Okrutny
bywalec
bywalec
Posty: 45
Rejestracja: pt 06 wrz 2013, 12:28
Imię: Paweł
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Żory

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: Pawelek_Okrutny » pn 04 sie 2014, 10:02

Chciałbym odświeżyć temat ponieważ mam podobny problem od wczoraj niestety. Myślałem, że dłużej naciesze się swoja vfr'a ale cóż :cry
Wczoraj jadac za autem z predkoscią ok. 50 moze 70 zagapiłem sie na jakiś billboard kolorowy, i nie zauważyłem, że gość przedemna skręca w lewo jak nacisnołem klamke z hamulca bylo juz troszke za późno i w dodatku kolo z automatu sie zablokowało a motocylk zanurkował pod prawy tył samochodu. Ja jestem troszke poturbowany motor gorzej z wstepnych ogledzin poszła lampa, czacha, obie owiewki, crashe, błotnik, mozliwe jeszcze ze tarcza ale nie jestem pewien w czasie powrotu nie zauważylem nic niepokojącego a motor chodzi dobrze. Pytanie co teraz robić składac do stanu pierwotnego czy przerobić na jakiegoś street'a z tym ze szkoda by mi było przodu bo ładnie wygląda a znowu taj sie bedzie prezentował przód bez reszty.

Motor przed i po
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie wystarczy benzyna we krwi, trzeba mieć też olej w głowie.

Awatar użytkownika
-patrick-
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 59
Rejestracja: ndz 05 maja 2013, 20:36
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: -patrick- » pn 04 sie 2014, 12:53

eee nie ma dramatu! pozbierałeś brakujące elementy czachy i błotnika? jeżeli tak to oddaj do posklejania, pomaluj i będzie jak przed glebą ;) skoro nim wracałeś i wydawało się ok, to zakładam, że lagi proste chociaż na tym 2 zdjęciu wydaje się, jakby było inaczej...ale może kwestia zdjęcia.

składaj i ciesz się końcówką sezonu! ;)

no i nie ma co płakać nad kawałkiem plastiku! najważniejsze jest Twoje zdrowie!

Awatar użytkownika
Fankas
pisarz
pisarz
Posty: 329
Rejestracja: sob 31 lip 2010, 21:26
Imię: Fankas
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: Fankas » pn 04 sie 2014, 13:08

wg mnie tragedii nie ma(o ile lagi itd proste)... ja bym tam szybko dal plastiki do pospawania i jezdzil takim do konca sezonu a przez zime sie bawil
Like a true nature's child
We were born, born to be wild
We can climb so high
I never wanna die

Born to be wild

Awatar użytkownika
grover88
teksciarz
teksciarz
Posty: 129
Rejestracja: śr 22 sie 2012, 10:06
Imię: Marcin
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: grover88 » pn 04 sie 2014, 16:19

No cóż moja chyba jednak pojdzie na częsci...
VFR800 RC46 Fi - poszła w UA
VFR800 RC46 II - czarna bestyia...

Awatar użytkownika
Pawelek_Okrutny
bywalec
bywalec
Posty: 45
Rejestracja: pt 06 wrz 2013, 12:28
Imię: Paweł
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Żory

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: Pawelek_Okrutny » pn 04 sie 2014, 20:50

-patrick- pisze:eee nie ma dramatu! pozbierałeś brakujące elementy czachy i błotnika? jeżeli tak to oddaj do posklejania, pomaluj i będzie jak przed glebą ;) skoro nim wracałeś i wydawało się ok, to zakładam, że lagi proste chociaż na tym 2 zdjęciu wydaje się, jakby było inaczej...ale może kwestia zdjęcia.

składaj i ciesz się końcówką sezonu! ;)

no i nie ma co płakać nad kawałkiem plastiku! najważniejsze jest Twoje zdrowie!
nie bardzo pozbierale leza tam z boku, ale z spawaniem jest roznie wszyscy wiemy ze ten plastik jest troche dziwny i niektore elementy pospawane po czasie poprostu pękaja.
A jeśli chodzi o lagi to wydaje mi sie ze proste nie rozpedzalem sie zbytnio wiec pewnosci nie ma ale motor nie udeżył czolowo tylko go położylem i wjechal pod prawy bok auta
Nie wystarczy benzyna we krwi, trzeba mieć też olej w głowie.

Awatar użytkownika
grover88
teksciarz
teksciarz
Posty: 129
Rejestracja: śr 22 sie 2012, 10:06
Imię: Marcin
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: grover88 » wt 05 sie 2014, 17:43

Co nie warunkuje prostego przodu, ja po poprzednim ślizgu miałem skrzywioną półkę i jedną lagę o 1mm na długości.

W związku z pytaniami oznajmiam zamiar sprzedania swojej VFR`y na części i opisuję co wiem że mam uszkodzone a reszta kwestia sprawdzenia :
Lampa czołowa nikomu nie posłuży (klosz i odbłyśnik uszkodzony ale tył można odzyskać jak ktoś by potrzebował), owiewki generalnie dostały wszystkie po dupie, chłodnica prawa uszkodzona, lewy set kierowcy i pasażera oberwały ( pasażera mam jeszcze jeden w idealnym stanie, kierowcy wyrwało podnóżek więc set nie wiem jak się czuje), przednie zawieszenie powichrowane ale nie wiem czy tylko na półkach czy lagi również oberwały,zbiornik paliwa powgniatany, tylne koło podbite ale nie jakoś strasznie.

A teraz pytajcie o wszystko co wam przyjdzie do głowy to może ją rozbiorę i dalej jej duch będzie służył na naszym forum chyba że znajdzie się chętny na motocykl w całości w stanie jaki opisałem. Posiadam do niej jeszcze: bar risery, komplet nowych klocków TRW, stelaż na kufer centralny i kufer Nonfango 52L czerwony ( gąbka w środku i lusterko) z dwoma kluczykami praktycznie nie używany.
VFR800 RC46 Fi - poszła w UA
VFR800 RC46 II - czarna bestyia...

Awatar użytkownika
ADHD VFR
pisarz
pisarz
Posty: 409
Rejestracja: ndz 06 kwie 2014, 20:11
Imię: Michał
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Konin

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: ADHD VFR » wt 05 sie 2014, 20:06

Ja na klocki a także stalez na kufer centralny i kufer Nonfango jestem chetny podaj cene tylko ;)
Grover88 tak wgl to który rocznik Hondy???
:moto :killer

Awatar użytkownika
Fankas
pisarz
pisarz
Posty: 329
Rejestracja: sob 31 lip 2010, 21:26
Imię: Fankas
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Co zrobić z rozdzwonioną RC46

Post autor: Fankas » wt 05 sie 2014, 21:08

o fuck to faktycznie troche dostala... ze zdjec nie wynikalo az tyle
Like a true nature's child
We were born, born to be wild
We can climb so high
I never wanna die

Born to be wild

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości