Osobiście posiadam sprawdzoną aplikację do telefonu a więc nie ma sensu wydawać jakiejś chorej sumy na nawigację motocyklową jeśli za troszkę grosza nabyć można wodoodporny uchwyt do iPhone'a.
Wszystko git tylko w ogóle mi nie pasowało żadne miejsce montażu. Tankbag odpada bo nie zawsze go potrzebuje a zabierać tylko po to by w nim telefon wozić? - bez sensu. Poza tym żeby spojrzeć na telefon w mapniku na tankbag'u, trzeba się mocno schylać co zaburza równowagę i powoduje, że znacząco odrywamy swoją uwagę od drogi i tego co się przed nami dzieje.
Na yoke'u mi nie pasuje z tych samych powodów co w tankbag'u a do tego jak się założy tankbag'a to zasłania navi. Przy czym jak rozłożę tankbag'a do jego pełnej wysokości to już w ogóle nie wiem, że mam yoka. Kierownica w ogóle mi nie przypadła do gustu bo się rusza i ciężko tak przyczepić mocowanie telefonu/nawigacji tak, żeby o nic nie zahaczało..
Wymyśliłem więc, że w sumie to najbardziej by mi pasowało mieć ten telefon zaraz pod szybą. Żeby na niego spojrzeć trzeba się tylko minimalnie schylić, nawet mniej niż przy zerkaniu na prędkościomierz co pozwala na ciągłą obserwację drogi kątem oka więc miejsce wydaje się idealne. Tylko jak go tam umieścić jeśli nie ma go tam do czego przykręcić..?
Tak zrodził się mój patent. Wystarczyło imadło i kawałek "amelinowego" płaskownika.
Trochę powierciłem, trochę powyginałem i jest. To jest wersja beta test ale doskonale spełnia swoje zadanie. Prawdopodobnie w przyszłości wprowadzę drobne poprawki kosmetyczne i będzie super. Jedyna wada jest taka, że w pozycji pionowej zasłania obrotomierz ale dla mnie nie jest to jakimś wielkim problemem, szczególnie przy turystycznej jeździe.
Wszystko oklejone jest tymczasowo czarną taśmą, żeby nie raziło w oczy. Zrobiłem z tak zamocowanym telefonem jedną trasę ponad 300 km i osobiście jestem bardzo zadowolony z tego rozwiązania. Dodatkowym "plusem dodatnim" takiego rozwiązania jest fakt, że podczas deszczu nawigacja praktycznie w ogóle nie moknie. Dopiero przy większej ulewie woda wylatująca spod kół samochodów dostaje się pod szybę i moczy uchwyt od tyłu ale na szybie nadal jest suchutko.

FOTY: