[ Dodano: 2007-06-24, 14:55 ]
Acha, no slabiej troche, bo obejrzalem lancuch i jest on orygialnei zakuty i musze chyba jeszcze jakas zakuwke dokupic

Powiem tak: takie zakuwanie to "trochę" mi śmierdzi... to nie rower Ukraina - bez urazy dla posiadaczy tych sławetnych maszyn. To, że nazywamy proces zapięcia łańcucha zakuwaniem nie oznacza, ze najlepiej do tego użyć 2 młotków... Tak, ostateczne "rozpłaszczenie" tulejek to jeszcze zrozumiem. Ale jak ustawić głębokość wciśnięcia bocznej blaszki ogniwa w zakładanej zakówce? Może dramatyzuję i da się to zrobic za pomocą młotka ale precyzja zaciśnięcia "zapinki" będzie taka, że ja wysiadam.wheelman pisze:No i juz po. Lancuch zakulem przy pomocy 2 mlotkow. Najpeirw rozbilismy trzpienie punktakiem, zeby sie troche na boki porozchodzily, nastepnie postukalo sie mlotkiem. Niestety i jeden stuk za duzo w jeden trzpien az sie uszkodzil jeden z "miedzianych" kolnierzyAle to minimalnie. Lancuch i tak pracuje w inna strone wiec ok. No i troche dziwna sprawa, bo lancuch jest nierowno rozciagniety
Niebardzo wiem jak to mozliwe, no ale czuc roznice, moze to wina zebatek innych marek ?
Juz kiedyś pisałes o resetach kompa i magicznych tańcach szamańskich podwyzszających osiągi moto, ale tego co piszesz powyżej ja poprostu nie będę komentował.musieli pisze: Natomiast co do nierówno rozciągniętego łańcucha. To na 99% nie jest kwestia łańcucha tylko zębatki z nieosiowo wykonanym otworem. Im bardziej tandetna zębatka tym bardziej potrafi być nieosiowo wykonana.
Klarkson:musieli pisze:Natomiast co do nierówno rozciągniętego łańcucha. To na 99% nie jest kwestia łańcucha tylko zębatki z nieosiowo wykonanym otworem. Im bardziej tandetna zębatka tym bardziej potrafi być nieosiowo wykonana.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości