Ja też kolejny raz walczę. W odchudzaniu jestem mistrzem, bo od ok. 7-8 roku życia robię to cały czas z małymi przerwami Jak na razie od nowego roku -9kg. Zrzucanie po kilkanaście kilo w miesiąc już mi przeszło. Przerabiałem już... Zawsze wraca jak bumerang. Z naddatkiem.
Celem na dziś jest zejście na wynik dwucyfrowy, ale to jeszcze duuużo pracy...
No a tak dla otuchy:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
u mnie 109kg i się trzyma, bo więcej w garażu siedzę i chacie niż to wszystko warte w aucie siedzę, na moto też będe siedział, Ja pindole. pogoda dziś w miarę, może już jutro zacznę biegać a że w 2007 też mówiłem, że jutro zaczynam biegać to może być słabo, ale parcie mam
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
85kg czyli 10,5kg w dół jeszcze góra 2 kg i trzeb będzie walczyć o utrzymanie wagi (aby nie wzrastała i nie malała też). Jednak jak się chce to się da!
no i dziś waga pokazała 102,5 kg - jestem naprawdę miło zaskoczony. Praktycznie od 2 miesięcy nie zjadłem żadnego batonika itp (nie licząc 4 pączków w tłusty czwartek) - nie pijam słodzonych napojów a i ze 3 tygodnie alko już odstawiony .
100,3 kg- nie ważyłem tyle już chyba z 5 lat . Jeszcze tylko parę kg i trzeba będzie utrzymywać wagę -a to już chyba będzie trudniejsze niż samo zrzucenie zbędnych kilogramów.
ja doszłem do celu 75 kg i trzyma juz tak .wygladam schludnie ani za grubo ani z chudo .ale biegam wieczorami tak czy tak.powodzenia chłopaki trzymam kciuki zwałaszcza za kikiego
ile masz wzrostu kiki? no z tym utrzymaniem wagi nie jest chyba tak najgorzej.. Ja bynajmniej chciałem utrzymać 84kg więc minimalnie więcej zacząłem jeść.. i co? i teraz waże 82kg...