Moi drodzy, wszem i wobec mogę oświadczyć i całe i zdrowe dotarło do domku. Gregory stoczył zacietą walkę z czasem wojując z moto prawie do rana. Jednak gdy w raz w kolegą dotarlismy po odbiór a na miejscu spotkaliśmy kolejnych członków forum to jak to określił mój kumpel nie związany z moto cyt " toż to mega pozytywne świry jakieś" wówczas okazało sie ze pasja potrafi jednoczyc ludzi

więc na podsumowanie tu nie chodzi tylko i sklep czesci czy pieniądze ale o podejście i pasje o której będziemy jeszcze długo pamiętać

więc jeszcze raz ogromne dzięki.